Nowicjusz
flaki z olejem
Offline
Witam, znam w pełni PS, HTML, FLASH, CSS, w części JS, C++, Delphi, PHP - obsługiwać google też potrafię, więc proszę bez krytyki. Niestety nie umiem pojąć, dlaczego w MegaUpload na trzech linkach najnowszy odcinek jest chwilowo niedostępny. Czy jest ktoś, kto zna odpowiedź?
Ostatnio edytowany przez fdstudio (2010-11-25 23:01:08)
Offline
http://a64p3v.1fichier.com/en/
tu jest odpowiedz kliknij
a mu to tak wlasnie dziala ze nie dziala
Offline
fdstudio napisał:
Witam, znam w pełni PS, HTML, FLASH, CSS, w części JS, C++, Delphi, PHP - obsługiwać google też potrafię, więc proszę bez krytyki. Niestety nie umiem pojąć, dlaczego w MegaUpload na trzech linkach najnowszy odcinek jest chwilowo niedostępny. Czy jest ktoś, kto zna odpowiedź?
taki urok MU że musisz go kilkanaście razy odświeżyć żeby pokazało ci ikonę pobierz
Ściągnij z 1ficher będzie zdecydowanie szybciej
Miłego oglądania.
"Primero fue la luz, luego empezaron los crímenes "
Offline
Oczywiście 1 odcinek, kolejnego sezonu, strasznie sie ciagna i zero akcji. Ciekawi mnie co to za potwor, i gdzie jest Irene. Śmierć Hektora jest bardzo dziwna i nie za bardzo w nia wierze. Odcinek fajny, ale malo sie dzialo. Wkurzaja mnie te przypomnienia co bylo w poprzednich odcinkach bo to trwa z 15minut ...
Offline
sredni,ale jak to pierwszy odc. oby sie szybko wszyscy pogodzili,bo troche nudno.i ciekawe jak rozwiaza watek ciazy amelii,bo marcos jako tatus ...-osobiscie nie wydaje mi sie.mimo wszystko nie moge doczekc sie nst - bo napeno bedzie coraz ciekawiej
Ostatnio edytowany przez jenny (2010-11-26 01:24:06)
Offline
Faktów nie wyprzedzam,bo spoilerów nie czytam - inaczej zrobiło by się nudno oglądając. Myślałem, że to matka Marcosa przychodzi po jedzenie, ale nie wiem czy miała by takie uzębienie - aczkolwiek w internacie wszystko jest możliwe, prawda? Co do tego z kim pisała Lucia to skromnie myślę, że z Hectorem, było widać, że chociaż pracuje dla tamtych to faktycznie czuje coś do Hectora, potem niespodziewanie Hector "umiera", a Lucia nie jest aż tak tym przejęta, więc myślę, że pisała i pisze z Hectorem, którego ukryła dla jego dobra, bo w Internacie nie było dla niego zbyt bezpiecznie. A Amelia? Nie zdziwiłbym się gdyby to były bliźniaki...
Ostatnio edytowany przez fdstudio (2010-11-26 01:34:44)
Offline
fdstudio napisał:
Faktów nie wyprzedzam,bo spoilerów nie czytam - inaczej zrobiło by się nudno oglądając. Myślałem, że to matka Marcosa przychodzi po jedzenie, ale nie wiem czy miała by takie uzębienie - aczkolwiek w internacie wszystko jest możliwe, prawda? Co do tego z kim pisała Lucia to skromnie myślę, że z Hectorem, było widać, że chociaż pracuje dla tamtych to faktycznie czuje coś do Hectora, potem niespodziewanie Hector "umiera", a Lucia nie jest aż tak tym przejęta, więc myślę, że pisała i pisze z Hectorem, którego ukryła dla jego dobra, bo w Internacie nie było dla niego zbyt bezpiecznie. A Amelia? Nie zdziwiłbym się gdyby to były bliźniaki...
tez mysle,ze moze byc to hector - a co do ciazy - to faktycznie mozliwe
Offline
Stały bywalec
Ja jestem w 99% pewna ze to był Hector (nie wierzę w jego śmierć) . Tez myślałam ze do Internatu przychodzi Irene po jedzenie, ale jakoś te zęby nie pasują. Mnie odcinek się podobał, jak każdy - chociaż rzeczywiście mało akcji. Nie rozumiem tylko o co oni wszyscy tak na siebie są poobrażani, ale to pewnie dlatego że każdy podejrzewa każdego o zdradę.
Zauważyłam za to jeden poważny błąd scenarzystów: w przypomnieniu poprzednich odcinków jest tekst Martina do Rebecci, że on nie jest nią zainteresowany (dokładnie w 4:40) a potem jest to w odcinku (59 minuta), czyli zmontowali kawałek przypomnienia z czegoś czego jeszcze nie było
Offline
Taaak do momentu uzębienia też myślałam, że to Irene ale te zęby...
Potem pomyślałam o psach czy psie Camilo (jeden został zabity ale było więcej)- może to jego pies? Ale jak otwierał suwaki w plecakach? Znów zwątpiłam
A może w lesie żyje czyjś nie udany bliźniak (tak jak żył brat Elsy?) sama nie wiem...
Co do przypomnienia rzeczywiście bardzo długie a i tak nie załapałam co miał na myśli Roque w rozmowie z Julią - chyba musiało wydarzyć się coś jeszcze skoro znów jest źle między Ivanem a nią (a przecież jak wtedy jechali do Marii było ok.?).
Też myślę, że Hector żyje
Offline
hmmm nuda końcówka ciekawe co się stanie ze było to swiatło. A potwór domyślam sie o kogo chodzi ale nie bede spojlerował ale widze ze niektorzy juz cos napisali o Hektorze ale można się w sumie domyslec o kogo chodzi w tej rozmowie chodz w rozmowie przetłumaczone jest " XXX jestem troche zmeczona" tak jakby chodziło o kobiete hmmm wiec jesli to kobieta to chyba wiadomo kto : P ale translator przetłumaczył to zdanie "estoy un poco cansado" jestem troche zmeczony. Pewnie literowka w tłumaczeniu ale to nic zdarza sie
Ostatnio edytowany przez Ixariil (2010-11-26 08:46:46)
Offline
Nowicjusz
Shoot3rx napisał:
Odcinek super, bardzo mnie ciekawi z kim pisala lucia i co to za potwor jest no i oczywiscie co sie stanie po swietle
no jak to z kim z hectorem .....
Offline
Hmmm, odcinek rzczywiście nudny... ale z drugiej strony myślę, że to dobrze, bo znowu mamy wiele niedopowiedzeń i ciekawych wątków...
Co do Martina... to kłamie jak z nut, boi się Rebeci i tyle...
Ciekawe co to za nowa nauczycielka, mam nadzieję, że nie będzie kolejną z "tych złych"
Doktorek z psychiatryka jest na usługach Noireta to pewne... mam nadzieję, że Ferminowi uda się uratować Marię...
Co do Carol i jej matki... skoro Noiret nie chciał jej puścić, bo bał się że komuś doniesie o tym co się dzieje to mógł się wybrać z nią, lub wysłać z jednym ze swoich ludzi... no ale on wolał ją dręczyć...
Elsa źle zrobiła mówiąć Noiretowi o Sandrze... teraz już wiedzą że Samuel żyje... swoją drogą ciekawe co z nimi...
No i też myślę, że Lucia pisała z Hectorem...
Ciekawe swoją droga jak Fermin doszedł do tego, że tamten kucharzyna jest z tymi nazistami...
No i po co Amelia wróciła skoro już nie pracuje dla tamtych... przeciez to niebezpieczne, a jak tylko dowiedzą się, że jest w ciąży... ja na jej miejscu uciekłabym daleko i chroniła dziecko... Tak swoją drogą to dziwne, że przez 3 miesiące Ameli nie urósł brzuch... w ogóle nic nie widać...
Co do tego potwora... to wszystko jest możliwe na razie nie będę wysnuwac wniosków zobaczym,y co będzie dalej...
Offline