Nie wiem, czy on w tym odcinku mył garnek...ale wiem że był....jesteś pewien, że to inny? O ile mnie pamiec nie myli, to w odcinku, gdy dawał obiad do windy pokazali go tyłem, ewentualnie delikatnie z profilu, teraz była cała twarz, kilkakrotnie był gdzieś w tle...mi się wydaje, ze to ten sam, ale zaczekajmy - co inni powiedzą
Offline
Lilly555 napisał:
Te co był w to zamieszany został na początku któregoś z odcinków zabity bodajże. W każdym razie Fermin się przy nim z bronią pojawił.
Oł...klejna smierc, której nie wyłapałam....i kolejny mój pomysł, który spalił się na panewce...
Offline
Nowicjusz
No w końcu odcinek który mi się spodobał, już się bałam, że wszystkie będą takie nudne.
Jeśli chodzi o Martina i o to, że go oskarżyli to wydaje mi się, że co prawda Elsa jest zła na niego ale chyba nikt tak naprawdę nie uwierzył, że to on ukradł leki. Chcieli tylko żeby Hugo poczuł się pewnie i dał się zdemaskować. Chociaż moim zdaniem nie będzie to Hugo bo to by było zbyt proste. Może będzie to ktoś taki niepozorny jak na przykład kucharz a może pojawi się nowa postać? Czekam z niecierpliwością na kolejny odciek
Offline
Stały bywalec
Odcinek super według mnie to może być Camilo od dłuższego czasu nic niema o nim i o Sandrze ;p , ale z drugiej strony ten dynamit ..... no trudna sprawa myśle że dynamit mógł Hugo zniszczyć a mozę jego brat Daniel a co do reszty to bardzo możliwe że to właśnie Camilo bo wszystko zdarzyło się w podziemiach próba zabicia Hugo i ta barierka .... widać że ktoś na niego poluje jak dla mnie CAMILO stoji za wszystkim ;p
Offline
Hmm,a to tak sobie teraz pomyslam.ze moze to jednak Hugo sabotuje,bo nie chce by odnalezli Hectora. myslalam tez o Lucii,ale to raczej nie ona. Sadze,ze to albo Hugo,albo Camillo,albo ktos ,kogo sie nie spodziewamy (w koncu to Internat)
Offline
el matador napisał:
no trudna sprawa myśle że dynamit mógł Hugo zniszczyć a mozę jego brat Daniel
Houston, mamy problem! Daniel nie żyje. Hugo go przecież zabił a Alicja znalazła ciało. (ulżyło mi, że nie tylko ja nie wyniuchalam wszystkich zgonów )
Offline
Haha, my tu kombinujemy nad tym biednym sabotażystą a wlazłam na forum hiszpańskie...oni to mieli pomysły! Ktoś wysnuł teorię, jakoby tym gościem ze snów był...Alfonso (na co ktoś skwitkował: "Anlfonso jest bardziej martwy, niż Kennedy, za przeproszeniem" =D), ktoś nny, że to prawdziwy Montoya (to w sumie mogłoby być, nie? chociaż...przecież chyba jeszcze w pierwszej serii znaleźli jego zwłoki...ale z drugiej strony - oni tam mają policjantów za sobą...no i niby w jego domu znaleźli list pożegnalny...co nie pasuje do tego jak wyglądały zwłoki, więc może)...a ja teraz (gapiąc się na zdjęcia aktora) stwierdziłam, że to...ojciec Noireta =D
Ostatnio edytowany przez Bazyl (2011-02-20 17:12:42)
Offline
Odcinek super, zresztą jak zwykle, w tym serialu nic się nie nudzi
Hector żyje, jaka ulga. Teraz do szczęścia mi tylko brakuje Sandry ;D
Ruben... No nie, ślepo wykonuje rozkazy Hugo. Ten to ma łeb by wysługiwać się dzieciakiem.
Fermin świetnie wykonał swoją robotę. Sprawna operacja i ocalił Lucię ;D
Dziewczynki mnie po prostu mnie rozwaliły z tym punktem 'G' i kryzysem, zabawkami do łóżka i w ogóle
Offline
mnie teraz interesuje czy lucia nie bedzie miala powiklan po tym,ze krew ktora dostala ma inny rodzaj wirusa niz ten ktory sama posiada!
do tego wiadomo ze noiret zyje!i jest przeciez z ottoxu!pokazywali jak lezal przywiazany do lozka!i cos mu robil ten lekarz z psychiatryka!a noiret cwana bestia mogl sie uwolnic!
oraz moze to troche ryzykowna teza ale kto wie czy przypadkiem karzel czegos nie kombinuje.wyglada na takiego,ktory by wolal zeby wszyscy umarli niz zeby sie wydalo jaki z niego zlamas.chociaz w podziemniach nie pracowal i nie wyglada na osilka!ale z drugiej strony nie wyglada tez na takiego co trzezwo mysli a z zolnierzem sie zwachal w kwestii broni!
Offline
kokon napisał:
mnie teraz interesuje czy lucia nie bedzie miala powiklan po tym,ze krew ktora dostala ma inny rodzaj wirusa niz ten ktory sama posiada!
do tego wiadomo ze noiret zyje!i jest przeciez z ottoxu!pokazywali jak lezal przywiazany do lozka!i cos mu robil ten lekarz z psychiatryka!a noiret cwana bestia mogl sie uwolnic!
oraz moze to troche ryzykowna teza ale kto wie czy przypadkiem karzel czegos nie kombinuje.wyglada na takiego,ktory by wolal zeby wszyscy umarli niz zeby sie wydalo jaki z niego zlamas.chociaz w podziemniach nie pracowal i nie wyglada na osilka!ale z drugiej strony nie wyglada tez na takiego co trzezwo mysli a z zolnierzem sie zwachal w kwestii broni!
Tylko wiesz co, krasnal jest też strasznym tchórzem i myślę, że boi się też śmierci (przecież dlatego jak go nakryli lucia z noiretem mówił 'zrobię wszystko, tylko mnie nie zabijaj') więc chyba mu nie zależy za bardzo na tym żeby nie dostać się do leków. Ja jestem jednak cały czas za Camilo lub kimś nieznanym...(bo Hugo mi jednak nie pasuje, chybaby nie narażał się tak bardzo...chociaż to geniusz zła, więc może?? )
Offline
Bazyl napisał:
HECTOR! HECTOR! HECTOR! HECTOR! Hector wórcił! Cieszmy sie i radujmy, albowiem Hector wrócił! Rany, jak ja kocham tego faceta
"Primero fue la luz, luego empezaron los crímenes "
Offline
daglas89 napisał:
Bazyl napisał:
HECTOR! HECTOR! HECTOR! HECTOR! Hector wórcił! Cieszmy sie i radujmy, albowiem Hector wrócił! Rany, jak ja kocham tego faceta
Mimo wszystko: Hector rlz!
Offline