Krisztian napisał:
No dobrze, ale jeśli ona widziała w tej wannie matkę Ivana.,....to widziała tam w takim razie....Marię?? Czy jak...bo już się gubię. ;D
PS. Też myślę, że to ta 'emo girl'. Przez noc doszła mi myśl o Evelyn...ale nie, to nie może być prawdą.
matke ivana - czyli zone noireta ;]
Offline
Ten odcinek chyba mniej mi się podobał od poprzedniego... Z tym bratem Amelii no to przesadzili. Mógłby już nie żyć i byłby spokój, pocieszające chociaż jest to, że powoli Amelia zaczyna mięknąć i mówi. Pewnie wiele Ferminowi pomoże. Co do wisielca no to spodziewam się kto to jest, ale nie chce mówić bo zepsuję Wam oglądanie. A kto może być w trumnie no to nie mam zielonego pojęcia, ale na pewno nie ojciec Marcosa. Ciekawe co mogą oznaczać wizję Julii z tą woda i topielcem w wannie, ale na pewno wkrótce się dowiemy. Mogliby już powoli zacząć wyjaśniać te zagadki a nie ciągle ukazywać nowe bo powoli zaczyna to być męczące. Dziwi mnie dziadek Marcosa i Pauli, bo skoro to jego rodzina to dlaczego naraża ich na takie cierpienia, bo chyba nie dlatego, że chce dla nich dobrze, więc co to za dziadek... A Hugo no to rzeczywiście fajny i już polubiłem zastanawia mnie też co Jacinta i Martin zrobili z ciałem ojca Elsy? Mam nadzieję, że już żyć nie będzie. No i co oznacza ta karta, którą ma Noiret?
Mam nadzieję, że kolejny odcinek będzie planowo czyli już jutro, bo doczekać się nie mogę
Offline
maarecki napisał:
Ten odcinek chyba mniej mi się podobał od poprzedniego... Z tym bratem Amelii no to przesadzili. Mógłby już nie żyć i byłby spokój, pocieszające chociaż jest to, że powoli Amelia zaczyna mięknąć i mówi. Pewnie wiele Ferminowi pomoże. Co do wisielca no to spodziewam się kto to jest, ale nie chce mówić bo zepsuję Wam oglądanie. A kto może być w trumnie no to nie mam zielonego pojęcia, ale na pewno nie ojciec Marcosa. Ciekawe co mogą oznaczać wizję Julii z tą woda i topielcem w wannie, ale na pewno wkrótce się dowiemy. Mogliby już powoli zacząć wyjaśniać te zagadki a nie ciągle ukazywać nowe bo powoli zaczyna to być męczące. Dziwi mnie dziadek Marcosa i Pauli, bo skoro to jego rodzina to dlaczego naraża ich na takie cierpienia, bo chyba nie dlatego, że chce dla nich dobrze, więc co to za dziadek... A Hugo no to rzeczywiście fajny i już polubiłem zastanawia mnie też co Jacinta i Martin zrobili z ciałem ojca Elsy? Mam nadzieję, że już żyć nie będzie. No i co oznacza ta karta, którą ma Noiret?
Mam nadzieję, że kolejny odcinek będzie planowo czyli już jutro, bo doczekać się nie mogę
Co do tej sprawy z Amelią i Ferminem to mnie tu dużo nie gra... Amelia jako ostatnia widziała ojca Elsy, który kazał jej zająć się Ferminem... ale w jakim sensie "zając"? to jest dobre pytanie... Pozatym zastanawiam się czy Amelia powiedziała Ferminowi, kto jeszcze jest w tej "organizacji" np. o Noiretcie i Camilo, bo cały czas powtarza mu, że to niebezpieczne gdy zobaczą ich razem... czyżby mu wyjaśniła co nieco??
Z tym wisielcem to też nie mogłam się połapać zaraz po skończeniu oglądania, dopiero jak już leżałam w łóżeczku to mnie olśniło, że to może być ta dziewczyna co kocha Ivana (swoją drogą tytuł następnego odcinka, dużo mówi )
Z kolei jeśli chodzi o dziadka Marcosa i Pauli to nie zapominaj, że on nie jest ich prawdziwym dziadkiem a fakt, że to rzeźnik z Bełżec sprawia, że od razu można się zorientować iż nie ma sumienia i uczuć
Przy poprzednim odcinku dyskutowaliśmy o śmierci "Matki" Ivana, skoro doszliśmy do wniosku, że organizacja ją zabiła... myślę, że ona właśnie to chce powiedzieć Julii... no i oczywiście powiedzieć Ivanowi prawdę o jego matce, nie zapominajcie co Valentina obiecała Marii, gdy odchodziła z tego zakładu
Offline
Mirka napisał:
Pozatym zastanawiam się czy Amelia powiedziała Ferminowi, kto jeszcze jest w tej "organizacji" np. o Noiretcie i Camilo, bo cały czas powtarza mu, że to niebezpieczne gdy zobaczą ich razem... czyżby mu wyjaśniła co nieco??
No to to akurat Fermin wie. (Od Saula. )
Offline
Mirka napisał:
Z kolei jeśli chodzi o dziadka Marcosa i Pauli to nie zapominaj, że on nie jest ich prawdziwym dziadkiem a fakt, że to rzeźnik z Bełżec sprawia, że od razu można się zorientować iż nie ma sumienia i uczuć
A skąd wiadomo, że to nie jest ich prawdziwy dziadek? Irene też była adoptowana? Nie pamiętam nic takiego
Offline
maarecki napisał:
Mirka napisał:
Z kolei jeśli chodzi o dziadka Marcosa i Pauli to nie zapominaj, że on nie jest ich prawdziwym dziadkiem a fakt, że to rzeźnik z Bełżec sprawia, że od razu można się zorientować iż nie ma sumienia i uczuć
A skąd wiadomo, że to nie jest ich prawdziwy dziadek? Irene też była adoptowana? Nie pamiętam nic takiego
Przeciez Irene(Sandra) i Samuel(Hector) przebywali w sierocincu, pozniej Samuel jako Hector "uciekł" stamtąd a Irene "umarła". Zapewne jak i inne dziewczynki z wysokim IQ, ktore zostaly w dziwnych okolicznosciach potem adoptowane(jak np. sędzina). Najwidoczniej "dziadek" chciał mieć na oku Irene a pozniej i jej dzieci stad jej adopcja..
Offline
Mnie też wydaje się że w toalecie powiesiła się "miłośniczka" Ivana. Dziwne, a nawet trochę przerażające
są te wizje Julii. Ciekawe kto był w tej trumnie. Może ten chłopak który umarł w 1 odcinku. Zastanawia mnie
czemu Noiret nie zszedł do podziemi i nie odebrał telefonu od Camilo oraz co oznacza ta karta którą trzymał.
Zważywszy jednak na tytuł jednedo z następnych odcinków (odc. 7 "Król karciany") pewnie się wyjaśni.
Offline
Postrach forum
Ja sugeruje pomysł zeby wkleic filmy na megavideo bez pobieranie bo nie mige pobrac filmu niewiem dlaczego ;//
Offline
Larita napisał:
maarecki napisał:
Mirka napisał:
Z kolei jeśli chodzi o dziadka Marcosa i Pauli to nie zapominaj, że on nie jest ich prawdziwym dziadkiem a fakt, że to rzeźnik z Bełżec sprawia, że od razu można się zorientować iż nie ma sumienia i uczuć
A skąd wiadomo, że to nie jest ich prawdziwy dziadek? Irene też była adoptowana? Nie pamiętam nic takiego
Przeciez Irene(Sandra) i Samuel(Hector) przebywali w sierocincu, pozniej Samuel jako Hector "uciekł" stamtąd a Irene "umarła". Zapewne jak i inne dziewczynki z wysokim IQ, ktore zostaly w dziwnych okolicznosciach potem adoptowane(jak np. sędzina). Najwidoczniej "dziadek" chciał mieć na oku Irene a pozniej i jej dzieci stad jej adopcja..
Nic nie rozumiem. Piszesz, że umarła a później, że została adoptowana, więc gdzie tu sens?
Offline
maarecki napisał:
Nic nie rozumiem. Piszesz, że umarła a później, że została adoptowana, więc gdzie tu sens?
Umarła wg dokumentacji sierocińca. A skoro żyje i nosi nazwisko Pazos to chyba oczywiste że została adoptowana przez człowieka, który też to nazwisko nosi?
Offline
Witajcie, jestem tu nowa i mam nadzieję że mnie przyjmiecie 'z otwartymi ramionami'
Ja od samego początku boję się o Samuela. Sam fakt że Noiret się nim opiekuje jest przerażający.
Co do brata Amelii to pewnie wkrótce i tak umrze, bo "jego życie nie ma dla nich znaczenia" jak sam Camillo powiedział.
Julia mnie lekko przeraża z tymi swoimi wizjami. Współczuję jej.
Ciekawe kiedy Vicky się znów do nich w pełni przyłączy.
Karta Noireta jest bardzo zastanawiająca, wciąż o niej myśle.
Nie mogę się doczekac następnego odcinka !
Offline