Nowicjusz
Odcinek średnio ciekawy. Rebeka musi przeżyć! A ten chory mówił coś o jakiejś pielęgniarce co go zaraziła jak dobrze usłyszałem i nie wiem dlaczego, ale coś czuję, że Amaia to właśnie ta pielęgniarka, bo jak go tylko zobaczyła uciekła... Altzhajmer u Ivana - nagięcie wg mnie, choć tak naprawdę nie wiemy co dokładnie jest głównym składnikiem leku (poza tym, że jest to jakaś komórka krwi Pauli).
Offline
VIP
Odcinek średnio mi się podobał. Wszystko się pogmatwało. Ciekawe skąd Rebeca wiedziała, że Hugo nie jest zarażony? Choroba Ivana - biedny chłopak. Jak nie matka z psychiatryka, dziewczyna też, ojciec i jeden i drugi - przestępcy, to jeszcze alzheimer w rodzinie. To straszna choroba (moja ciotka od wielu lat nie poznaje swoich dzieci ani nikogo z rodziny, żyje w własnym wymyślonym świecie).
Ja to nie wiem jakim cudem Amelia nadal uczy dzieciaki, jak ciągle jej znikają. Upilnować ich nie potrafi, chociaż te dzieci to się zachowują jakby rozum postradały. Jakby raz ktoś porządnie na nich nawrzeszczał (nie mówię o biciu) to może by cokolwiek zakumały.
Wcale nie ufam tym wojskowym, nie wiem dlaczego. A porucznikowi Garrido to już w ogóle.
Co do Amaii i jej reakcji na tego chorego. Może rzeczywiście coś jej zrobił w przeszłości. Ale ogólnie, to za grosz jej nie ufam. Nie wiem czy ona udaje taką sierotkę biedną, czy nie, ale ja jej nie lubię.
Bardzo podobało mi się jak Vicky wtrąciła swój toast. Marcos lata maślanym wzrokiem za Amaią, pewnie już ją uwielbia, że ona taka wspaniała i w ogóle.
Ale by było, gdyby jakimś cudem Carol przeżyła. Ciekawe co by wtedy zrobił Może jestem uprzedzona, bo bardzo lubiłam Carol, a Amaia zajmuje jest miejsce po tak krótkim czasie. (Wiem, że to głupie, ale moja sunia wpadła pod samochód w lutym dwa lata temu, a ja wciąż strasznie za nią tęsknie i nie chciałbym nigdy o niej zapomnieć, a oni swojej przyjaciółce od razu zapomnieli). ;(
Rebeca i Hugo zasypani... miałam takie przeczucie zanim to się stało. Ale Hugo rzucił jej się na ratunek, nie?
Jestem ciekawa jakim cudem Clara została zarażona? I kim są ci inni zarażeni z zewnątrz?
A w ogóle to Lucia nie potrafi stworzyć nowego leku? No przecież pracowała nad tym, to nie zna składu leku?
Ostatnio edytowany przez Pysia141192 (2011-01-29 14:38:50)
Offline
no wlasnie pracowala, wiec powinna umiec... no w sumie na upartego to podziemnia sa zniszczone,wiec nie ma czym, a nikt z internatu wyjsc nie moze. ale to takie naciagniete wytlumaczenie. ja tez nie lubie amai, a szczegolnie to tej aktorki, co ja gra, bo przypomina mi troche taka zyrafe.
Ostatnio edytowany przez ar33p (2011-01-29 15:13:42)
Offline
Mnie to przeraził ten koleś co w snie Marcosa powiedział, że jest Hektorem. Myślę, że to nie był przypadek i tylko sen, myślę że coś to znaczy. No i ten co uciekł tez podejrzany jakiś, w sumie to teraz nie wiadomo komu ufać, każdy jakiś tajemniczy się zrobił
Offline
aaa napisał:
jenny napisał:
NiKiEL napisał:
a mi sie osobiście wydaje że tego co sie usmiechał do amayi już gdzieś w tym serialu widziałem
tez mam takie wrazenie,ale za nic nie moge sobie przypomniec kiedy to by moglo byc
Włączcie sobie sezon 2 odcinek 2 przed środkiem gdzieś, około 36-37 min u mnie, kawałek po przedstawieniu.
Dzieki
Offline
Kleo napisał:
Mnie to przeraził ten koleś co w snie Marcosa powiedział, że jest Hektorem. Myślę, że to nie był przypadek i tylko sen, myślę że coś to znaczy. ...
Może to ten prawdziwy Hector co go OTTOX sprzątnął ;D I ma jakieś ważne przesłanie dla naszych młodych detektywów? Kto wie...
A odcinek jak zwykle ciekawy. Mam nadzieję, ze Rebeca przeżyje, co by Martin zrobił bez niej ;D
Alzheimer u Ivana, no cóż, mam nadzieję, że znajdą na to jakieś lekarstwo, by zatrzymać rozwój choroby. Amaia mnie denerwuje, za wszelką cenę stara się być blisko detektywów, jakby miała w tym jakiś cel ;/ Już wolałam Carol ;D Amelia nareszcie zachowuje się po ludzku, ostrzegła Marcosa przed Hugo, i tak być powinno!
Wojsko coś kombinuje, to podejrzane że wybuchła epidemia i wojsko jest od razu na miejscu. Porucznik G. jak dla mnie baaardzo podejrzany. Dostał się na teren Internatu, ciekawe co z tego wyniknie...
Offline
przecież prawdziwy hector de la vega, który został zabity... został zabity chyba że to były znowu czyjeś inne zwłoki w podziemiach a on ich spotka chociaż to niemożliwe bo jest kwarantanna, więc obstawiam, że znowu będziemy patrzeć na Julię
Offline
Szef forum
Jak już ktoś wcześniej zauważył, siódmy sezon ma zupełnie inny klimat, ale serial i tak dalej mi się podoba. Mnie, podobnie jak Was strasznie przeraził ten "Hector" i mówiąc szczerze, to nie mam pojęcia kto to mógł być. Zapewne nie jest to tylko wytwór chorej wyobraźni, coś w tym musi być, o czym przekonamy się najprawdopodobniej w kolejnych odcinkach.
Jedna z ciekawszych scen tego epizodu to "przygoda" Elsy, którą ostatnio naprawdę bardzo lubię. Bardzo bałem się, że ten psychol jej coś zrobi, a chcę żeby dalej była w internacie i... była z Hectorem, który MUSI ŻYĆ
Dziewczynki tradycyjnie świetne - scenarzyści mają ciekawe pomysły na spowolnienie akcji. Nie można powiedzieć, że śledzę perypetie Pauli i Evelyn z zapartym tchem, ale powodują one uśmiech na mojej twarzy.
Wracając do młodych detektywów - Amaia faktycznie jest trochę podejrzana, ale myślę, że to tylko chęć zaakceptowania jej przez grupę. Mam nadzieję tylko, że nie ma ona drugiej twarzy. Amelia bardzo fajnie się zachowała, mam nadzieję, że będą z Marcosem.
Sprawa Rebeci i Huga - oboje zostali przysypani? Aż nie chce mi się wierzyć, że nie będziemy oglądać już twarzy tego hijo de puta, więc myślę, że oni przeżyją. Przynajmniej sam Hugo.
Offline
Bardzo Fajny odcinek Mi sie podobał ciekawy był według mnie i Hugo się przeją tym że Rebece spadły te kamienie czyli jednak zależy mu troche
Offline
Dla mnie odcinek był dobry, jak każdy od samego początku.
Różnie w pewnych momentach odbierałem intencje Huga, ale nie cierpię go po prostu. Zawsze kiedy pojawia się na ekranie, targają mną większe emocje. Również myślałem, że to on zwinął leki no ale to już kamerzyści zmylili. Nie mogę też pojąć dlaczego Amelia pozwoliła aby sam został w podziemiach z Rebecą, ale to nic, nie rozumiem nawet jak dwie kobiety - Amelia i Rebeca tylko z nim były w podziemiach. Mimo wszystko to dla mnie głupota. Są za mało ostrożni i skutki tego wyjdą. Przykra była ostatnia scena, obydwoje zasypani. Tyle dobrego w tym nieszczęsciu, że Martin może szybko polecieć po pomoc i od razu zacząć ratować.
Fermina też mi ogromnie szkoda. W zamknięciu nie może działać. Trzeba w końcu pomścić Saula, i uratować świat
Offline
Hej, ja napisze krotko, wiem czemu niektorym wydaje,sie ze te odcibki sa nudne!
Mianowicie, po obejrzeniu pierwszego czulam taki niedosyt, bylam zdezorientowana,ale po obejrzenie tego doszlam dlaczego jest mniej interesujacy niz poprzednie sezony.
TU POPROSTU MY WSZYSTKO WIEMY, WCZESNIEJ CZEKALO SIE NA ODPOWIEDZI, TYPU, CO ONI KOMBINUJA, O CO CHODZI Z LABORATORIUM, CO TAM JEST, SKAD CI LUDZIE SIE WZIELI, JAKIE JEST ZNACZENIE MARCOSA I PAULI ITD, A TU CO??? Nic poprostu bezsensowna kontynuacja, nie trzymajaca w napieciu, cos sie dzieje,ale nic nowego nie wychodzi, typ jakies objasnienia, czy zagadki. Tyle z mojej strony:)
Offline
Rebeca jest wytrenowana i mogłaby dać radę Hugo. A Amelia musiała ich tam na dole samych zostawić bo scenarzyści pewni enie mieli pomysłu jak doprowadzić do tego by oni tam rzeczywiście zostali we dwoje by ich tam przysypało i przybiegł tam Martin.
Tak, Elsa z sezonu na sezon to staje się lepsza i ładniejsza jak dla mnie
Offline
Nowicjusz
czy zauwazyliscie, ze ta sciana na ktorej sa drzwi do tzw sali chorych, to sciana z kartonu z namalowanymi ceglami biala farba? Haha.. w jednym miejscu widac nawet laczenie plyt to tak na marginesie...
Offline
myślę sobie (oby nie), ale skoro mamy już Rebecce i Julię ze swoimi paranormalnymi umiejętnościami to może teraz Marcosowi zaczną się ukazywać duchy w snach (jak Hector de la vega) może jeszcze jego ojciec, dziadek, Noiret(o ile umrze a w końcówce się chyba "nawrócił" więc mógłby pomóc dobrym), jeszcze nikomu nie ukazała się Carol. A tak z innej beczki to ciekawi mnie tytuł jednego z odcinków "zabójca caroliny". Ciekawi mnie w jaki sposób amigos dowiedzą się o zdradzie Roque, który jak myślałem stał się odważny a tymczasem prawie wlazł w d...... bez mydła Hugonowi żeby go nie wydał
Offline