Kiedy Julia szła na śniadanie zobaczyła że drzwi do pokoju Pauli są otwarte postanowiła wejść i sprawdzić czy Paula jest w środku. Paula stała przy oknie ze smutną minką. Co się stało?-zapytała dziewczynkę Julia. Wczoraj Marcos zrobił dla mnie karmnik i dziś chciałam wsypać tam trochę ziarna dla ptaków i zostawić coś dla krasnala, ale w nocy ktoś popsuł karmnik. Kto mógł to zrobić? I dlaczego?-zapytała ze łzami w oczach Paula.
Offline
Stały bywalec
Lucas czekał całe śniadanie na Paulę, ale ponieważ się jej nie doczekał postanowił podejść do jej pokoju i sprawdzić co się dzieje. Kiedy wszedł usłyszał opowieść Paulii o popsutym karmniku. "To na pewno ktoś bardzo zły to zrobił" I opowiedział Pauli o tym co usłyszał poprzednego wieczoru gdy był w łazience. "Jak myślisz kto to mógł być? Czy to może być ta sama osoba, która popsuła Ci karmnik?
Klieb raqda la tqajmux
Offline
Noiret przechadzał się po korytarzu, w czasie gdy Lucas z Paulą rozmawiali o zepsutym karmniku..
Jacques postanowił to sprawdzić, dowiedzieć się o co chodzi.
- Paula, ktoś zepsuł Ci karmnik?
- Tak. I teraz nie mam jak karmić ptaszków i zostawiać jedzenia dla krasnala.
- Poproś brata żeby zrobił ci taki sam, na pewno się zgodzi.
- Kiedy ja nigdzie nie mogę go znaleźć ciągle gdzieś znika..
Do rozmowy wtrąciła się Lucas..
- Panie Noiret był Pan w lesie? Jak Pan obiecał?
- Tak Lucas. Byłem.
- I co? I co? Widział Pan krasnala? Zapytała Paula.
- Niestety nie. W lesie nikogo nie było..
- Ale to niemożliwe odparł Lucas.
- Dlaczego?
- Wiem, co widziałem i ... Lucas nagle zamilkł
- I co Lucas..
- Nie nic Panie Noiret..
Noiret bardzo się zdziwił, że Lucas nie chciał powiedzieć o co chodzi. Wydało mu się to bardzo dziwne..
Czy Lucas coś ukrywał? ...
Offline
Szef forum
Hector, jak wczoraj obiecał, postanowił pójść do pokoju Pauli. Jednak jej tam nie zastał. Była tam tylko Evelyn.
- Cześć. Nie wiesz może gdzie jest Paula? - zapytał.
- Hector, Hector. Paula gdzieś poszła z Lucasem. Martwię się o nią, bo ostatnio jest cały czas bardzo smutna. A teraz jeszcze ktoś zniszczył karmnik dla ptaków, który zrobił dla niej Marcos.
- Nie bój się, Evelyn, na pewno ją znajdę i z nią porozmawiam. Poza tym mam nadzieję, że dziś poprawi jej się humor, w końcu to już dziś wielka bitwa na śnieżki.
Hector wyszedł z pokoju dziewczynek i udał się w kierunku gabinetu Lucii.
- Lucia, wiem, że tam jesteś, mogę wejść? - zapytał.
- Wejdź, proszę - odpowiedziała mu Lucia.
Hector wszedł pewnym krokiem do pokoju.
- Zauważyłem, że od wczoraj mnie unikasz. Jeśli nie chcesz się ze mną widywać, to po prostu mi to powiedz.
- To nie tak, Hector... Ja po prostu...
- ... no właśnie, co po prostu?
Offline
Stały bywalec
Lucas był smutny, że panu Noiretowi nie udało się niczego znaleść..."a może jednak znalazł marsjan tylko nie chce nam o tym powiedziec? jeżeli tak to ciekawe dlaczego?" "Trudno może złapie Julie następnym razem, która widzi duchy to może i marsjan" - zastanawiał się Lucas. "Trzeba by się dowiedzieć kto zniszczył Pauli karmnik i czy to jest ta sama osoba która była ubiegłego wieczoru w moim i taty pokoju, muszę pomówić z Paulą" Schodząc z gory Lucas zauważył jak ktoś stał pod schodami i przysłuchiwał się jego rozmowie z Noiretem, Lucas nie zdążył jednak zauważyć kto to był zanim uciekł do biblioteki a potem w ogóle zniknął "Dziwne..."
Ostatnio edytowany przez Oranjezicht (2010-12-30 13:04:24)
Klieb raqda la tqajmux
Offline
Paule po rozmowie z Noiretem poszłą na śniadanie.Muszę mieć siłę aby się nie dać w bitwie na śnieżki. Przed stołowką zauważyła Lucasa.Lucas wydaje mi się że karmnik popsul Javier Huolgado on zawsze nam czegoś zazdrości. Musimy dać mu nauczkę w czasie bitwy na śnieżki. Myślisz że pan Noiret mogłby nam pomóc? Wczoraj opowiadał mi bajkę, bo Hektor z Marcosem chyba o mnie zapomnieli..Może już mnie nie kochają? A tak wogóle gdzie się podziewa twój tata?-zapytała Paula Lucasa wchodząc do stołówki.
Ostatnio edytowany przez crisfan (2010-12-30 13:10:54)
Offline
BarthezzLodz napisał:
Hector, jak wczoraj obiecał, postanowił pójść do pokoju Pauli. Jednak jej tam nie zastał. Była tam tylko Evelyn.
- Cześć. Nie wiesz może gdzie jest Paula? - zapytał.
- Hector, Hector. Paula gdzieś poszła z Lucasem. Martwię się o nią, bo ostatnio jest cały czas bardzo smutna. A teraz jeszcze ktoś zniszczył karmnik dla ptaków, który zrobił dla niej Marcos.
- Nie bój się, Evelyn, na pewno ją znajdę i z nią porozmawiam. Poza tym mam nadzieję, że dziś poprawi jej się humor, w końcu to już dziś wielka bitwa na śnieżki.
Hector wyszedł z pokoju dziewczynek i udał się w kierunku gabinetu Lucii.
- Lucia, wiem, że tam jesteś, mogę wejść? - zapytał.
- Wejdź, proszę - odpowiedziała mu Lucia.
Hector wszedł pewnym krokiem do pokoju.
- Zauważyłem, że od wczoraj mnie unikasz. Jeśli nie chcesz się ze mną widywać, to po prostu mi to powiedz.
- To nie tak, Hector... Ja po prostu...
- ... no właśnie, co po prostu?
-Wczoraj ten pocałunek był bardzo miły, ale dawno mnie nie całowałeś i szczerze mówiac myślałam ze jestes z Elsa, prawda?
-w zasadzie ja i Elsa, my jesteśmy tylko przyjaciółmi
-tak jak ja i Noiret my poprostu mamy pewne sprawy do załatwienia razem i w zasadzie tylko to nas łączy!
Powiedziawszy to Lucia poczuła sie nie zbyt dobrze oszukując osobę którą kocha. Co ja teraz zrobie? Kocham Hectora i Jacka i niwiem co mam zrobić. Przecież nie mogę ich wiecznie oszukiwać!
Ostatnio edytowany przez paulax5 (2010-12-30 13:07:31)
Offline
-popatrzcie na to-odparł Ivan.
Ivan trzymał w ręku kopertę, a w niej kartę zdrowotną jego, Marosa, Roque, Carol, Juli, Victori i... Amai.
-Po co im nasze karty?-Zapytała Julia
-I Dlaczego była tam jeszcze karta Amai?-Zapytała Victoria
-Nie wiem ale Amaia musi mieć coś związanego z OTTOX'em-Powiedział Ivan
-Może ona też jest zarażona wirusem-Powiedział Roque
-Może ona też jest z OTTOX'u bo nie zauwarzyłeś, że w tej kopercie jest równierz karta Ameli-powiedział Marcos
Offline
Stały bywalec
"Marcos i Hector na pewno cały czas Cię kochają Paula, o to nie musisz się martwić, pewnie są tylko bardziej zajęcie przygotowaniem na przykład bitwy na śnieżki. Co do mojego taty to nie wiem gdzie on jest strasznie długo go nie widziałem, nawet nie wiem czy był w pokoju na noc, co mnie trochę smuci. Myślisz, że Javier Holgado byłby aż tak złośliwy, żeby niszczyć Tobie karmnik? Może masz rację...ale trzeba by się dowiedzieć kto to zrobił bo inaczej krasnal nie będziemiał co jeść. Paula wiesz, że ktoś podsłuchiwał naszą rozmowę z panem Noiretem?"wyrzucił z siebie jednym tchem Lucas
Klieb raqda la tqajmux
Offline
anapaola napisał:
-O jakim niebezpieczeństwie mówisz Vicky?- za Ivane i Victorią wszedł również Marcos
-Co to za dokumenty- Marcos wziął plik w ręce i zasiadł na łóżku, Carol pilnie obserwowała reakcje Marcosa jak również cała piątka
-teraz tym bardziej powinniśmy zejść do podziemi spójrzcie na to- odparł Ivan
Marcos zdruzgotany rozmachem i ogromem działań mafii postanowił, że wieczorem, gdy wszyscy wyjdą z biblioteki udadzą się przez kominek do podziemi, poszukać jakichś drzwi, dziwnych pomieszczeń, i innych rzeczy tak aby mieć coś na Ottox.
- Amaię zabieramy ze sobą. - powiedział. Wiem, że może być niebezpiecznie. Wiem, że może być ciężko. Ale tu chodzi o nas wszystkich. O nasze rodziny, które na nas czekają poza Internatem. Idziecie wszyscy? - zapytał Marcos.
Wszyscy kiwnęli potwierdzająco.
- A więc czekamy do zmroku. - odparł Marcos i poszedł szukać Pauli.
Paula siedziała wraz z Lucasem i starała się naprawić rozwalony karmnik.
- Co się stało? - zapytał Marcos.
- Marcos, Marcos, Marcos, bo ja przyszłam i ten karmnik był zepsuty. To ktoś zły zrobił. - odpowiedziała.
- Albo Javier Holgado. - dodał Lucas.
-No dobrze. Zobaczymy co da się z tym zrobić. Wezmę to do swojego pokoju i do rana obiecuję go naprawić. - powiedział Marcos. Przytulił Paulę i wyszedł.
A Paula i Lucas zaczęli grać w klasy.
Ostatnio edytowany przez Krisztian (2010-12-30 13:15:36)
Offline
Szef forum
- Lucia, nie rozumiem co może łączyć cię z tym draniem, Noiretem. A już na pewno nie mogę zrozumieć tego, że jesteście przyjaciółmi. Lucia, to jest zły człowiek. Wybacz... muszę już iść...
- Ale Hector...
- Do zobaczenia podczas bitwy na śnieżki. Teraz muszę iść do Pauli. Mam nadzieję, że jest z Marcosem.
Hector udał się do pokoju, który zamieszkiwał Marcos, Roque i Ivan, jednak nikogo tam nie zastał.
- Pewnie są na śniadaniu - powiedział sam do siebie.
Ostatnio edytowany przez BarthezzLodz (2010-12-30 15:13:51)
Offline
Wiesz Lucas kiedyś Marcos i Hektor częsciej mówili że mnie kochają, że jestem ich mała księżniczka a teraz robią to sporadycznie. Nawet teraz Marcos tylko mnie przytulił, a myślalałam że będzie zły na tego kto to zrobił.Nie chce mi się już grać w klasy-powiedziała Paula i wybiegła z pokoju chcąc zostać sama. Najpierw rodzice pojechali na tajemnicza wyspe, potem krasnal.Dlaczego ja nie mogę być z nimi-pomyślała Paula ze łzami w oczach chowając się w ciemnym kącie kuchni.
Offline
Stały bywalec
"Nie pomogę Pauli w odnalezieniu rodziców, ale chociaż cieszę się, że Marcos naprawi ten karmnik, mam nadzieję, że o tym nie zapomni i zrobi to na czas, bo wiem ile to znaczy dla Pauli" - zastanawiał się Lucas. Poszedł do Hectora i zapytał " Hector Hector wiesz może kto zepsuł karmnik Pauli? i o której zaczyna się bitwa na śnieżki?"
Klieb raqda la tqajmux
Offline
Szef forum
Hector szedł korytarzem, gdy natknął się na Lucasa:
- Hector, Hector, wiesz może kto zepsuł karmnik Pauli? I o której zaczyna się bitwa na śnieżki?
- Heeej, Lucas, nie wszystko na raz. Więc zaczniemy od Pauli. Słyszałem, że ktoś zniszczył jej karmnik, ale nie mam pojęcia kto to mógł być. Ale właśnie, wiesz może gdzie ona jest? Bo szukam jej od samego rana...
- Też właśnie nie wiem, graliśmy razem w klasy, ale ona nagle wybiegła z pokoju. A co z tą bitwą na śnieżki?
- Zaczyna się za pół godziny. Wszyscy zjedli już śniadanie, więc muszą się teraz przygotować do bitwy. Założyć ciepłe ubrania, czapki, rękawiczki, szaliki. O 10 spotykamy się na parterze, koło wyjścia. Do zobaczenia!
Offline
Stały bywalec
"Świetnie, chociaz Hector jest słowny i zorganizuje bitwę na śnieżki tak jak obiecał!" Ucieszył się Lucas. "Już się nie moge doczekać jak nas wszystkich zawoła i będzie można się pobawić" "Mam nadzieję, że Pauli wróci dobry humor i przyjdzie się z nami wszytskimi pobawić i damy razem nauczkę Javierowi Holgado i nauczycielom. Ciekawe czy znowu zobaczymy tą postać w kapturze..."
Klieb raqda la tqajmux
Offline