Krisztian napisał:
Calineczka_j napisał:
To w ogóle nie chodzi o to, że wyjątkowo lubiłam Carolinę, chyba wręcz na odwrót (w sensie byłam przekonana, że to ona jest kretem) tylko jakoś po prostu nie chce mi się wierzyć, że uśmiercili tak ważną postać i to tak wcześnie (poza tym miałam nadzieję że ona ostatecznie będzie z Marcosem, a tu teraz bach - Amelia nie, Carolina nie, wychodzi na to, że nie ma partnerki. No chyba że zainteresuje się Amaią.)
Raczej Amaia się nim zainteresuje....jeszcze intensywniej niż do tej pory.
Jakby sie tak dobrze zastanowic to ta Amaya leci na Marcosa juz od kilku odcinków i dosć nachalnie daje mu to do zrozumienia. Moze scenarzysci specjalnie uśmiercili Carol żeby Marcos mógł polecieć na Amayę i nie wyjsć na drania
Offline
daglas89 napisał:
Krisztian napisał:
ar33p napisał:
brak hectora służy całemu serialowi;)No tutaj akurat bym nie przesadzał.
Za daleko posunięty wniosek.Zgadzam się z Krisztian że za daleko posunięty wniosek.
Ale Elsa rzeczywiście zaczęła rozkwita w tym sezonie
Może i za daleko, ale ważne że go nie pokazują;) A co do elsy to lubiłem ją od początku:)
Offline
ar33p napisał:
daglas89 napisał:
Krisztian napisał:
No tutaj akurat bym nie przesadzał.
Za daleko posunięty wniosek.Zgadzam się z Krisztian że za daleko posunięty wniosek.
Ale Elsa rzeczywiście zaczęła rozkwita w tym sezonieMoże i za daleko, ale ważne że go nie pokazują;) A co do elsy to lubiłem ją od początku:)
o to chyba jestes jedna z nielicznych osob,ktora nie lubila Hectora
Offline
jenny napisał:
ar33p napisał:
daglas89 napisał:
Zgadzam się z Krisztian że za daleko posunięty wniosek.
Ale Elsa rzeczywiście zaczęła rozkwita w tym sezonieMoże i za daleko, ale ważne że go nie pokazują;) A co do elsy to lubiłem ją od początku:)
o to chyba jestes jedna z nielicznych osob,ktora nie lubila Hectora
Jak nie jedyną.
Offline
Krisztian napisał:
jenny napisał:
ar33p napisał:
Może i za daleko, ale ważne że go nie pokazują;) A co do elsy to lubiłem ją od początku:)o to chyba jestes jedna z nielicznych osob,ktora nie lubila Hectora
Jak nie jedyną.
dokladnie
Offline
guga napisał:
Krisztian napisał:
ar33p napisał:
brak hectora służy całemu serialowi;)No tutaj akurat bym nie przesadzał.
Za daleko posunięty wniosek.Zgadzam sie z Krisztian zbyt daleko wysuniety wniosek. Ja tanm bardzo lubiłam Hectora , choć z wygladu jak dla mnie to niekoniecznie powalał
Calineczka_j No Martin raczej został zmuszony do współpracy , i nie miał wyjścia innego jak sie zgodzić.
A mnie interesuje jedno czy jest mozliwe że on i Lucia sa rodzeństwem ? Niby mówili że brat lucii zginał , ale w tym, serialu już rózne rzeczy widziałam
Wydaje mi sie ze nie ma takiej możliwosci, jesli dobrze kojarze brat Luci to jeden z Mścicieli, a jak wiemy przezyl tylko Samuel. Bylo cos raz pokazane jak jeden z chlopcow cos mowil o szukaniu jego siostry, ze moze jest w podziemiach..no niestety Msciecieli nie ma
Co do Hectora - dla mnie byl takim pociesznym dobrym czlowiekiem, ktory chce wszystkim pomagac. W jego oczach bylo widac czasem tak wielki smutek, swietny aktor z niego trzeba przyznac. Zaluje je juz go nie ma w serialu, moze "ozyje" jeszcze skoro nie pokazali co sie naprawde wtedy stalo pomiedzy Hectorem a Hugo, a przewaznie jak ktos ginie pokazuja przyczyne smierci.
Elsa - nie cierpiałam ja tak mocno jak teraz uwielbiam, jest dobra, kochana i wyrozumiala, kiedys pogonila by dzieciaki, teraz siada, wysluchuje je, przytula itd. a do tego pieknieje z kazdym odcinkiem!!
Offline
Larita zgadzam się co do Hektora, nareszcie ktoś to napisał, byłby jakiś pogrzeb, pokazaliby, wydaje mi się że ta Lucia tak zdiagnozowała a tak naprawde on żyje i dostarcza mu leki. Mam wielką nadzieje, bo przecież Hektor chciał odnaleźć siostre, tak od to przepadło. To moje zdanie
Offline
Stały bywalec
Odcinek trzeba przyznać najleprzy z sezonu .... co do Roque ***** zdrajca pod koniec odcinka jak juz przepraszal Carol myslalem ze jej pomoze czy cos a on jeszcze chcial ją dobic ..... a to mi przyjaciel . Ale cóz napewno w nastempnych odcinkach dowiedzą się kto ją próbowal zabic i osiagnoł swój cel i Roque pożaluje tego .Ciekawi mnie tylko jedna rzecz Hugo i Rebecka po tych sztrzalach kto oberwal jak myślicie P??? Mi sie wydaje że Hugo strzelał ale nie trafił i wontpie ze zginie bo fakt faktem ze za duzo mówili o nim zeby tak szybko zginoł , tak samo jak i Rebecka ;d No ale jak Carol Hector itp zgineli to nic mnie juz nie zdziwi...
Offline
Ehh, brak słów kompletnie. Kilka razy żem się wzruszał. Kiedy tylko pokazywana była twarz Rogue'a strasznie nie dobrze mi się robiły, nienawidzę go z całego serca. Będzie mi bardzo brakowało Carol. Szkoda mi teraz wszystkiego.
Offline
Stały bywalec
Diretto napisał:
Ehh, brak słów kompletnie. Kilka razy żem się wzruszał. Kiedy tylko pokazywana była twarz Rogue'a strasznie nie dobrze mi się robiły, nienawidzę go z całego serca. Będzie mi bardzo brakowało Carol. Szkoda mi teraz wszystkiego.
No .... teraz bez Carol to juz nie bd to samo ... jestem ciekawy czy dołączy do ta nowa dziewczyna bo cos duzo o niej gadają:)
Offline
Ta Amaia to rzeczywiście widać, że strasznie leci na Marcosa. Może nie będzie już się zadawała z tym skończonym idiotą - Rubenem i jakoś zbliży się do Marcosa i może pomoże im. Tak mogłoby być nawet fajnie, no ale zobaczymy jak to będzie.
Co do tych trzech strzały to mam nadzieję, że padł ten sukinptak Hugo. Rebece uwielbiam ponad wszystko. Nie wyobrażam sobie, żeby coś mogło jej się stać.
Offline
Stały bywalec
Diretto napisał:
Ta Amaia to rzeczywiście widać, że strasznie leci na Marcosa. Może nie będzie już się zadawała z tym skończonym idiotą - Rubenem i jakoś zbliży się do Marcosa i może pomoże im. Tak mogłoby być nawet fajnie, no ale zobaczymy jak to będzie.
Co do tych trzech strzały to mam nadzieję, że padł ten sukinptak Hugo. Rebece uwielbiam ponad wszystko. Nie wyobrażam sobie, żeby coś mogło jej się stać.
Tez mi sie wydaje ze jakos odkryje co w tym internacie sie dzieje i bedzie im pomagac , mi sie wydaje ze to jest jakas przyjaciolka kogos z tej grupy badawczej co prowadzil Camilo P
Offline
MADDYY napisał:
Brat Hugo miał na imię Daniel więc to raczej nie ten tajemniczy Apollo
w Internacie wszystko jest ozliwe
ale mi sie wydaje ,ze ten Apollo to jakis figurant , w sensie ktos z Ottoxu , ktos kogo Sandra nie znala i mial udawac dpbrego - chociaz jakby tak bylo ,to Andreas nie zachowalby sie chyba tak ,jak sie zachowal,no nie wiem...
Ostatnio edytowany przez jenny (2010-12-20 20:43:15)
Offline