Paula była zadowolona z siebie. Może wkońcu ktoś zaczął jej wierzyć. Krasnal w lesie mieszkał w jaskini, pewnie teraz tez tam jest. Byłam tam kiedyś wiec uda mi się trafić. Już nie mogę sie doczekać spotkania z nim-powiedziała do Lucasa. I pobiegli do lasu w poszukiwaniu jaskini.
Ostatnio edytowany przez crisfan (2010-12-29 21:08:35)
Offline
Lucia wraz z Jacquesem szli po lesie szukając tajemniczej osoby (lub zwierzecia) gdy nagle zobaczyli kogoś.
-Widziałeś? Zapytała Lucia
-Tak, ale kto to?
-Niewiem ale wydaje mi sie, że to ktoś mały
-Choć podejdzeimy bliżej
Gdy podeszli zobaczyli Paule i Lukasa błąkających sie po lesie
-Co się stało? Co tu robicie? NIc wam sie nie stało? Zapytała zatroskana Lucia
-Szukamy krasnala, którego dziś widziałam i nie morzemy go znaleźć, odparła Paula
-Jakiego krasnala?- Spytał Jack
-Chozdzie wracamy do Internatu nie możecie sie tak pałętać po lesie tu jest niebezpiecznie
Jack i Lucia wzieli Paule i Lucasa za rece i kierowali sie w strone Internatu
-Jack skad masz ta broń?
Ostatnio edytowany przez paulax5 (2010-12-29 21:19:40)
Offline
Szef forum
- Witaj Amaiu, cóż to cię do mnie sprowadza?
- Chciałam pożyczyć od ciebie książkę - Cień wiatru . Widziałam, że taką masz.
- Pewnie, możesz ją wziąć. A jak ci się podoba w internacie?
Offline
Stały bywalec
Gdy Sandra oddalila sie od Saula ten udał się do swojej bazy udało mu sie ukraść z labolatorium pewne dokumenty , które należą chyba do Noireta . Powiedziawszy o tym Norze Ferminowi i Rebece żeby czekali na dalsze instrukcje. Musze zobaczyc te dokumenty.. Mam tylko nadzieje ze Sandra dobrze sie ukryła jutro po nią wrócimy ...
Offline
- Odkąd zaczęło się tu dziać coś dziwnego kupiłem ją na wszelki wypadek. Jak widać teraz może nam się przydać.
- I za to cię kocham. Przy Tobie zawsze czuję się bezpieczna.
Chwilę później
- Jacques słyszałeś?
- Głosy dobiegały z nad Laguny. Pójdę to sprawdzić. Zostań tu Lucio.
- Ale Jaques..
- To zbyt niebezpieczne.
Po dotarciu nad Lagunę Jacques nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył..
Offline
Martin udał się do jadalni aby coś przegryźć, zobaczył, że siedzi tam Marcos z przyjaciółmi postanowił do niego podejść.
- Marcos mogę Cię na chwilę prosić
- O co chodzi Martin?
- Wiesz może gdzie jest Paula? Ostatnio była z Lucasem. Chciałbym trochę z nim porozmawiać. Nie mogę go znaleźć od paru godzin. Mógłyś zawołać siostrę?
Offline
Szef forum
Poza tym możemy przyjąć, że reszta też nie dojechała i wróciła do internatu, bo te drogi są zablokowane.
Offline
Stały bywalec
"A niech to - pomyślał Lucas - znaleźli nas. i pewnie znowu dostaniemy karę. A miałem taka nadzieję, że przekonamy się raz na zawsze czy krasnal istnieje czy nie. A tak dalej nic nie wiemy. "Paula musimy znaleść lepszy czas zeby wyjść do lasu jak wszyscy będą spać, wtedy się przekonamy" Lucas chciał wyglądać jakby był odważny ale wcale taki nie był. Las przerażał go czasu tajemniczej śmierci don Joaquina i jego snu o psie odkopującym zwłoki. "Mam nadzieję, że tym razem nic się naprawdę nie wydarzy" - powiedział do siebie Lucas.
Ostatnio edytowany przez Oranjezicht (2010-12-29 21:21:57)
Klieb raqda la tqajmux
Offline
Stały bywalec
BarthezzLodz napisał:
- Witaj Amaiu, cóż to cię do mnie sprowadza?
- Chciałam pożyczyć od ciebie książkę - Cień wiatru . Widziałam, że taką masz.
- Pewnie, możesz ją wziąć. A jak ci się podoba w internacie?
Bardzo mi się podoba, cudowni nauczyciele, którzy dzielą się swoją ogromną wiedzą. Mam tylko jeden mały problem, jestem tutaj od niedawna, a większość jest od zawsze i jakoś tak nie mogę sobie znaleźć prawdziwej przyjaciółki. Wszyscy są już w jakichś grupach, ciągle coś tam sobie szepcą, a ja czuję się taka samotna. Ale mam nadzieję, że to się zmieni. Ostatnio nawet rozmawiałam trochę z Vicky. Bardzo ją lubię
No nic, dziekuję bardzo za książkę. Już się nie mogę doczekać kiedy ją przeczytam, słyszałam że bardzo wciągająca. Uciekam do swojego pokoju. Do zobaczenia później.
Offline
Po ciężkim wieczorze, pełnym pośpiechu, hałasu, przygotowań do jutrzejszego dnia. Elsa zmierzała w kierunku swojego pokoju, marzyła o ciepłej kąpieli. Pomyślała, ze zaproponuje wspólną kąpiel Hectorowi, więc zmieniła droge i poszła do pokoju Hectora. Wchodząc do pokoju...
-Hector, mam ochotę na ciepłą kąpiel, dzisiejszy dzień był bardzo zakręcony.Dołączysz do mnie??
-Oj racja racja, tak dołącze, przyda nam się chwila relaksu
I udali się razem do pokoju Elsy.
Ostatnio edytowany przez liberi (2010-12-29 21:26:16)
Offline
Masz rację-powiedziala Paula-musimy znalezc inny sposob, ale na razie nie wiem jaki...musimy cos wymyslić. Marcos, Marcos-zawolala Paula ciesząc się ze widzi brata. Opowiedziała mu o wszystkim także o tym ze nagle w lesie znaleźli sie Lucia i Noiret. Nowe wiadomości bardzo zaciekawiły Marcosa, który pobiegł szukać przyjaciół aby im opowiedzieć usłyszane nowiny.
Offline
Marcos rozmawiał z Martinem gdy nagle do stołówki weszli Lucas z Paulą, i opowiedzieli gdzie się podziewali.
Marcos zawiódł się na Pauli. Myślał, że może jej wierzyć, lecz ona wbrew jego i innych nakazom wydostała się z Internatu i poszła do lasu.
Od tej pory Marcos postanowił co 2 godziny sprawdzać gdzie znajduje się Paula, lub kogoś wysyłać, aby zwrócić uwagę na to gdzie ona podąża.
Marcos wrócił do stołu.
- Słuchajcie - powiedział do przyjaciół. - W lesie dzieje się coś dziwnego. Ktoś tam krąży. Ja wiem, że Pauli się nic nie przywidziało. Po zmroku musimy się tam udać i sprawdzić co tam się wyrabia. Może na coś się natkniemy. Co Wy na to?
Offline
Sandra zmęczona zasnęła. Jednak po krótkim czasie obudziła się z niepokojem. Zza głazu, blokującego wejście do jaskini słyszała wyraźnie czyjeś kroki. I chyba wściekłe ujadanie psów, czyjeś krzyki.
Przykucnęła przerażona w kąciku jaskini. Jeśli ktoś obcy by ją teraz znalazł, byłaby zgubiona. Miała nadzieję, ze doskonale zamaskowany głaz zmyli wroga.
Ostatnio edytowany przez Julia25 (2010-12-29 21:33:19)
Offline
- Lucas! Co ja ci mówiłem o takich wypadach? Idziemy do pokoju, musimy porozmawiać.
- Ale tato...
- Lucas to nie są żarty.
W pokoju.
- Miałeś ponoć dziwny sen. Dlaczego nic nie mówiłeś? Pytałem przecież. Lucas, nie wiem co się dzieje, musisz wiedzieć, że co by się nie działo musisz mi ufać. Opowiedz mi o tym śnie. Obiecuję, że nie będę więcej krzyczał. Ale ty obiecaj mi, że już nigdy nie pójdziesz bez pytania do lasu.
Offline