#31 2011-03-08 16:06:18

 paulax5

Wymiatacz

Zarejestrowany: 2010-09-15
Posty: 1147
Punktów :   29 

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.

Lucia niestety w nocy musiała przerwać swoja rozmowe z Carol i musiała zejść do izby chorych zająć się Paulą, która nie była w najlepszym stanie. lekarka musiała zszyć dziewczynce rane głowy, dała środki znieczulające i mała wkońcu zasnela ale oczywiście Lucia postanowiła zaostać przy Paulii do rana na wypadek gdyby się coś działo wkońcu to uderzenie w głowę a to może się różnie skończyć czasem problemy pojawiają się dopiero po kilku godzinach... -nie, nie mogę tak myśleć, na pewno bedzie dobrze.. musi byc dobrze
-Hector możesz iść ja przy niej będę z resztą teraz po tych lekach i tak będzie spała
-ale.. nie moge jej tak zostawić...
-ale nie zostawiasz samej, będzie ze mną, obiecuję ze nic jej nie bedzie a rano powiedz Sandrze zeby do mnie przyszła i tylko proszę Cię nic nie mów o tym wypadku i ze chodzi o Paule, ja jej o tym powiem delikatnie nie chce by znow zemdlała lub bała sie o córke na zapas
-dobrze, rano jej o tym powiem
-Hector!!
-tak?
-kto mógł zrobić coś takiego?? Kto mógł uderzyć mała dziewczynkę...
-nie wiem Lucia ja jak przyszłem to nikogo nigdzie nie zastałem, Paula musiała coś zobaczyć albo usłyszeć moze czego nie powinna była...
-ja ciagle w to nie wierze, czyzby OTTOXowi tak bardzo zalezało na nas... ze nie powstrzymaja sie przed niczym? Może Paula jak się obudzi to coś nam opowie, moze cos bedzie pamiętała
Hector wyszedł na korytrz i rozmawiał z Amaia i Marcosem po czym pogonił ich do łóżek, pożegnał z Lucią i równiez udał się do swojego pokoju...

Ostatnio edytowany przez paulax5 (2011-03-08 16:14:47)

Offline

 

#32 2011-03-08 16:21:10

 el matador

Stały bywalec

25657357
Zarejestrowany: 2010-12-19
Posty: 119
Punktów :   
WWW

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.

- Właśnie ... Myśle że to był OTTOX słszałem że Wulf uciekł z więzienia ale nie mógł to być on jak  przeciesz wszedłby niezauważony... jedno jest pewne wśród nas jest zdrajca i myśle że nie jest to jedna osooba a wiencej .... Pomyśl tylko te listy potem śmierć Juli przeciesz jedna osoba nie niedałaby rady sama tego zrobić myśle że jest ich dwóch albo trzech... Musimy coś zrobić rzekł Saul
- Porozmawiamy o tym rano jest już pozno a ja miałam poczytać  Tomasowi bajke na dobranoc powiedziała Lucia i tak ich rozmowa dobiegła końca.

Tak Lucia ma racje jest już pózno lepiej się położe i rano wszystko przemyśle na nowo.

Ostatnio edytowany przez el matador (2011-03-08 16:21:28)


O- ODDAJ       S- SZACUNEK        T-TEMU        R-RAPEROWI          O.S.T.R

Offline

 

#33 2011-03-08 16:51:27

 Pysia141192

VIP

5691837
Skąd: Zelów, Bełchatów
Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 377
Punktów :   26 
WWW

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.

Słysząc krzyki Amelia podążyła za odgłosami. Widząc Ivana trzymającego w ramionach zmarłą tragicznie Julię, gorzko zapłakała.
    - Boże, cóż te dzieciaki uczyniły, że tak je karzesz? - pomyślała.
    - To nie życie, to piekło. Czy ktoś kiedykolwiek przeszedł więcej niż oni? - szepnęła, kiedy mężczyźni zabrali ciało dziewczyny.
Krzyki Ivana dudniły jej w uszach, kiedy szła do sypialni.
    - Jak żyć, kiedy dzieją się takie rzeczy?
W połowie drogi zawróciła. Postanowiła porozmawiać z Marią.
Powinna ją zrozumieć, w końcu jej także odebrano dziecko.
Miała nadzieję, że nikogo po drodze nie spotka.
Nie uszła nawet pięciu kroków, gdy zza rogu wyszedł Noiret.
    - Możemy porozmawiać? - zapytał cicho.
    - Byle szybko - odpowiedziała Amelia. - Nie chce by widziano nas razem, bo pomyślą, że spiskujemy
    - Słyszałaś co się stało z Evanem Rodriguezem, facetem, który donosił ci o dziecku?
    - Nie, a co miało mu się stać? - zdziwiła się, ale widząc poważną minę Jacquesa od razu skojarzyła fakty. - Zabili go, tak?
    - Tak, pojedynczy strzał w głowę z bliskiej odległości, facet zmarł w swoim domu. Brak świadków. Znalazła go żona. Jego mózg rozprysnął się na ścianie.
    - O Boże - jęknęła. - Jeśli Elisie coś się stanie, umrę.
    - Nie denerwuj się, zrobimy wszystko, by odzyskać twoje dziecko - pocieszył ją Noiret. - Już nad tym pracują.
    - Agenci Specjalni? - zapytała. - Wierzę, że im się powiedzie.
    - Powiedziałaś Marcosowi?
    - Chyba żartujesz! Nie zrujnuje mu życia... chciałam... rozdzielić go z Caroliną, ale co to da, jeśli ta druga... Amaia się za niego zabierze?
    - Myślisz, że się domyśla?
    - Kto, Marcos? Nie, nie sądzę. Wyjechałam na pięć miesięcy, ale nie sądzę, żeby się domyślił.
    - Powinien znać prawdę, mimo wszystko - stwierdził Noiret. - Na pewno chciałby wiedzieć, że został ojcem.
Nagle usłyszeli szelest. Ktoś podsłuchiwał ich rozmowę.
    - O Boże! - pomyślała Amelia.

Ostatnio edytowany przez Pysia141192 (2011-03-08 16:51:57)

Offline

 

#34 2011-03-08 17:08:01

 niusia_88

Nowicjusz

1872353
Zarejestrowany: 2010-11-26
Posty: 47
Punktów :   

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.

Elsa stała w ciemnym rogu korytarza i nie dowierzała własnym uszom? Czy to mozliwe aby Noiret i Amelia rozmawiali o tym, ze ma ona dziecko z Marcosem? To chyba niemożliwe! Jednak nie było to w tym momencie najważniejsze. Właśnie zginęła uczennica, Elsa bała się, że to jeszcze nie koniec. "Nawet nie ma gdzie uciekac, znależli nas w Paryzu, wszedzie nas znajda" pomyslała. Czuła, że potrzebuje rozmowy, że nie może byc teraz sama, postanowiła, że pojdzie do Marii. Po drodze spotkała Hectora
- Elsa, ktoś uderzył Paulę w głowę- wyszeptał, rozglądając się nerwowo
- Hector...- urwała i popłakała się - czy tego nie za wiele?- wydusiła łkając
- Spokojnie, odzyskała przytomność, Lucia świetnie się nią zajmie
- Ale Julia, wszyscy, wszyscy przeciez jestesmy w niebezpieczenstwie! Trzeba coś zrobić Hector, pomóź mi, musimy razem znalezc morderce. A co jesli wśród nas jest zdrajca?
- Myślałem o tym, ale to chyba nie możliwe, bo kto? Każdy z nas duzo przezyl w zwiazku z OTTOXEM
- Noiret?
- Mam nadzieje, że nie. Bardzo się zmienił
- Tak sie boje, Hector- i powiedziawszy to przytuliła się do mężczyzny


Primero fue la luz, luego emperazion los crímenes

Offline

 

#35 2011-03-08 17:09:36

 Bazyl

Początkujący

1765973
Zarejestrowany: 2010-10-16
Posty: 98
Punktów :   

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.


Evelyn obudziła się. Spojrzała na łóżko Pauli, ale...było puste.
-Paula? - Evelyn rozejrzała sie po ciemnym pokoju, nikt nie odpowiedział - pewnie jest w toalecie...dlaczego mnie nie obudziła?...
Evelyn wstała, rozejrzała się jeszcze raz po pokoju i wyszła. Na korytarzu było pust. Dziewczynka nie znała jeszcze tych korytarzy, nie widziała, kto jest w którym pokoju. jedne drzwi były uchylone, przechodząc Evelyn usłyszała rozmowę:

Pysia141192 napisał:

[color=#4B0082] - O Boże - jęknęła.
- Jeśli Elisie coś się stanie, umrę.
    - Nie denerwuj się, zrobimy wszystko, by odzyskać twoje dziecko - pocieszył ją Noiret. - Już nad tym pracują.
    - Agenci Specjalni? - zapytała. - Wierzę, że im się powiedzie.
   

W Tym momencie Evelyn usłyszła czyjeś kroki, niewiele myśląc schowała się pod hotelowym wózkiem z jedzeniem.

Pysia141192 napisał:

[ - Powiedziałaś Marcosowi?
    - Chyba żartujesz! Nie zrujnuje mu życia... chciałam... rozdzielić go z Caroliną, ale co to da, jeśli ta druga... Amaia się za niego zabierze?

- Marcos? Ojcem? - dziewczynka była bardzo zdziwiona, chciała zobaczyć, kto to powiedział. Rozpoznała tylko głos Amelii, ale kim był ten mężczyzna? Z ukrycia nie mogła się wychylić, zwłaszcza, iż obok stała Elsa, ta jednak zatrzymałą sie tylko na chwilę i ruszyła dlalej, pare sekund później
Noiret wystawił głowę z pokoju, zdawał sie uważnie rozglądać, ale chyba nie dostrzegł ukrytej Evelyn.
"jak to dobrze, że mnie nie zauważył! ....musze natychmiast znaleźć Paulę!"
Dziewczynka pobiegła wzdłuż korytarza, ale nagle zza rogu ktoś wyszedł, Evelyn wpadła na niego i...[/color]

Ostatnio edytowany przez Bazyl (2011-03-08 17:22:50)


"Nie interere, bo kici kici" ave! =D
http://img69.imageshack.us/img69/5262/aracz.png

Offline

 

#36 2011-03-08 17:12:11

 BarthezzLodz

Szef forum

Zarejestrowany: 2010-09-03
Posty: 615
Punktów :   23 

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.

Wyjazd do Francji nie był, tak jak wszyscy się spodziewali, ucieczką od problemów. Ciepła Francja, malowniczy Paryż i słoneczny pensjonat, mimo swej urody nie były w stanie rozjaśnić ciemnych chmur, które zebrały się nad głowami mieszkańców Czarnej Laguny.
Wydarzenia z ostatnich dni - tajemniczy pożar, morderstwo Julii i uderzenie małej dziewczynki tępym narzędziem - to zbyt dużo na tak krótki czas pobytu we Francji. Hector postanowił, że trzeba zacząć działać i w jakiś sposób wykryć sprawców tych strasznych czynów.
Jednak wcześniej należy uspokoić współmieszkańców hotelu, w którym się zatrzymali. Najlepsza będzie chyba wspólna wycieczka. Hector udał się w tym celu do Jacquesa Noireta, który w Paryżu spędził lata swojej młodości. Zna on z pewnością wszystkie zakątki tej malowniczej metropolii.
- Jacques, jesteś tam? - zapukał do drzwi Hector.
- Tak, wejdź proszę - odpowiedział mu mężczyzna.
- W związku z ostatnimi wydarzeniami pomyślałem, że dobrze nam wszystkim zrobi mała wycieczka do Paryża. A że ty pochodzisz z tego przepięknego miasta, to wpadłem na pomysł, że może pomógłbyś mi ustalić plan tego wyjścia. W końcu najlepiej znasz wszystkie zakątki stolicy Francji.
- Bardzo chętnie Ci pomogę. Mogę też być naszym przewodnikiem. Z całą pewnością musimy zobaczyć wieżę Eiffle'a, no i możemy pójść też do jakiegoś centrum handlowego. Dziewczyny na pewno się ucieszą...

Ostatnio edytowany przez BarthezzLodz (2011-03-09 18:11:28)

Offline

 

#37 2011-03-08 17:26:33

 Pysia141192

VIP

5691837
Skąd: Zelów, Bełchatów
Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 377
Punktów :   26 
WWW

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.

Amelia i Jacques rozejrzeli się uważnie. Z obu stron słyszeli szmer, ale nikt nie nadchodzi.
    - Dzięki za informacje, Jacques - rzuciła Amelia i pośpiesznie się oddaliła.
Myślała, że ktokolwiek ich usłyszał, nie wyda jej. Oby!
Amelia zrezygnowała z odwiedzenia Marii.
    - Pewnie już śpi. Nie będę jej przeszkadzać o tej porze. Złapię ją jutro - pomyślała wchodząc ponownie do swojego pokoju.
Otworzyła okno szeroko. Od granatu dymnego strasznie śmierdziało. Ale wrogowie czają się wszędzie.
    - No cóż, dobrze, że jest ciepło. A jak mnie zabiją, to trudno.
Gdy już leżała na łóżku, sięgnęła po zdjęcie, które położyła na stoliku nocnym.
Spojrzała na maleńką buzię i wyszeptała:
    - Dobranoc, Elisa.

Ostatnio edytowany przez Pysia141192 (2011-03-08 18:06:27)

Offline

 

#38 2011-03-08 17:41:30

 Julia25

Moderator

4987041
Zarejestrowany: 2010-07-01
Posty: 1165
Punktów :   14 
WWW

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.

Sandra długo się przewracała z boku na bok. Nie mogła zasnąc. Wróciły wszystkie złe wspomnienia. Ciągle się łudziła, ze ten list to był tylko głupi wygłup. Ale śmierć Julii rozwiałą wszystkie wątpliwości. Był ktoś, kto chciał się ich za wszelką cenę pozbyć...
A to tego jeszcze martwiła się o synka. Wiedziała, ze Manuel jest bezradny wobec tych głodnych zemsty i mordu drani.
-Jeśli coś się stanie Samuelowi albo Manuelowi, nie wybaczę sobie tego .Zostawiłam ich na pastwę losu a sama jestem setki kilometrów od domu. Boze, przecież moje życie też stoi pod znakiem zapytania. -myślała.
W końcu znużona rozmyślaniami, zasnęłą.

"Sandra znajduje się w zamkniętym pomieszczeniu. Próbuje otworzyć drzwi, na próżno, są zamknięte od zewnatrz. Woła o pomoc, ale nikt nie odpowiada. Wygląda przez małe okienko w drzwiach. Zakapturzona postać niesie na rękach Samuela. Kobieta wali pięściami w drzwi i krzyczy, by oddali jej syna. Nikt nie reaguje. Z daleka dochodzi ją odgłos potężnego udeżania o rury..."

Kobieta otworzyłą oczy. Dziwne, wcale nie znajduje się w zamknięciu a stukot nie dochodzi od strony sufitu. Powoli usiadła na łóżku. Ktoś pukał do drzwi jej pokoju.
-Juz idę. -powiedziałą i zwlokła się z łóżka, by otworzyć drzwi. -Hector? -zdziwiła się widząc brata. -Co ty tutaj robisz o tak wczesnej porze?
-Cześć siostrzyczko. Wpadłem, by się spytać jak tam samopoczucie?
Sandra wzruszyła ramionami.
-Nie najlepiej. Zresztą sam wiesz. Boję się o małego .Przecież to on był głównym celem jak mieszkaliśmy w Lagunie...
-Spokojnie, zadzwoń później do Manuela i sie spytaj co słychac w domu. Dzisiaj musimy powżnie przemyśleć to wszystko, co się wydarzyło. Nie wiem jaki jest sens wybierać się gdzieś na wycieczkę, jak... Dzieje się to, co się dzieje.
-Hector, przestań. Postaraj się jak najszybciej załatwić bilety powrotne. A do tego czasu zachowajmy pozory normalności. Każdy tak się cieszył na tę wycieczkę... -westchnęła.
Hector uśmiechnął się do siostry.
-To widzimy się po śniadaniu. A, i Lucia chciała cię widzieć. Wpadnij do niej jak najszybciej. -powiedział wychodząc.

Kobieta zastanawiała się, czego może chcieć od niej lekarka o tak wczesnej porze. Ubrała się i skierowała do pokoju Lucii. Zapukałą. Po chwili lekarka otworzyła drzwi.
-Cześć Sandra. Dobrze, ze jesteś, wejdź.
-Hej. Co się stało?-zapytała zamykając drzwi. Dopiero gdy weszła do pokoju, spostrzegłą, ze na łóżku leży śpiąca Paula. -Dlaczego Paula śpi z tobą?
-Sandra, usiądz najpierw. Wczoraj zdarzył się mały wypadek...
-Tylko nie mówi, ze ktoś zaatakował Paulę!
-Niestety. Wieczorem Amaia znalazłą ją leżącą na podłodze.
Sandra ukryła twarz w dłoniach.
-Boże, kto mógł zrobić coś takiego małemu dziecku? Ale wszystko z nią dobrze?
Lucia się zawahałą.
-Wiesz, dostała w głowę. Dałam jej leki przeciwbólowe i uspokajające i na razie śpi. Co tutaj się wyrabia? Jeśli za tym znów stoi mój ojciec, to mu tego nie daruję!
-Lucia, co my mozemy zrobić? Jesteśmy setki kilometrów od domu. Zdani tylko na siebie... -pogłaskała czule córeczkę. -Maleńka, kto ci to zrobił? -wyszeptała. -Lucia, mogę ją zabrać do siebie? -zapytała.
-Sandra, wolałabym być przy niej jak się obudzi. Chcę sparwdzić, w jakim jest stanie, czy ten uraz nie spowodował jakiś.. .Uszkodzeń. Ale możesz ze mną zostać. Nie będziesz mi przeszkadzać. Pogadamy sobie. Może wpadnie do nas Rebecka. Chyba że jeszcze śpi.
-Dzięki. Nie chcę teraz spuszczać jej z oka. -powiedziała Sandra siadając w wygodnym fotelu.


MÓJ GŁOS: Amaia.
Primo: To ona znalazła Paulę. Nie wiadomo dlaczego chodziła po hotelu w środku nocy...
Segundo: Za bardzo próbuje się zbliżyć do Marcosa. Nie wiem, czy to istotne, ale podejrzane

Ostatnio edytowany przez Julia25 (2011-03-08 19:49:21)


Zapraszam na chomiczka
http://chomikuj.pl/Nadkomisarz



https://lh4.googleusercontent.com/_g4ceN2F2GQU/TYObWNv8_qI/AAAAAAAAAZQ/t7xEgIslZls/Obraz_hrrqrns.jpg



https://lh5.googleusercontent.com/_g4ceN2F2GQU/TYObSyUS4qI/AAAAAAAAAZM/TxOY-TwQK6I/4_hrrqrxa.jpg

Offline

 

#39 2011-03-08 17:59:55

 Villa

Stały bywalec

Skąd: Sercem z Hiszpanii:*
Zarejestrowany: 2010-08-22
Posty: 127
Punktów :   
WWW

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.

daglas89 napisał:

-Kochanie co ci jest?
-Nic.
-Przeciecz widzę.
-To źle widzisz.
-Rebeco!
-Co?!
-Mów o co chodzi, a nie mnie zbywasz!
-Boje się Martin.
-Ale czego?
-Tego wszystkiego. Że nas odnaleźli że życie Oliwki, Samuela, Luci, Sandry, Amelii jest w najbardziej zagrożone że oni chcą się na nas wszystkich zemścić za to że wylądowali w więzieniu i że przeszkodziliśmy im w planach.
-Myślę że za bardzo się zamartwiasz. Daj spokój jesteśmy na wakacjach to czas relaksu.
-Tak ale …

- Żadne ale. Przyjechaliśmy tutaj, do Twojego ukochanego Paryża aby w końcu przestać się zamartwiać. Wiem, że to niemożliwe, ale na pewno te Hijo de puta nie popsują nam do końca naszego wyjazdu.
- Sama nie wiem.. Martin czasami to zaczyna mnie najzwyczajniej w świecie przerastać.. Mam już tego dość!
Kiedy to się wreszcie skończy!
W tym momencie Oliwka zaczęła płakać..
- Rebeco, kochanie nie zapominaj o naszym małym skarbie, wystraszyłaś ją tymi krzykami.

Martin podszedł do córeczki, wziął ją na ręcę.
- Nie płacz kochanie, mamusia tylko głośno mówiła, nic się nie stało.. Prawda Rebeca.
- Tak mój skarbie, mamusia już nie będzie, obiecuje.
- Bawić, bawić.. Zaczęła nagle Oliwka

Martin i Rebeca spojrzeli na siebie i zaczęli się śmiać
Oliwka zawsze poprawiała im nastrój. Była dla nich wszystkim, tak samo jak Lucas.

Jednak czy ta chwila będzie trwała wiecznie? W końcu nikt nie zna dnia ani godziny, a z Ottox'em wszystko jest możliwe..


http://i1238.photobucket.com/albums/ff488/thalia51/Banery%20-Tapety/Beznazwy-1kopia-10.png

Offline

 

#40 2011-03-08 18:04:49

 Oranjezicht

Stały bywalec

Skąd: Wrocław/Gżira (MTL)
Zarejestrowany: 2010-10-25
Posty: 173
Punktów :   15 

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.

Lucas miał za sobą niezwykle ciężką noc...przez swoje koszmary, które znów zaczęły go nawiedzać pomimo nadziei chłopca, że po tragicznych wydarzeniach sprzed kilku miesięcy już nigdy nie powrócą. Była to powtórka z zabójstwa Julii...widział ją biegnącą do jadalni..ale wszystko było jakby zasnute mglą lub jak dym z papierosa...kiedy się odwrócił w kierunku schodów był przekonany, że ukrywa się tam pewna postać...wydawało mu się że jest to postać kobieca lecz nie mógł być pewien. Zaraz potem zobaczył jak ręce ubrane w rękawiczki popychają Julię i słychać było jej przeraźliwe krzyki jak spadała potem była już tylko cisza... Wtedy Lucas obudził się zlany potem, a za oknem wschodziło słońce...mimo, że zapowiadał się piękny dzień Lucasowi cale nie wydawał się taki...

Potwierdzeniem porannych przeczuć był atak na Paulę. "Muszę iść dowiedzieć się jak ona się czuje i czy nic jej poważnego nie jest..." Z tą myślą Lucas wbiegł do pokoju gdzie leżała Paula "Nic Ci nie jest?" - dopytywał  się chłopiec - "Widzisz to nie mogła być wróżka, wróżka tak by Cię nie zbiła mocno...musimy dowiedzieć się kto ci to zrobił !"


http://img156.imageshack.us/img156/6001/beztytuupqh.jpg



Klieb raqda la tqajmux

Offline

 

#41 2011-03-08 18:30:06

 Krisztian

Rzecznik forum

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2010-09-29
Posty: 458
Punktów :   

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.

Marcos razem z Carol poszli odwiedzić Paulę.
- Cześć Paula. - powiedział uśmiechnięty Marcos. - Nic Ci nie jest?
- Maaarcos! - krzyknęła zadowolona. - Trochę głowa mnie boli, ale ogólnie wszystko jest okej.
- A wiesz kto Ci to zrobił? - zapytała Carol.
- Nikogo nie widziałam. Ktoś ćwiczył na sali. Wydawało mi się, że to Ivan. I gdy chciałam wejść, to ktoś mnie uderzył od tyłu w głowę.....i......i nic więcej nie pamiętam. - powiedziała zasmucona.
- Dobrze, kochanie, nic się nie stało. Dorwiemy tego kogoś. - Marcos ucałował Paulę w czoło.
- Dobra, dajcie Pauli odpocząć. - powiedziała Lucia.
- To my przyjdziemy na wieczór. - odpowiedziała Carol.
- Papa Paula. - Marcos z Carol pomachali Pauli na odchodne.
Po wyjściu z gabinetu...
- Jak sądzisz, kto to mógł być? - zapytała Carol.
- Nie wiem, nie mam pojęcia. - odpowiedział. - Ale musimy się tego dowiedzieć. Nie daruję draniowi.
Obok nich przeszła Amaia.
- Cześć Marcos. Znowu się widzimy dzisiaj. - uśmiechnęła się czule.
- Cześć Amaia. - odpowiedział Marcos.
- Jak ja jej nie cierpię. - wyszeptała Carol.
- Daj spokój. Chce być miła. Jest nowa....szuka znajomości. - odpowiedział.
- Szkoda, że naszym kosztem.
- Co Ty pleciesz? Carol! Ty jesteś tą jedyną i nikt, żadna Amaia, tego nie zmieni.

Głos na: Maria Uzasadnienie: Chyba jako ostatnia dobiegła do zmarłej Julii (to oficjalnie), a nieoficjalnie: jako przedostatnia pojawiła się na forum. Ostatnią - zabito. Dodała post, przy okazji wytypowała kogo zabić i zniknęła.


http://content9.flixster.com/photo/11/11/65/11116559_gal.jpg

Offline

 

#42 2011-03-08 18:47:46

 Shiift

Mistrz

13281205
Skąd: Iława
Zarejestrowany: 2010-09-15
Posty: 1034
Punktów :   

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.

Ivan był w sali gimnastycznej. Uderzał w worek, aby się wyżyć. (nie usłyszał jak Paula dostała w głowę, a po za tym to Amaia już ją znalazła więc nie będę fabuły zmieniać). Spocił się więc poszedł wziąść prysznic. Wyszedł drugimi drzwiami i na końcu korytarza zobaczył biegnącą męską postać. Nie przejmował się tym i poszedł do pokoju po ręcznik. Gdy wszedł do łazienki usłyszał szepty z ubikacji. Podszedł po cichu i zaczął podsłuchiwać:
- To kto dzisiaj? ... A cha ... Jak rano się obudzą to znajdą.
Ivan pomyślał i ten głos przypominał mu Hectora. Pobiegł, aby powiedzieć o tym reście

Mój Głos: Hector (Słyszałem go w ubikacji i zwołał wszystkich na stołówkę aby rozmawiać o listach.

Ostatnio edytowany przez Shiift (2011-03-08 18:50:19)


Pamiętaj: Nigdy łapczywie nie żryj kiełbasy bo ci zaszkodzi!

Offline

 

#43 2011-03-08 19:17:13

 Pysia141192

VIP

5691837
Skąd: Zelów, Bełchatów
Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 377
Punktów :   26 
WWW

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.

Amelia śniła.
Nie mogła złapać tchu, coś uniemożliwiało jej oddychanie.
- Boże! To już koniec!
Krztusiła się własną śliną.
Coś ściskało ją za szyję, na twarzy czuła nacisk.
Gdzieś z oddali słyszała kogoś wykrzykującego jej imię.
Nagle nacisk zniknął, a do jej płuc dopłynęło powietrze.
Otworzyła oczy.
Nad sobą zobaczyła zmartwioną twarz Rebeci.
- O mój Boże, nic ci nie jest? - zapytała Rebeca.
Amelia rozpaczliwie łapała oddech.
- Cooo się staaało?
- Szłam korytarzem i zobaczyłam, że w twoim pokoju migają cienie. Myślałam, że to ty.
Amelia pokręciła głową.
- A gdy weszłam, ubrana na czarno postać wyskoczyła przez okno.
- Ktoooś chciaał mniee uduuusić? - wykrztusiła Amelia.
- Na to wygląda - odpowiedziała Rebeca. - Możesz się podnieść? Zaprowadzę cię do Lucii.
- Chyyyyba moooogę - Amelia dźwignęła się z trudem. Zakołowało jej się w głowie, a żołądek się zbuntował.
- Dlaczego zostawiłaś otwarte okno? - zapytała Rebeca zamykając je szczelnie.
Kiedy Amelia nie odpowiedziała ta spojrzała na nią. Zobaczywszy zieloną twarz kobiety, która zakrywała usta, skoczyła do łazienki i wzięła miskę.
Podstawiła ją pod twarz Amelii, a ta zwróciła wszystko co miała w żołądku.   Trochę tam tego było
Rebeca otarła spoconą twarz przyjaciółki wilgotną szmatką, którą zabrała razem z miską.
- Chodź skarbie, pójdziemy do Lucii.
Pomogła jej wstać  i zarzuciła sobie rękę Amelii na ramię.
I obie, z trudem, ale ruszyły do lekarki.




Mój głos: Amaia
To ona znalazła Paulę, a nie jest dokładnie powiedziane co robiła, zanim przemierzyła korytarze.

Ostatnio edytowany przez Pysia141192 (2011-03-08 19:18:02)

Offline

 

#44 2011-03-08 19:20:03

 Calineczka_j

Stały bywalec

2862546
Zarejestrowany: 2010-08-26
Posty: 145
Punktów :   12 

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.

Kiedy Paula się obudziła, wszyscy po kolei ją odwiedzali: w pokoju była Lucia i Sandra. Potem przyszedł Lukas i Marcos z Caroliną. Kiedy wreszcie została sam na sam z Lucią, lekarka zapytala:
- Jak się czujesz słonko?
- Dobrze, tylko strasznie boli mnie głowa
- To normalne, ale nie martw się, niedługo przejdzie. Ktoś cię uderzył w główkę, ale na szczęście nie za mocno, więc wszystko będzie dobrze. Najdalej jutro poczujesz się lepiej. A widziałaś może kto to był? - zapytała Lucia
- Niestety nikogo nie widziałam. Słyszałam tylko głosy w sali gimnastycznej. Wydawało mi się że to Ivan, ale nie jestem pewna. A może Ivan i ktoś jeszcze? Na prawdę nie pamiętam - dziewczynka się rozpłakała.
- Nic się nie stało skarbie. Nic się nie martw. Znajdziemy tego drania.

Mój głos: Ivan (Pauli wydawało się, że kogoś słyszała w sali gimnastycznej i że to był Ivan. Zatem powinien usłyszeć huk na zewnątrz. Nawet jeśli nie usłyszał, to jeśli nie robiłby tam nic złego, to nikt by nie uderzyłby Pauli bo po co. A tak to mogła odkryć coś ważnego)

Ostatnio edytowany przez Calineczka_j (2011-03-08 19:22:46)

Offline

 

#45 2011-03-08 19:36:06

 Pablo

Stały bywalec

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2010-09-28
Posty: 194
Punktów :   

Re: Gra - Forumowa Mafia - IV edycja.

Po rozmowie z Hectorem Jacques poszedł przemyśleć do pokoju wydarzenia dzisiejszego dnia. Coś nie dawało mu spokoju. Hector ciągle odwleka rozmowę na temat morderstw. A teraz ten pomysł z wycieczką. Ważne jest, żeby na chwilę zapomnieć o złych rzeczach, które się dzieją, ale w tej chwili chyba niestety są one ważniejsze.

Mój głos: Hector (Próbuje odwrócić uwagę od poszukiwania mordercy wycieczką po Paryżu.)

Ostatnio edytowany przez Pablo (2011-03-08 19:40:33)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.akro.pun.pl www.hiphopfans.pun.pl www.grapolityczna.pun.pl www.humanijapko.pun.pl www.sekai-no-okama.pun.pl