#1 2013-03-28 22:01:12

 Joyful

Prezes

Skąd: Lubelskie
Zarejestrowany: 2013-02-04
Posty: 582
Punktów :   

Piszemy wiersz :)

Nie zauważyłam takiej zabawy więc ja zaproponuję

Propozycja jest taka: piszemy wiersz

Czyli przykład
Osoba 1 (zaczynająca) pisze jeden wers np

Za górami za lasami

Osoba 2 i każda kolejna po dwa wersy  (pierwszy ma rymowac sie z ostatnim z poprzedniego komentarza) np

za siedmioma dolinami
żyła sobie raz dziewczyna

Osoba 3:

Nazywała się Halina
I właśnie z powodu tego

Osoba 4:

Raz ze sklepu spożywczego
Ukradła kilo słoniny

Osoba 5:

Bo tak mają już Haliny ............ etc.... taki spontan

czyli rymy parzyste zaczynam

W pewnym mieście pod Lublinem...


"Primero fue la luz, luego empezaron los crímenes"


                                                                        When nothing goes right ... go left! 

Offline

 

#2 2013-04-19 19:10:28

 strong50

Administrator

Zarejestrowany: 2010-12-27
Posty: 1256
Punktów :   

Re: Piszemy wiersz :)

W pewnym mieście pod Lublinem
Mieszkał Ojciec z synem.
Mieli wiele wspólnego......

Offline

 

#3 2013-04-19 20:10:49

Justynka89

Moderator

Zarejestrowany: 2010-07-19
Posty: 441
Punktów :   

Re: Piszemy wiersz :)

W pewnym mieście pod Lublinem
Mieszkał Ojciec z synem.
Mieli wiele wspólnego,
nawet piłkarza ulubionego.
Pewnego dnia na mecz się wybrali


http://static.serialnet.pl/thumbs/gran-hotel.jpg

Offline

 

#4 2013-04-22 16:30:18

 Joyful

Prezes

Skąd: Lubelskie
Zarejestrowany: 2013-02-04
Posty: 582
Punktów :   

Re: Piszemy wiersz :)

W pewnym mieście pod Lublinem
Mieszkał Ojciec z synem.
Mieli wiele wspólnego,
nawet piłkarza ulubionego.
Pewnego dnia na mecz się wybrali
ale że kasy ze sobą nie brali
zaczepili po drodze dresa znajomego


"Primero fue la luz, luego empezaron los crímenes"


                                                                        When nothing goes right ... go left! 

Offline

 

#5 2013-04-22 21:14:28

Justynka89

Moderator

Zarejestrowany: 2010-07-19
Posty: 441
Punktów :   

Re: Piszemy wiersz :)

W pewnym mieście pod Lublinem
Mieszkał Ojciec z synem.
Mieli wiele wspólnego,
nawet piłkarza ulubionego.
Pewnego dnia na mecz się wybrali
ale że kasy ze sobą nie brali
zaczepili po drodze dresa znajomego
ale nic nie otrzymali od niego.
Zrezygnowali więc z pójścia na mecz


http://static.serialnet.pl/thumbs/gran-hotel.jpg

Offline

 

#6 2013-04-24 21:44:20

 Joyful

Prezes

Skąd: Lubelskie
Zarejestrowany: 2013-02-04
Posty: 582
Punktów :   

Re: Piszemy wiersz :)

W pewnym mieście pod Lublinem
Mieszkał Ojciec z synem.
Mieli wiele wspólnego,
nawet piłkarza ulubionego.
Pewnego dnia na mecz się wybrali
ale że kasy ze sobą nie brali
zaczepili po drodze dresa znajomego
ale nic nie otrzymali od niego.
Zrezygnowali więc z pójścia na mecz
I wrocili do domu, wstecz
Jednakze cos ich zatrzymało


"Primero fue la luz, luego empezaron los crímenes"


                                                                        When nothing goes right ... go left! 

Offline

 

#7 2013-08-04 12:55:02

Justynka89

Moderator

Zarejestrowany: 2010-07-19
Posty: 441
Punktów :   

Re: Piszemy wiersz :)

W pewnym mieście pod Lublinem
Mieszkał Ojciec z synem.
Mieli wiele wspólnego,
nawet piłkarza ulubionego.
Pewnego dnia na mecz się wybrali
ale że kasy ze sobą nie brali
zaczepili po drodze dresa znajomego
ale nic nie otrzymali od niego.
Zrezygnowali więc z pójścia na mecz
I wrocili do domu, wstecz
Jednakze cos ich zatrzymało
bo strasznie zagrzmiało.
Schowali się pod drzewem


http://static.serialnet.pl/thumbs/gran-hotel.jpg

Offline

 

#8 2013-08-16 00:57:06

 karolka_z_braniewa

Stały bywalec

Skąd: Dęblin
Zarejestrowany: 2012-04-09
Posty: 160
Punktów :   

Re: Piszemy wiersz :)

W pewnym mieście pod Lublinem
Mieszkał Ojciec z synem.
Mieli wiele wspólnego,
nawet piłkarza ulubionego.
Pewnego dnia na mecz się wybrali
ale że kasy ze sobą nie brali
zaczepili po drodze dresa znajomego
ale nic nie otrzymali od niego.
Zrezygnowali więc z pójścia na mecz
I wrocili do domu, wstecz
Jednakze cos ich zatrzymało
bo strasznie zagrzmiało.
Schowali się pod drzewem
idąc za pięknym śpiewem.
Aż tu nagle niespodzianie

Ostatnio edytowany przez karolka_z_braniewa (2013-08-16 00:58:31)

Offline

 

#9 2013-08-16 13:33:19

 Joyful

Prezes

Skąd: Lubelskie
Zarejestrowany: 2013-02-04
Posty: 582
Punktów :   

Re: Piszemy wiersz :)

W pewnym mieście pod Lublinem
Mieszkał Ojciec z synem.
Mieli wiele wspólnego,
nawet piłkarza ulubionego.
Pewnego dnia na mecz się wybrali
ale że kasy ze sobą nie brali
zaczepili po drodze dresa znajomego
ale nic nie otrzymali od niego.
Zrezygnowali więc z pójścia na mecz
I wrocili do domu, wstecz
Jednakze cos ich zatrzymało
bo strasznie zagrzmiało.
Schowali się pod drzewem
idąc za pięknym śpiewem.
Aż tu nagle niespodzianie
Mario Casas przed nimi stanie
A oni tak do niego:


"Primero fue la luz, luego empezaron los crímenes"


                                                                        When nothing goes right ... go left! 

Offline

 

#10 2013-08-20 16:47:39

Justynka89

Moderator

Zarejestrowany: 2010-07-19
Posty: 441
Punktów :   

Re: Piszemy wiersz :)

W pewnym mieście pod Lublinem
Mieszkał Ojciec z synem.
Mieli wiele wspólnego,
nawet piłkarza ulubionego.
Pewnego dnia na mecz się wybrali
ale że kasy ze sobą nie brali
zaczepili po drodze dresa znajomego
ale nic nie otrzymali od niego.
Zrezygnowali więc z pójścia na mecz
I wrocili do domu, wstecz
Jednakze cos ich zatrzymało
bo strasznie zagrzmiało.
Schowali się pod drzewem
idąc za pięknym śpiewem.
Aż tu nagle niespodzianie
Mario Casas przed nimi stanie
A oni tak do niego:
Dawaj z nami, kolego!
Mario spojrzał zaciekawiony


http://static.serialnet.pl/thumbs/gran-hotel.jpg

Offline

 

#11 2013-08-22 21:18:12

 Joyful

Prezes

Skąd: Lubelskie
Zarejestrowany: 2013-02-04
Posty: 582
Punktów :   

Re: Piszemy wiersz :)

W pewnym mieście pod Lublinem
Mieszkał Ojciec z synem.
Mieli wiele wspólnego,
nawet piłkarza ulubionego.
Pewnego dnia na mecz się wybrali
ale że kasy ze sobą nie brali
zaczepili po drodze dresa znajomego
ale nic nie otrzymali od niego.
Zrezygnowali więc z pójścia na mecz
I wrocili do domu, wstecz
Jednakze cos ich zatrzymało
bo strasznie zagrzmiało.
Schowali się pod drzewem
idąc za pięknym śpiewem.
Aż tu nagle niespodzianie
Mario Casas przed nimi stanie
A oni tak do niego:
Dawaj z nami, kolego!
Mario spojrzał zaciekawiony
i stanął jak wryty, zdziwiony
bo jak on sie znalazł w Lublinie?


"Primero fue la luz, luego empezaron los crímenes"


                                                                        When nothing goes right ... go left! 

Offline

 

#12 2013-08-22 21:29:02

Justynka89

Moderator

Zarejestrowany: 2010-07-19
Posty: 441
Punktów :   

Re: Piszemy wiersz :)

W pewnym mieście pod Lublinem
Mieszkał Ojciec z synem.
Mieli wiele wspólnego,
nawet piłkarza ulubionego.
Pewnego dnia na mecz się wybrali
ale że kasy ze sobą nie brali
zaczepili po drodze dresa znajomego
ale nic nie otrzymali od niego.
Zrezygnowali więc z pójścia na mecz
I wrocili do domu, wstecz
Jednakze cos ich zatrzymało
bo strasznie zagrzmiało.
Schowali się pod drzewem
idąc za pięknym śpiewem.
Aż tu nagle niespodzianie
Mario Casas przed nimi stanie
A oni tak do niego:
Dawaj z nami, kolego!
Mario spojrzał zaciekawiony
i stanął jak wryty, zdziwiony
bo jak on sie znalazł w Lublinie?
Skoro był przed chwilą w Londynie?
To musiały być jakieś czary


http://static.serialnet.pl/thumbs/gran-hotel.jpg

Offline

 

#13 2013-08-22 21:39:27

 Carol25

Mega Fan Internatu

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 2150
Punktów :   

Re: Piszemy wiersz :)

W pewnym mieście pod Lublinem
Mieszkał Ojciec z synem.
Mieli wiele wspólnego,
nawet piłkarza ulubionego.
Pewnego dnia na mecz się wybrali
ale że kasy ze sobą nie brali
zaczepili po drodze dresa znajomego
ale nic nie otrzymali od niego.
Zrezygnowali więc z pójścia na mecz
I wrocili do domu, wstecz
Jednakze cos ich zatrzymało
bo strasznie zagrzmiało.
Schowali się pod drzewem
idąc za pięknym śpiewem.
Aż tu nagle niespodzianie
Mario Casas przed nimi stanie
A oni tak do niego:
Dawaj z nami, kolego!
Mario spojrzał zaciekawiony
i stanął jak wryty, zdziwiony
bo jak on sie znalazł w Lublinie?
Skoro był przed chwilą w Londynie?
To musiały być jakieś czary
Albo miał wielkie omamy
I gdy się tak w lwa pod Zamkiem wpatrywał


Life is like a journey, if your direction is right, all you need is keep on walking...
http://undressed-by-silver.blogspot.com/
http://allaroundme-chivata.blogspot.com/
http://leiresworldd.blogspot.com/

http://images.chomikuj.pl/button/veronica_25.gif

Offline

 

#14 2013-08-23 14:42:22

Justynka89

Moderator

Zarejestrowany: 2010-07-19
Posty: 441
Punktów :   

Re: Piszemy wiersz :)

W pewnym mieście pod Lublinem
Mieszkał Ojciec z synem.
Mieli wiele wspólnego,
nawet piłkarza ulubionego.
Pewnego dnia na mecz się wybrali
ale że kasy ze sobą nie brali
zaczepili po drodze dresa znajomego
ale nic nie otrzymali od niego.
Zrezygnowali więc z pójścia na mecz
I wrocili do domu, wstecz
Jednakze cos ich zatrzymało
bo strasznie zagrzmiało.
Schowali się pod drzewem
idąc za pięknym śpiewem.
Aż tu nagle niespodzianie
Mario Casas przed nimi stanie
A oni tak do niego:
Dawaj z nami, kolego!
Mario spojrzał zaciekawiony
i stanął jak wryty, zdziwiony
bo jak on sie znalazł w Lublinie?
Skoro był przed chwilą w Londynie?
To musiały być jakieś czary
Albo miał wielkie omamy
I gdy się tak w lwa pod Zamkiem wpatrywał
Włosy z głowy sobie wyrywał!
Bo jak to możliwe, że ten lew


http://static.serialnet.pl/thumbs/gran-hotel.jpg

Offline

 

#15 2013-08-23 22:19:56

 Carol25

Mega Fan Internatu

Zarejestrowany: 2011-09-09
Posty: 2150
Punktów :   

Re: Piszemy wiersz :)

W pewnym mieście pod Lublinem
Mieszkał Ojciec z synem.
Mieli wiele wspólnego,
nawet piłkarza ulubionego.
Pewnego dnia na mecz się wybrali
ale że kasy ze sobą nie brali
zaczepili po drodze dresa znajomego
ale nic nie otrzymali od niego.
Zrezygnowali więc z pójścia na mecz
I wrocili do domu, wstecz
Jednakze cos ich zatrzymało
bo strasznie zagrzmiało.
Schowali się pod drzewem
idąc za pięknym śpiewem.
Aż tu nagle niespodzianie
Mario Casas przed nimi stanie
A oni tak do niego:
Dawaj z nami, kolego!
Mario spojrzał zaciekawiony
i stanął jak wryty, zdziwiony
bo jak on sie znalazł w Lublinie?
Skoro był przed chwilą w Londynie?
To musiały być jakieś czary
Albo miał wielkie omamy
I gdy się tak w lwa pod Zamkiem wpatrywał
Włosy z głowy sobie wyrywał!
Bo jak to możliwe, że ten lew
Ma na sobie czyjąś krew
A do tego pod jego łapą


Life is like a journey, if your direction is right, all you need is keep on walking...
http://undressed-by-silver.blogspot.com/
http://allaroundme-chivata.blogspot.com/
http://leiresworldd.blogspot.com/

http://images.chomikuj.pl/button/veronica_25.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.saloon-politowania.pun.pl www.zpsb-ekonomia.pun.pl www.abc-naruto.pun.pl www.xshippuudenx.pun.pl www.serverofshinobi.pun.pl