Ja obejrzałam pierwszą część z ciekawości, drugą już tylko za namową koleżanek żeby mieć "komedię w kinie", a na trzecią nie mam zamiaru tracić kasy.
Moim zdaniem to film, o którym więcej się mówi i pisze niż jest tego wart.
Offline
Niestety okrutnie się zawiodłem.
To takie infantylne.
Rozstrzelałbym scenarzystę za durne dialogi.
Fabuła nie lepsza.
Jakoś po pierwszej części nie pałam chęcią zobaczenia kolejnych.
Po filmie nawet książka już odpada.
Jeden film, a ile potrafi zepsuć
Offline
Ja się do książki nie zraziłam po filmie. Przeczytałam wszystkie części i pierwsze trzy nawet mnie wciągnęły, ale ostatni tom ciągnął się jak flaki z olejem i chociaż zapowiadał się fajny koniec, to ostatecznie został zepsuty.
A najlepsze co było w filmie to soundtrack.
Offline
soundtracki do Sagi sa jednymi z najlepszych jakie słyszałam, a mowie tu o The Score czyli specjalne kompozycje przygotowane przez :
część I - Carter Burwell
część II - Alexandre Desplat
częśćIII - Howard Shore
Offline
Ja osobiście byłam na części 1 i 3 w kinie, drugą natomiast widziałam nielegalnie xD
Ale z tych wszystkich części najbardziej spodobała mi się 3.
Poza tym film nie umywa się do książki.
Jakoś Pattinson nie pasuje mi na wampira, a przynajmniej nie na Edwarda ;P
Offline
Dokładnie. Pattinson jest tak okropny i tak źle gra tego wampira, że można od razu wcisnąć x w odtwarzaczu Ale powiem szczerze, że Meyer i Rowling musiały niezłe kwasy brać, że miały takie wizje (to żart, dla niekumoatych).
Offline
Hahahaha! xD
Grzybki halucynogenne widocznie były w użyciu ;P
Poza tym, uważam, że najlepiej gra tam ojciec Belli ;D
Z nim są zawsze śmieszne sceny... jest o wiele zabawniejszy, niż w książce ;P
Offline
Nie chce obrażać fanów ale w życiu nie natrafiłam na książkę/film tak bezdennie głupia, pozbawioną jakichkolwiek głębszych treści... Byłam fanką wampirów i nadal mam do nich sentyment ale po tym żałosnym widowisku mam wstręt do tego tematu.. i te wszystkie wampirze leksykony albo co gorsza książka zmierzch i filozofia! >>" zanim kupię jakąś dobrą książkę z wampirycznym wątkiem poczekam aż to kiepskie filmidło utonie w morzu zapomnienia i zostanie zastąpione przez następna cud sagę/serie która zostanie nowym fenomenem. Odczekam jeszcze parę dobrych lat nim pozbędę się całkiem niesmaku po gówniarzach wchodzących do moich ulubionych księgarni i rzucających się w wielkim podnieceniu do każdej książki z kłami na okładce. Przeczytam sobie ulubione tomy Kronik wampirów, Draculę i Miasteczko Salem i wrócę do normalności.
Offline