#121 2011-01-16 00:34:35

 Calineczka_j

Stały bywalec

2862546
Zarejestrowany: 2010-08-26
Posty: 145
Punktów :   12 

Re: Mafia III edycja

- Evelyn, wiesz że Lukas tak na prawdę żyje. Tylko jest teraz na bezludnej wyspie, opala się, kąpie i zajada kokosami. Nie smuć się już, powiedziała Paula.
- Ale co Ty mówisz. To nie prawda. On nie żyje i to przeze mnie, bo ja byłam dla niego taka niedobra. I się z niego śmiałam i w ogóle. Pewnie się zdenerwował i nie wziął swojego inhalatora. Paula, to wszystko moja wina, ja sobie tego nigdy nie wybaczę. Nie będę już nic jadła, żadnych cukierków, głupia Evelyn.... Dziewczynka zaczęła płakać tak, że nic i nikt nie był jej w stanie uspokoić.

Ostatnio edytowany przez Calineczka_j (2011-01-16 00:34:50)

Offline

 

#122 2011-01-16 01:23:09

 daglas89

Boss

Skąd: z Pomorza :D
Zarejestrowany: 2010-10-04
Posty: 1414
Punktów :   26 
WWW

Re: Mafia III edycja

Gdy Rebeca z Lucia odprowadziły Jacinte do jej pokoju, pielęgniarka podała jej leki na senne. Wyszły razem z jej pokoju Lucia skierowała swoje kroki w stronę pokoju Hectora, a Rebeca poszła do Martina.
*Weszła do pokoju w którym spoczywało ciało chłopczyka, Mężczyzna nadal trzymaj swoje dziecko w ramionach.
-Kochanie zostaw już ciało Lukasa w spokoju to mu życia nie zwróci.
-Ale to mój synek.
-Wiem kochanie, wiesz przecież że kochałam Lukasa tak samo jak ty i traktowałam go jak własnego syna chociaż nim nie był.
-Ale ja nie mogę go tak zostawić...
-Nie możesz mu już pomoc, Martin tylko się tym zadręczasz. Zostaw to wszystko policji niech oni się tym zajmą.
-Nie mogę.
-Oczywiście że możesz, zrób to dla mnie. Hector wszystkiego dopilnuje Lucia poszła mu o tym powiedzieć. Wiesz że Hector dobrze się tym zajmie a ty musisz odpocząć.
-Dobrze, niech ci będzie ale robię to ze względu na ciebie.
Rebeca zabrała Martina do jego pokoju i zaczęła go tam uspokajać


***



Martin usiadł w swoim pokoju na łóżku i pochylił głowę miedzy kolana żeby Rebeca nie widziała jego wyrazu twarzy. Kobieta podeszła do niego i uklękła przy jego nogach i przytuliła go do siebie. Wiedziała że żadne słowa nie pomogą ukoić bólu po stracie syna tylko bliskość drugiej osoby i zrozumienie go, że jest teraz zraniony.

paulax5 napisał:

Lucia zaprowadziła Dziewczynki do spania i poszła do Rebecki zapytać jak się czy im przypadkiem coś nie trzeba pomoc
-Rebecka? Martin? Mogę wejść?

-Tak wejdź odpowiedział cichym głosem Rebeca.
-I jak się czujecie?
-Ja jakoś się trzymam ale Martin rozsypał się kompletnie.Mogła byś przynieś dla niego jakieś tabletki uspokajające ?
-Oczywiście że tak, już idę.
Lucia wyszła z pokoju i skierowała się w stronę gabinetu lekarskiego. Akurat otwierała drzwi do pomieszczenia gdy dostała sms-a. Pik, Pik... Wiadomość od Rebecii.
Lucio mogła byś wziąć też tabletki nasenne i podać Martinowi?.
Boje się że może coś zrobić w nocy głupiego jak usnę.
A za bardzo go kocham żeby też go stracić

Lucia spełniła prośbę przyjaciółki i wzięła też z sobą środki nasenne. Wróciła do okoju i podała Martinowi oba lekarstwa.
-Proszę Martin, masz tu tabletki na uspokojenie. Popij wodą.
-dziękuje Lucio - odparł Martin słabym głosem i położył się do łóżka.
-Dziękuje za spełnienie prośby. Idz też odpocząć musisz na siebie uważać.
-Dobrze, wiec idę dobranoc. Pa.
-Pa, Dobranoc.
----- Po dłuższej chwili -------
Rebeca podeszła do łóżka i usiadła koło mężczyzny i zaczęła go głaskać do policzku.
- I jak czujesz się kotku?
-A jak mam się czuć!. Czuje się podle, idź sobie stąd. Mężczyzna odtrącił jej rękę ze swojego policzka
Ta wiadomość dobiła Rebeca ale postanowiła być twarda.
-Dobrze jak chcesz, ale nie zapominaj że ja też kochałam Lukasa! I też cierpię że nie żyje i że go razem utraciliśmy.
-Nie ma żadnego my.
-Jak chcesz, najlepiej skreśl też całe swoje życie. Tylko nie zapominaj że mamy razem dziecko!.
-Idź już powiedziałem.
-Jak sobie pan życzy. Ale zapomnij w taki razie też o mnie i o naszej córce, nie che się znać!!!! To mówiąc kobieta odwróciła się w stronę wyjścia i wyszła z pokoju trzaskając drzwiami.
Rebeca chciała pójść do Mari i się jej wyżalić ale postanowiła że nie będzie przyjaciółce przeszkadzać w nocy poślubnej. I tak się o wszystkim dowie rano i poszła do swojego pokoju....


http://img26.imageshack.us/img26/8362/ii2ao.jpg



http://img526.imageshack.us/img526/2978/rebecamartinilukas.jpg



"Primero fue la luz, luego empezaron los crímenes "

Offline

 

#123 2011-01-16 02:44:41

 Larita

Forumowy prowokator

7416983
Skąd: Pruszcz Gdański
Zarejestrowany: 2010-05-14
Posty: 813
Punktów :   13 

Re: Mafia III edycja

Maria po omdleniu udala sie do pokoju razem z Ferminem. Obydwje byli tak zmeczeni ze szybko usneli. W nocy Maria sie przebudzila i poszla do kuchni po szklanke cieplego mleka. Wchodac do kuchni zobaczyla siedzaca tam Rebeca, usmeichnela sie i podeszla do przyjaciolki.Wtedy zobaczyla plynace z jej oczu lzy.
-Boze skarbie co sie stalo?
-Zabili Lukasa - załkała Rebeca
-Co? jak to? kiedy? To jakies nieporozumienie, to nie mozliwe!!
-A jednak to prawda. Ktos go udusil..rozumiesz? Moje malenstwo!
Maria przytulila Rebece
-Nie załamuj się, musisz teraz bys silna.Kochanie nie placz - po chwili obie kobiety plakaly nad losem Lukasa..
-On byl taki kochany, nikomu krzywdy nie zrobil - wspominala Maria
-I zawsze taki pomocny - dodala Rebeca
-Co za cham mogl to zrobic, bezlitosny i bezduszny!
-Maria, pomsimy go. Musimy pozbyc sie tych zlych ludzi. Niedlugo nasze dzieci sie pojawia na swiecie, trzeba im zapewnic bezpieczenstwo!
-A jak Martin sie 3ma?
-Kiepsko, kazal mi sie wynosic..
-Ohh nie przejmuj sie tym co on mowi, jest zrozpaczony, a wiesz ze w takich momentach najlatwiej wyrzyc sie na kims najblizszym, trzeba dac mu czas na oswojenie sie ze smiercia syna.On nawet nie kontroluje tego co mowi..Dojdzie do siebie za pare dni i bedzie mu przykro ze byl dla ciebie taki. Musisz byc przy nim w tych dniach,jesli karze ci odejsc, pojdz na spacer.Tylko pamietaj mnie zabrac. A potem wrocisz do niego jak ochlonie.
-Wiem, masz racje. Dziekuje Maria - powiedziala Rebeca przytulajac przyjaciolke - wracaj do meza, dzis wasza noc poslubna.
-Ta noc poslubna..heh ktora jaka jedyna cala przespimy;) Ty tez wracaj do lozka, przytul Martina, neich czuje Twoja obecnosc.Dobranoc,
-Dobranoc Maria.

Ostatnio edytowany przez Larita (2011-01-16 02:48:22)


"Mamy żółte serca, w których płynie czarna krew!"
Skra Bełchatów <3

http://img69.imageshack.us/img69/5262/aracz.png

Offline

 

#124 2011-01-16 09:54:41

 daglas89

Boss

Skąd: z Pomorza :D
Zarejestrowany: 2010-10-04
Posty: 1414
Punktów :   26 
WWW

Re: Mafia III edycja

Po rozmowie z Marią, Rebece postanowiła dać jeszcze raz szanse Martinowi i poszła do jego pokoju. Gdy wchodziła po pokoju mężczyzna spał, rozebrała się i położyła koło niego. Przytuliła się do niego i pocałowała w policzek. "Mam nadzieje że wszystko się ułoży że nie zrobisz jakieś głupoty kochanie"- z ta myślą Rebeca usnęła u boku ukochanego.

***



Noc minęła w miarę spokojnie. Rebece przebudziła się ramionach mężczyzny. Gdy się odwróciła zobaczyła że Martin też już nie śpi.
-Dzień dobry kochanie - odrzekła Rebece i pocałowała go.
-Cześć, co ty tu robisz ?
-Jak to co?!
-Przecież kazałem ci się wczoraj z ta wynieść i nie wracać!.
Rebeca wyrwała się z jego uścisku i wyskoczyła z łóżka jak chmura gradowa.
-To że Lukas nie żyje, nie oznacza że musisz wszystkich w koło odtrącać i się na nich wyzywać, szczególnie na mnie!!. Kobieta szybko się ubrała to tych słowach i wyszła z pokoju.
Mam nadzieje że Maria ma rację i że ON po jakimś czasie zrozumie że jednak mi też robi krzywdę.
Rebece poszła poszukać Lucii i nią pójść na spacer. A Marię postanowiła zostawić na razie w spokoju. Niech się cieszy z męża i przyszłych dzieci.

Ostatnio edytowany przez daglas89 (2011-01-16 09:55:02)


http://img26.imageshack.us/img26/8362/ii2ao.jpg



http://img526.imageshack.us/img526/2978/rebecamartinilukas.jpg



"Primero fue la luz, luego empezaron los crímenes "

Offline

 

#125 2011-01-16 10:17:48

 Julia25

Moderator

4987041
Zarejestrowany: 2010-07-01
Posty: 1165
Punktów :   14 
WWW

Re: Mafia III edycja

Gdy Hector wyszedł, Sandra została sama w pokoju. Nie mogła w to uwierzyć, że OTTOX wziął się teraz za małe dzieci. I to za syna jej dawnego przyjaiela. Śmiertelna gra zaczęła się naprawdę i nikt ani nic tego nie zmieni. Sandra wiedziała, że mordercą jest ktoś stąd, ktoś z kim widuje się codziennie, może nawet rozmawia. Lucas był przyjacielem Pauli i Evelyn, czy one są bezpieczne?
Znużona tymi rozmyślaniami zasnęła.

Rano obudził ją huk. Szybko usiadła na łóżku, próbując zlokalizować źródło tego odgłosu. Podeszła ostrożnie do okna i przez nie wyjrzała. Zakapturzona postać ciągnęła coś w stronę lasu. Sandra przetarła oczy ze zdumienia, a gdy spojrzała ponownie, nikogo już tam nie było.
-Cóż, musiało mi się coś przewidzieć. -Pomyślała. Spojrzała na zegarek. Była 7:45. Było za wcześnie, by pytać się Hectora o zawartość probówki, więc postanowiła pójść do Martina i podnieść go jakoś na duchu, pocieszyć. Zapukała do pokoju Martina.
-Martin?
-Rebeka, odejdź stad, mówiłem ze nie chcę cię widzieć!
-Martin, to ja Sandra. Mogę wejść?
Po chwili oczom Sandry ukazał się mężczyzna. Wyglądał okropnie. Widać było jak przeżywa śmierć własnego dziecka.
-Co ty tu robisz? -Zapytał trochę opryskliwie, starając się ukryć swój stan.
-Przyszłam z tobą  porozmawiać. Ale jeśli nie chcesz...
-Myślałam, ze się do mnie nie odzywasz od czasu tej sprawy z Andersem.
-Martin, rozumiem twój ból, ale nie musisz być dla każdego taki złośliwy. Każdy przeżywa to, co się tutaj dzieje.
-Ale nie każdego dziecko kończy rozszarpane przez jakiegoś...potwora! Wilka, psa, cokolwiek to było! A co byś powiedziała, gdyby to były twoje dzieci?...
Sandrze przypomniał się list, który znaleźli z Hectorem zeszłego wieczora w kuchni. A więc tak zginął biedny Lucas. Ci ludzie nie żartowali.
-Przepraszam. -Powiedział po chwili. Ja po prostu nie potrafię się pozbierać. W jednej chwili biegał po Internacie wesoły, a w drugiej...
-Martin, posłuchaj. Wiem, że musisz czuć się okropnie, ale nie możesz tego pokazywać. Ci ludzie wykorzystają każda chwilę słabości, by znów zaatakować. Musimy odkryć kto to jest i dopilnować, by wyprowadzono go z Internatu w kajdankach.
Martin pokiwał głową.
-A wiesz co jest najgorsze? Że dziś znów ktoś zginie. Te dranie zostawiły list! Wiesz co? Idź już. Chcę zostać sam.
Sandra pokiwała głową.
-Ale zawsze jak będziesz chciał porozmawiać to możesz. Nie ważne co było dawniej. Teraz ważna jest teraźniejszość. -po tych słowach wyszła.
-A więc oni znów zostawili list. Jak widać to ich metoda kontaktu z nami. -Pomyślała. -Nie, muszę pójść do Hectora. Może już ma te wyniki. Może to da nam jakąś wskazówkę.
Kobieta skierowała się do pokoju brata.

Ostatnio edytowany przez Julia25 (2011-01-16 10:18:06)


Zapraszam na chomiczka
http://chomikuj.pl/Nadkomisarz



https://lh4.googleusercontent.com/_g4ceN2F2GQU/TYObWNv8_qI/AAAAAAAAAZQ/t7xEgIslZls/Obraz_hrrqrns.jpg



https://lh5.googleusercontent.com/_g4ceN2F2GQU/TYObSyUS4qI/AAAAAAAAAZM/TxOY-TwQK6I/4_hrrqrxa.jpg

Offline

 

#126 2011-01-16 10:53:00

 paulax5

Wymiatacz

Zarejestrowany: 2010-09-15
Posty: 1147
Punktów :   29 

Re: Mafia III edycja

daglas89 napisał:

Rebece poszła poszukać Lucii i nią pójść na spacer. A Marię postanowiła zostawić na razie w spokoju. Niech się cieszy z męża i przyszłych dzieci.


Lucia leżala jeszcze w łózku i rozmawiala przez telefon z synkiem kiedy usłyszała pukanie
......puk.......puk......
-Lucia, moge wejść?
-poczekaj sekundkę skarbie  Tak oczywiście w chodź
Kiedy Rebecka weszła do środka była zrozpaczona i załamana
Przepraszam Cie syneczku ja przyjade nie długo do Ciebie a narazie musze koniczyc
Lucia skonczyla rozmowe przez telefon, podeszła do przyjaciólki i mocna ja przytuliła
-Nie płacz, napewno jakos sie ułoży zobaczysz!
-tylko ze Martin całkiem sie załamał i odtrąca mnie teraz niewiem co robic. Dlatego przyszłam myślałam ze moze pojdziemy na spacer nad lagune i porozmawiamy na świeżym powietrzu, masz ochote?
-jasne, to usiadź i poczekaj chwilke bo musze sie ubrac.
Kobieta poszła do łazienki i założyła cos na siebie i razem z Rebecka skierowały sie w strone wyjścia
              ...........Chwile poźniej nad laguna...................
-Lucia, ja naprwde niewiem co mam robić boje sie ze mnie całkiem zostawi a teraz przecież dziecko w drodze, nawet niewiem czy Martin dalej chce tego dziecka jest całkiem przybity
-stracił dziecko... Lukas to...
-ale ja tez go stracilam
-wiem wiem Rebecko ale widzac Martin kochał Lukasa nad zycie a teraz jego swiat legł w gruzach. Nie jest mu łatwo sie pozbierac. Wiesz jak ktoś jest zły to wyżywa sie na najbliższych ale ty nie mozesz sie poddawac, nie mozesz go tak zostawic bo On tym bardziej sobie nie poradzi
-kiedy on nie chce bym przy nim była, wyrzuca mnie z pokoju
-moze ja z nim sprobuje porozmawiac, co?
-niewiem czy to cos da, moze jeszcze bardziej byc na mnie zły ze cie do niego wysłalam
-ale on nie musi o tym wiedziec, poza tym to ja ci zapropponowałam a nie ty mnie!
-moze i masz racje moze mu jest potrzebna taka rozmowa z kims innym
-napewno, jak tylko wrocimy to pojde do jego pokoju i porozmawiam z nim.
-to co wracamy pomalutku?
-może ja Cie odprowadze bo ja obiecalam Thomasowi ze do niego przyjde nie chce żeby się pozniej gniewal na mnie
-jasne to idz
-nie będę tam długo, obiecuje ze zaraz potem pojde do Martina. Jakbys chciala jeszcze porozmawiac albo nie mogła sobie poradzic to przyjdz dam Ci jakos tablete
Lucia odprowadzila Rebecke do Internatu i pojechała do synka. Spedzila tam troszke czasu i wrociła.
……….puk……….puk……..
Nie czekajac na odpowiedz Lucia weszla do pokoju Martina. Zobaczyla go na łózku calkiem przybitego
-Martin, chciałam z toba porozmawiac
-Idz z tad! Nie chce z nikim rozmawiac! Cos cie się wszyscy uwzieli!
-Martin proszę nie możesz teraz odtrącac Rebecki ona Cie potrzebuje. Ona jest w CIAŻY!! PAMIETASZ? Musisz jej pomoc to dla niej tez jest ciazka sytuacja
-Wyjdz i zostaw mnie samego!
-dobrze już ide ale proszę Cie pomysl taz o Rebece! Musicie razme przez to przejsc
Mowiac to Lucia otworzyla drzwi i chwile pozniej już jej nie było w pokoju Martina

Offline

 

#127 2011-01-16 12:00:17

anapaola

Stały bywalec

Zarejestrowany: 2010-10-08
Posty: 100
Punktów :   

Re: Mafia III edycja

W pokoju przyjaciele podzielili się na role gdyż każdy miał inne podejrzenia....i każdy miał za zadanie obserwować inną, wybraną przez siebie osobę, sprawdzając czy ta nie robi nic podejrzanego...
- Zaczynamy taniec ze śmiercią... - rzuciła zasmucona, lecz zdeterminowana Carol.




Carol przypadło obserwowanie Elsy, już po wczorajszym zdarzeniu coś nie podobało się Carolinie w zachowaniu dyrektorki. Jak co rano Carol odbyła toaletę, śniadanie.. przy stole cała piątka mówiła o całym planie.
-Nie wiem czemu ale po wczorajszej reakcji Elsy coraz bardziej uważam że ona za tym stoi, nikt tak nie reaguje na śmierć, chyba że nasz kochany ottox dla którego jest to nie mała atrakcja- zagaiła Carolina jednocześnie spoglądając na stolik nauczycielski..
-Masz nie lada wyzwanie, nie tak łatwo uda Ci się oskarżyć dyrektorkę- zarzucił Ivan bawiąc się widelcem
-A niby Ty masz łatwiej? ciekawe co wspólnego masz z Lucią?- wybuchła Viki, wszyscy obecni spojrzeli na piątkę uczniów.
-Co to za krzyki proszę o ciszę- wstała Elsa podchodząc do stoliku uczniów
-Jakiś problem Victoria?- staneła z założonymi rękoma patrząc na Viki
-nie Elsa wszystko wprządku.. - Elsa wróciła do śniadania
-czy wy już pogłupieliście, nie możemy tutaj rozmawiać o takich rzeczach, podejrzany jest każdy- pokiwał Marcos głową
-proponuje poczekać w bibliotece na koniec śniadania i wtedy zacząć nasze śledztwo- powiedziała Carol wstając.. Marcos Carol i Victoria  ruszyli  do biblioteki, tylko Ivan i Julia znaleźli sobie bardziej przytulniejszy kącik..
***
Pora śniadaniowa się skończyła, Elsa jak zwyklę spędzała czas w biurze kontrolując wydatki szkoły, Carol w tym czasie postanowiła poszukać czegoś w jej pokoju. Uchyliła lekko drzwi, spoglądając czy nikogo nie ma... rozejrzała się po pokoju, na biurku leżała papeteria i metalowa zapalniczka, Carol usłyszała kroki czym prędzej ukryła się pod łóżkiem..
-nie nie nie, na pewno nikt nie podejrzewa, trzymam się narazie Twojej wersji, wezmę tylko jeszcze pieniądze...- Elsa zabierając jakąś kopertę opuściła pokój ...

Mój głos: Elsa [ ponieważ za bardzo chce przekonać wszystki że jest zwykłym mieszkańcem ]

Ostatnio edytowany przez anapaola (2011-01-16 12:02:42)


http://img402.imageshack.us/img402/1074/777ey.jpg

Offline

 

#128 2011-01-16 12:25:16

Yon González

Zbanowany

Zarejestrowany: 2011-01-06
Posty: 17

Re: Mafia III edycja


Fermin dowiedział sie od Marii o smutnych wydarzeniach z poprzedniego wieczoru. Postanowił wyciagnąć Martina z dołka. Poszedł do jego pokoju. Wszedł bez pukania. Martin odrazu zaczął na niego krzyczeć ze ma się wynosić
-Jasne, wyniosę się ale tylko z Toba. Zbieraj dupsko. No już wstawaj z wyrka - to mówiąc Fermin wywalil z łóżka Martina, rzucił w niego dresami i koszulką - No na co czekasz, ubieraj się. Mnie sie tak łatwo nie pozbędziesz.
Martin nie mając wyjścia ubrał się. Fermin wypchnąl go z pokoju.
- Dokąd idziemy? - dopytywał Martin
-Przejść się. Może dobrze Ci to zrobi.
Udali sie na spacer do lasu.
-Słuchaj, w co Ty grasz, nie chce iść na jakiś pieprzony spacer, zabili mi dziecko!
-Wiem o tym dobrze, nie musisz na mnie krzyczeć. Myślisz, że my to wszystko robimy, żeby sprawić Tobie jakąś wiekszą krzywdę? weź sie ocknij! Musisz wyjść z tego dołka! Zamiast się użalać nad sobą jak jakaś ciota, ogarnij się! Musimy znaleść mordercę Lukasa! Myslisz, że jak bedziesz ciagle leżał w łózku to on sam do Ciebie przyjdzie ? To pozwól, że Cie poinformuję, że nie! My probujemy szukać jakiś poszlak kto za tym stoi a Ty w tym czasie użalasz sie nad sobą, i tylko krzywdzisz Rebece, która kocha Ciebie i kochała Lukasa. Myslisz, że ona nie rozpacza? To wiedz, że ciagle chodzi zapłakana, ale nie wyrzywa się na innych jak Ty, tylko stara się dowiedziec kto zabił Twojego syna! Mimo ze jest w ciąży i powinna leżec! Tak samo Maria! Kazałem jej odpoczywac w łóżku, myslisz ze posluchała? Poleciala szukać Rebecki! Przeszukały cały pokoj Lukasa, żeby coś znaleść.
-Co? Znalazły coś??!
-Oo widzę, że naglę się zainteresowałes?
-Przepraszam, za to jak się zachowywałem. Wiedziałem, że nie powinienem się wyrzywać na Rebece, ale tak najłatwiej, na kimś najbliższyb bo jest pod ręką..
-Przeprosić to musisz Rebeke!
-Zrobie to jak tylko wrócimy, a teraz powiedz, znalazły coś?
-Tak, znalazły. Ale nie w pokoju małego, tylko na jego ciele. Mial połamane palce u prawej stopy. Walczył przed śmiercią. Czyli ktoś kto go zabił bedzie miał problemy z nogą, z chodzeniem. Chyba, że będzie to ukrywał, dlatego musimy obserwować wszystkich. To jak, jesteś z nami czy dalej się będziesz użalał nad soba ?
-Jestem z wami!
Po powrocie do internatu Martin poszedł poszukać Rebeki.
-Skarbie możemy porozmawiać?
Rebecka z rezerwa w głosie się zgodziła " O co mu chodzi? Znów chce na mnie krzyczeć?"-zastanawiałą się kobieta.
-Rebecka, muszę Cię przeprosić za moje zachowanie. Zachowywałem się jak skończony palant. Chciałaś mi pomóc a ja potraktowałem Cie okropnie. Jesteś kobietą z która chce spędzić swoje życie, jak mogłem tak postepować, prosze wybacz mi..
-Wybaczam Ci, przecież wiesz, że Cie kocham, i zawsze, mimo wszystko będę wspierała!
-Dziekuje kochanie! (tutaj następuje seria uścisków i całusów) Musimy znaleść morderce mojego syna! Dopóki to nie nastąpi nikt nie jest bezpieczny!
-Znajdziemy go Martin, znajdziemy! Nie jesteśmy sami. Mamy przyjaciół którzy nam pomogą!
To powiedziawszy ruszyli na poszukiwania Marii i Fermina oraz Lucii.Zastali ich wszystkich w pokoju Fermina i Marii.
-Chciałbym jeszcze raz przeprosić was wszystkich, za moje zachowanie, wybaczcie mi prosze.
Maria podeszla do Martina i go uściskała - Wiesz ze jesteśmy z Toba, a nie przeciwko Tobie. Możesz na nas liczyć.
W piątke zaczeli zastanawiać się kto mógł zabić małe dziecko. Kto jest tak bezduszny. W internacie jest chyba tylko jedna osoba, która nie przepada za dziećmi..dyrektorka..
Tylko trzeba będzie znaleść na to dowody.
-No to zabieramy siędo roboty! I nie zapomniejcie obserwować zachowań innych! I uważajcie na siebie! - przestrzegł wszystkich Fermin.- Dziewczyny, nie łaźcie same, tylko w towarzystwie!!

Ostatnio edytowany przez Yon González (2011-01-16 12:33:57)

Offline

 

#129 2011-01-16 13:21:01

 olkit

Stały bywalec

181045
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2010-09-13
Posty: 166
Punktów :   
WWW

Re: Mafia III edycja


Elsa obeszła cały internat odwiedzając wszystkie znane od dzieciństwa miejsca. Później spakowała wszystkie te ukochane rzeczy, których by jej brakowało i zamówiła kuriera. Mimo niedzieli przyjechał i powiózł przesyłkę do jej dawnych prawdziwych przyjaciół. Część pieniędzy przelała na konto swojego chłopaka, który był oczywiście wtajemniczony w całą sprawę, resztę na wszelki wypadek (nikomu nie można ufać) na konto ciotki, która umarła zeszłej zimy a bank zapomniał zlikwidować rachunek.
- Już tu nie wrócę... po głosowaniu zabierze mnie policja, przesiedzę parę dni w areszcie, sąd mnie oczywiście uniewinni a potem pojadę prosto na Karaiby zostawiając ten internat na pastwę Ottoxu. Przyślę im kartkę z pozdrowieniami z plaży... Teraz jeszcze tylko trochę muszę się pozachowywać podejrzanie. Podsłuch założony przez Noireta zdradził że powinnam trochę utykać. No dobrze, na obiedzie rozpowiem że odnowiła mi się kontuzja kolana...

Offline

 

#130 2011-01-16 14:23:13

 Krisztian

Rzecznik forum

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2010-09-29
Posty: 458
Punktów :   

Re: Mafia III edycja

anapaola napisał:


-nie nie nie, na pewno nikt nie podejrzewa, trzymam się narazie Twojej wersji, wezmę tylko jeszcze pieniądze...- Elsa zabierając jakąś kopertę opuściła pokój ...

Carol słysząc całą tą sytuację pobiegła do Marcosa powiedzieć mu o wszystkim.
Marcos wraz z Vicky siedzieli i rozmawiali o potencjalnych mafiozach.
- Słuchaj, może to.... - zaczęła Vicky, na co wbiegła do pokoju Carol.
- Ej, słuchajcie - to Elsa ! - krzyknęła Carol.
Marcos wstał, wyjrzał za drzwi, zamknął je i odpowiedział: - Trochę ciszej, bo jeśli to prawda.... w ogóle skąd Ty to wiesz ?
- Byłam w gabinecie Elsy. Rozmawiała przez telefon. Zabrała jakieś pieniądze za usunięcie Lucasa z Internatu. - mówiła roztrzęsiona Carol.
Vicky przytulając Carol powiedziała: - Ty głupia jesteś ?! Jeśli to ona jest w Ottoxie, a Ty u niej siedziałaś...co by było jakby Ciebie zauważyła ?! - zapytała przerażona Vicky.
- Ale mnie nie widziała. Zresztą teraz to mało istotne. - odpowiedziała Carol.
- Mierda. A gdzie Ivan i Julia ?! Znowu sobie gruchają jak takie rzeczy się dzieją.... - zaczął Marcos. - Dobra Carol, jesteś pewna, że to Elsa ? - zapytał Marcos.
- Tak, tak mi się wydaje. Wiem co słyszałam. - odparła Carol.
- Dobrze....ja Ci ufam. Postąpię tak jak Ty. Musimy się razem trzymać. - odpowiedział Marcos.

Głos na: Elsa (...bo głosuje tak moja miłość i mamy podejrzenia)


http://content9.flixster.com/photo/11/11/65/11116559_gal.jpg

Offline

 

#131 2011-01-16 14:49:15

 BarthezzLodz

Szef forum

Zarejestrowany: 2010-09-03
Posty: 615
Punktów :   23 

Re: Mafia III edycja

Hector obudził się tego dnia dość wcześnie. Nieprzespana noc spowodowana była rozmyślaniem o zbrodni, Lucii i tajemniczej probówce, a raczej jej zawartości. Około godziny ósmej Hector usłyszał dzwonek swojego telefonu komórkowego. Odebrał.
- Cześć Hector. Nie mam dobrych wiadomości. Nie wiem co dokładnie znajduje się w tej probówce. Są tam jakieś nieznane substancje, ale jedno jest pewne. Nie działa to dobrze na organizmy żywe. Może inaczej: to zabija. Nie od razu, ale wystarczy jakieś dwanaście godzin, a człowiek jest martwy.
Hector zaniemówił z wrażenia.
- Jesteś tam jeszcze?
- Jestem, przepraszam, ale ta wiadomość mnie zszokowała. Ktoś ewidentnie chce nas wykończyć. Jak rozprzestrzenia się to... to coś?
- To jest jakiś rodzaj wirusa, na którego nie znamy żadnego antidotum. A rozprzestrzenia się drogą kropelkową. Wystarczy, że zarażą jedną osobę, a wkrótce wszyscy zostaną... wszyscy umrą. Wystarczy jakikolwiek kontakt z tą cieczą...
- Jezus Maria... Dziękuję ci bardzo.
- Nie ma sprawy, trzymaj się dzielnie.
Hector rozłączył się. Niedługo potem rozległo się pukanie, które wyrwało Hectora z rozmyślań.
- Hector, jesteś tam? - usłyszał głos Sandry.
- Tak, jestem, wejdź proszę.
- Wiesz już może co było w tej probówce?
- Tak... To jest śmiertelny wirus. Wystarczy dwanaście godzin i... i człowiek umiera.
- To straszne, wiesz może kto za tym stoi?
- Mam swoje podejrzenia, ale jeszcze wstrzymam się trochę.

Offline

 

#132 2011-01-16 15:18:43

 olkit

Stały bywalec

181045
Skąd: Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2010-09-13
Posty: 166
Punktów :   
WWW

Re: Mafia III edycja


- Prawda, jeszcze głosowanie. Dla mnie zawsze najbardziej podejrzany jest ten, kto znajduje zwłoki. Nie wiadomo gdzie był przez cały dzień, z kim się kontaktował, nagle się pojawił i od razu bierze się do oskarżeń...
Zatem głos na: SAUL

Offline

 

#133 2011-01-16 15:42:08

 paulax5

Wymiatacz

Zarejestrowany: 2010-09-15
Posty: 1147
Punktów :   29 

Re: Mafia III edycja

Yon González napisał:


Mamy przyjaciół którzy nam pomogą!
To powiedziawszy ruszyli na poszukiwania Marii i Fermina oraz Lucii.Zastali ich wszystkich w pokoju Fermina i Marii.
-Chciałbym jeszcze raz przeprosić was wszystkich, za moje zachowanie, wybaczcie mi prosze.
Maria podeszla do Martina i go uściskała - Wiesz ze jesteśmy z Toba, a nie przeciwko Tobie. Możesz na nas liczyć.
W piątke zaczeli zastanawiać się kto mógł zabić małe dziecko. Kto jest tak bezduszny. W internacie jest chyba tylko jedna osoba, która nie przepada za dziećmi..dyrektorka..
Tylko trzeba będzie znaleść na to dowody.
-No to zabieramy siędo roboty! I nie zapomniejcie obserwować zachowań innych! I uważajcie na siebie! - przestrzegł wszystkich Fermin.- Dziewczyny, nie łaźcie same, tylko w towarzystwie!!


-Czekajcie! Coś mi sie przypomniało- krzykneła Lucia
-Co? -zapytali z zaciekawieniem wszyscy pozostali
Wtedy Lucia zaczeła opowiadac co mowił jej Lukas:

Oranjezicht napisał:

"Śniły mi się 2 postacie, które się goniły przez większość snu. a potem jedna zrobiła drugiej coś bardzo bardzo złego...a kiedy podniosła głowę to miała takie przerażające białe oczy...naprawdę się wystraszyłem. Mam nadzieję, że to nic nie znaczy...ale i tak się trochę boję...

paulax5 napisał:


A co do snów to jezeli one sie naprawde sprawdzaja to musisz sie postarac cos wiecej zobaczyc jakos twarz wiesz, bylo by dobrze sie czegos wiecej zebysmy mogli temu zapobiec, dobrze? Jakbys znow mial ten sen i widzial cos wiecej to prosze przyjdz mi powiedz a ja postaram sie ci pomoc zapobiec temu co ma sie zdazyc


I po tym wczoraj wieczorem Lukas położył sie wczesniej i przybiegł do mnie i opowiadał jeszcze ze śniło mu sie to znów i ze to była postać mężczyzny bo miała krutkie włosy i głos faceta ale nie widział dokładnie twarzy osoby ktora byla goniona, ale...
-czyli ze co?... to znaczy ze jedna z 3 osob jest mezczyzna tak? -pytal Martin
-tak tylko ciekawe kto za wiele to nam to nie pomorze bo tu jest duzo facetow-wtracil Fermin
-w sumie zaweza to troszke krag poszukiwanych -dodała Maria
-tak, niewiele ale zawsze cos
-tylko ktory to?- ciekawila sie Rebecka
-niewiem ale nawet jesli sie pozbedziemy wlasciwej osoby to i tak zostanie jeszcze 2 osoby, ktorymi moze byc kazdy
-Hector raczej nie...
-Marcos?
-nie raczej tez nie, wiec...
-czy myslicie o tej samej osobie co ja?- pytała Rebecka
-chyba tak! -przytakneła Lucia
-ale jak my to sprawdzimy? Przeciez dobrze bylo by upewnic sie czy to napewno wlasciwa osoba za nim sie jej pozbedziemy
-masz racje Fermin- dodal Martin. przeciez musimy mieć jakies dowody zeby wezwac policje
-tak tylko jak cos znalezc? -ciekawila sie Maria

Ostatnio edytowany przez paulax5 (2011-01-16 19:01:02)

Offline

 

#134 2011-01-16 15:49:33

 Larita

Forumowy prowokator

7416983
Skąd: Pruszcz Gdański
Zarejestrowany: 2010-05-14
Posty: 813
Punktów :   13 

Re: Mafia III edycja

-czy myslicie o tej samej osobie co ja?- pytała Rebecka
-chyba tak! -przytakneła Lucia
-ale jak my to sprawdzimy? Przeciez dobrze bylo by upewnic sie czy to napewno wlasciwa osoba za nim sie jej pozbedziemy
-masz racje Fermin- dodal Martin. przeciez musimy mieć jakies dowody zeby wezwac policje
-tak tylko jak cos znalezc? -ciekawila sie Maria


Fermin, Rebeca wy macie z nim najwiekszy kontakt, musicie sie do niego bardziej zblizyc i wybadac czy to on, czy nie..a ja jak bede rano srzatala u niego to przy okazji przeszukam pokoj.

Ostatnio edytowany przez Larita (2011-01-16 15:50:58)


"Mamy żółte serca, w których płynie czarna krew!"
Skra Bełchatów <3

http://img69.imageshack.us/img69/5262/aracz.png

Offline

 

#135 2011-01-16 16:12:11

 daglas89

Boss

Skąd: z Pomorza :D
Zarejestrowany: 2010-10-04
Posty: 1414
Punktów :   26 
WWW

Re: Mafia III edycja

Larita napisał:

-czy myślicie o tej samej osobie co ja?- pytała Rebecka
-chyba tak! -przytaknęła Lucia
-ale jak my to sprawdzimy? Przecież dobrze było by upewnić się czy to na pewno właściwa osoba za nim się jej pozbędziemy
-masz racje Fermin- dodal Martin. przecież musimy mieć jakieś dowody żeby wezwać policje
-tak tylko jak coś znaleźć? -ciekawiła się Maria


Fermin, Rebeca wy macie z nim największy kontakt, musicie się do niego bardziej zbliżyć i wybadać czy to on, czy nie..a ja jak będę rano sprzątała u niego to przy okazji przeszukam pokój.

Dobra on i tak nas wczoraj szukał bo miała nam coś do przekazania wiec, możemy iść teraz do niego co ty na to Fermin ?
-Dobra nie ma sprawy im szybciej to załatwimy tym będziemy pewniejsi czy to on.
-No to idziemy. A wy moi drodzy uważajcie na siebie.
I Rebeca z Ferminem wyszła z pokoju i poszli odszukać Saula.

Ostatnio edytowany przez daglas89 (2011-01-16 16:16:11)


http://img26.imageshack.us/img26/8362/ii2ao.jpg



http://img526.imageshack.us/img526/2978/rebecamartinilukas.jpg



"Primero fue la luz, luego empezaron los crímenes "

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.senninowie.pun.pl www.smoczyszpon.pun.pl www.klasztornrp.pun.pl www.nasza-wioska-pl.pun.pl www.igpz.pun.pl