sine.nomine86 napisał:
edna34 napisał:
No wreszcie się wydało od początku obstawiałam że to krasnal, zastanawia mnie jednak to, że niby zły niby kret a jednak ich wypuścił, Lucia też chyba nie jest do końca zepsuta z tego co wywnioskowałam z wcześniejszych odcinków, nie wiem czy Roque zrobił to tylko po to by się oczyścić z podejrzeń?? I dlaczego pomaga tamtym?? Szantażują go czymś czy jest dzieckiem któregoś z nazistów?? Może nieudanym klonem?? Nie mogę doczekać się kolejnych odcinków i wyjaśnienia tego wszystkiego Pozdrawiam niecierpliwych
Uwazam ze pomaga tamtym bo jest cieniasem, slabeuszem, a 'tylko slabi musza umrzec'.
Wiec by nie umrzec - pomaga.
Proste
podoba mi sie Twoja interpretacja
Offline
Hahaha, mi też się podoba ale chyba faktycznie o to w tym chodzi. Roque zauważył że są w naprawdę wielkim niebezpieczeństwie, więc postanowił przyłączyc się do tych 'silniejszych'. Prawdę mówiąc, to nikt o niego wielce tam nie dbał, bo najbardziej liczyli się Marcos i Ivan oraz dziewczyny które bronili, a mały Roque zostawał olewany. Bywa, takie życie
Ja z poczatku lubiłam Lucie bo myślałam że jest tą dobrą. Niby nie wydała faktu że Hector to Samuel, oraz (jak dla mnie) z nim rozmawia za pośrednictwem czatu. Zakochała się.
Jednak te wizje jak zabija ludzi, zero skrupułów!
Offline
Vampi napisał:
Karrolina napisał:
Vampi napisał:
a na po to że nie zauważą inni u niego tego śladu jak będa zwracali uwagę na szyje (zadrapanie) i go to zdradzi że on zdrada ale to moje zalozenie
A le to i tak wygląda przecież zupełnie inaczej. Tamci mają wyraźne wkłucia, ślady po igle. A Roque ma po prostu długą szramę, od razu widać, ze to nie od igły.
Krisztian napisał:
Akcja?
Otwierał im drzwi, te do lasu, i zranił się o drzewo (w szyję).
Dla mnie: ot cała akcja.Dla mnie, to było za bardzo wyróżnione, to tak, jakbyś czytał książkę i każde słowo "zadrapanie" byłoby podkreślone żółtym zakreślaczem. Sam moment zadrapania był bardzo zauważalny, moim zdaniem specjalnie, by widz go nie przegapił.
Nie zrozumiałeś Czytaj ze zrozumieniem chodziło mi o to że np. ktos mu będzie nie wiem robił kawał i odkleji plaster a przy okazji zauważy że 5 cm wyzej na łbie nie ma ukucia
A Lucia mowiła do roque z Troską matki i to może być jego matka bo w sumie tylko o jego rodzicach nic nie mówiono
Amelia nie można zlikwidować a to temu że ona kryje marcosa bez niej już dawno dostali by kulke w łeb bo ktoś inny by nie miał karty (Amelii zabrali Bo jest jak by jej nie było to komuś innemu i ten ktoś by to zauważył) A amelia nie zauważa dla organizacji i nie mówi im nic
Nie obrażaj innych bo moim zdaniem Ty nie potrafisz pisać ze zrozumieniem, nie używasz interpunkcji co sprawia, że Twoje wypowiedzi są bez ładu i składu i trzeba się domyślać o czym piszesz. W niektórych Twoich wypowiedziach przeskakujesz z jednego w drugie i nigdy do końca nie wiadomo o kim/ o czym tak naprawdę piszesz... a my nie czytamy w myślach... (np. w tym poście Twoja wypowiedź o Amelii - zero logiki)
Offline
pala.s napisał:
Hahaha, mi też się podoba ale chyba faktycznie o to w tym chodzi. Roque zauważył że są w naprawdę wielkim niebezpieczeństwie, więc postanowił przyłączyc się do tych 'silniejszych'. Prawdę mówiąc, to nikt o niego wielce tam nie dbał, bo najbardziej liczyli się Marcos i Ivan oraz dziewczyny które bronili, a mały Roque zostawał olewany. Bywa, takie życie
Ja z poczatku lubiłam Lucie bo myślałam że jest tą dobrą. Niby nie wydała faktu że Hector to Samuel, oraz (jak dla mnie) z nim rozmawia za pośrednictwem czatu. Zakochała się.
Jednak te wizje jak zabija ludzi, zero skrupułów!
mi sie wydaje ,ze ona w gruncie rzeczy jest dobra... no moze nie tyle dobra,co napewno nie jest taka jak Hugo,czy Noiret. trzeba tez wziasc pod uwage,ze Ona ,tak jak i nasi bohaterowie zostala zarazona i dlatego to robi
w sumie,to cos w tym jest moze faktycznie Lucia ,to matka Roque, kto wie
Ostatnio edytowany przez jenny (2010-12-07 21:21:05)
Offline
jenny napisał:
pala.s napisał:
Hahaha, mi też się podoba ale chyba faktycznie o to w tym chodzi. Roque zauważył że są w naprawdę wielkim niebezpieczeństwie, więc postanowił przyłączyc się do tych 'silniejszych'. Prawdę mówiąc, to nikt o niego wielce tam nie dbał, bo najbardziej liczyli się Marcos i Ivan oraz dziewczyny które bronili, a mały Roque zostawał olewany. Bywa, takie życie
Ja z poczatku lubiłam Lucie bo myślałam że jest tą dobrą. Niby nie wydała faktu że Hector to Samuel, oraz (jak dla mnie) z nim rozmawia za pośrednictwem czatu. Zakochała się.
Jednak te wizje jak zabija ludzi, zero skrupułów!mi sie wydaje ,ze ona w gruncie rzeczy jest dobra... no moze nie tyle dobra,co napewno nie jest taka jak Hugo,czy Noiret. trzeba tez wziasc pod uwage,ze Ona ,tak jak i nasi bohaterowie zostala zarazona i dlatego to robi
w sumie,to cos w tym jest moze faktycznie Lucia ,to matka Roque, kto wie
Ile można powtarzać. Ta scena z matką Lucii była 8 lat wcześniej więc Roque by musiał mieć z 8 lat. No chyba, że wcześniej miała dziecko ale sądząc po reakcji jej "mamy" to chyba to było jej pierwsze dziecko. A to że Roque ma 8 lat to w to nie uwierzę bo by musiał być genialnym dzieckiem, a sądząc po jego nauce to nie jest.
Offline
Mirka napisał:
Vampi napisał:
Karrolina napisał:
Vampi napisał:
a na po to że nie zauważą inni u niego tego śladu jak będa zwracali uwagę na szyje (zadrapanie) i go to zdradzi że on zdrada ale to moje zalozenie
A le to i tak wygląda przecież zupełnie inaczej. Tamci mają wyraźne wkłucia, ślady po igle. A Roque ma po prostu długą szramę, od razu widać, ze to nie od igły.
Dla mnie, to było za bardzo wyróżnione, to tak, jakbyś czytał książkę i każde słowo "zadrapanie" byłoby podkreślone żółtym zakreślaczem. Sam moment zadrapania był bardzo zauważalny, moim zdaniem specjalnie, by widz go nie przegapił.Nie zrozumiałeś Czytaj ze zrozumieniem chodziło mi o to że np. ktos mu będzie nie wiem robił kawał i odkleji plaster a przy okazji zauważy że 5 cm wyzej na łbie nie ma ukucia
A Lucia mowiła do roque z Troską matki i to może być jego matka bo w sumie tylko o jego rodzicach nic nie mówiono
Amelia nie można zlikwidować a to temu że ona kryje marcosa bez niej już dawno dostali by kulke w łeb bo ktoś inny by nie miał karty (Amelii zabrali Bo jest jak by jej nie było to komuś innemu i ten ktoś by to zauważył) A amelia nie zauważa dla organizacji i nie mówi im nicNie obrażaj innych bo moim zdaniem Ty nie potrafisz pisać ze zrozumieniem, nie używasz interpunkcji co sprawia, że Twoje wypowiedzi są bez ładu i składu i trzeba się domyślać o czym piszesz. W niektórych Twoich wypowiedziach przeskakujesz z jednego w drugie i nigdy do końca nie wiadomo o kim/ o czym tak naprawdę piszesz... a my nie czytamy w myślach... (np. w tym poście Twoja wypowiedź o Amelii - zero logiki)
O, dzięki Mirka.
Ile razy można pisać, że Roque by musiał mieć z 8 lat, żeby mógł być jej synem ?!
Aha, z tego co mi wiadomo....oni sami nie wiedzą jak zostali zarażeni. I u nikogo nie pokazali nakłucia !
Więc merytorycznie nie ma sensu ta wypowiedź. ;]
PS. Używaj ZNAKÓW INTERPUNKCYJNYCH !
Offline
Nowicjusz
A mi się wydaję, że pokazywali ślad ukłucia chyba u Carol ale nie jestem pewna. A jeśli chodzi o to zadrapanie to pewnie nie ma nic wspólnego z tymi śladami ukłucia, a zostało to podkreślone tylko po to żeby wyszło kto jest kretem.
Offline
Tak, pokazywali ślad na szyi Carol. Lucia pokazała nieprzyjemne oblicze, to fakt. Myślę jednak, ze jej nerwy puszczają i to dlatego. Do tej pory bardzo mi szkoda, ze brat Amelii się zabił. Był bardzo sympatyczny. A chciałam się zapytać, czy ktoś pamięta, jak znaleźli wnuka Jacinty, to mi się się wydaje, ze była wzmianka, że była wzmianka, że znaleźli ciała jego rodziców, jego, ale nie znaleziono drugiego, małego wnuka Jacinty. Może się mylę, może to nie miało znaczenia, albo było coś nie tak przetłumaczone. A może będzie ciąg dalszy tego wątku?
Offline
kurczak7 napisał:
jenny napisał:
pala.s napisał:
Hahaha, mi też się podoba ale chyba faktycznie o to w tym chodzi. Roque zauważył że są w naprawdę wielkim niebezpieczeństwie, więc postanowił przyłączyc się do tych 'silniejszych'. Prawdę mówiąc, to nikt o niego wielce tam nie dbał, bo najbardziej liczyli się Marcos i Ivan oraz dziewczyny które bronili, a mały Roque zostawał olewany. Bywa, takie życie
Ja z poczatku lubiłam Lucie bo myślałam że jest tą dobrą. Niby nie wydała faktu że Hector to Samuel, oraz (jak dla mnie) z nim rozmawia za pośrednictwem czatu. Zakochała się.
Jednak te wizje jak zabija ludzi, zero skrupułów!mi sie wydaje ,ze ona w gruncie rzeczy jest dobra... no moze nie tyle dobra,co napewno nie jest taka jak Hugo,czy Noiret. trzeba tez wziasc pod uwage,ze Ona ,tak jak i nasi bohaterowie zostala zarazona i dlatego to robi
w sumie,to cos w tym jest moze faktycznie Lucia ,to matka Roque, kto wieIle można powtarzać. Ta scena z matką Lucii była 8 lat wcześniej więc Roque by musiał mieć z 8 lat. No chyba, że wcześniej miała dziecko ale sądząc po reakcji jej "mamy" to chyba to było jej pierwsze dziecko. A to że Roque ma 8 lat to w to nie uwierzę bo by musiał być genialnym dzieckiem, a sądząc po jego nauce to nie jest.
ale spokojnie,bez takiej agresji ale rzeczywiscie,to nie jest mozliwe by byl jej synem, sorry, moje niedopatrzenie
Tarika napisał:
Tak, pokazywali ślad na szyi Carol. Lucia pokazała nieprzyjemne oblicze, to fakt. Myślę jednak, ze jej nerwy puszczają i to dlatego. Do tej pory bardzo mi szkoda, ze brat Amelii się zabił. Był bardzo sympatyczny. A chciałam się zapytać, czy ktoś pamięta, jak znaleźli wnuka Jacinty, to mi się się wydaje, ze była wzmianka, że była wzmianka, że znaleźli ciała jego rodziców, jego, ale nie znaleziono drugiego, małego wnuka Jacinty. Może się mylę, może to nie miało znaczenia, albo było coś nie tak przetłumaczone. A może będzie ciąg dalszy tego wątku?
mi sie wydaje,ze znalezli wszystkie ciala ,ale glowy nie dam
Ostatnio edytowany przez jenny (2010-12-08 16:38:32)
Offline
kurczak7 napisał:
Krisztian napisał:
Tarika napisał:
Tak, pokazywali ślad na szyi Carol.
Przeoczyłem ? :O Kto pamięta w którym odcinku, i którym momencie to było ?
No 1 odcinek 6 sezonu ok 40 min.
Racja. Zaaaapomniałem o tym !
Przepraszam, dziękuję i honor zwracam.
Offline
kurczak7 napisał:
Ile można powtarzać. Ta scena z matką Lucii była 8 lat wcześniej więc Roque by musiał mieć z 8 lat. No chyba, że wcześniej miała dziecko ale sądząc po reakcji jej "mamy" to chyba to było jej pierwsze dziecko. A to że Roque ma 8 lat to w to nie uwierzę bo by musiał być genialnym dzieckiem, a sądząc po jego nauce to nie jest.
Ja od emisji 2 odcinka cały czas zastanawiam się czy to nie jest błąd tłumaczy - te 8 lat wcześniej.
Wydaje mi się, że to chodziło o 18 lat wcześniej. Patrząc na zachowanie Luci oraz wygląd jej "matki" - mało prawdopodobne aby tak zestarzała się optycznie przez 8 lat....
Nie wiem czy nawet jeśli chodziło o 18 lat to możemy uznać Roque za jej syna?
Bo po pierwsze przy takim promieniowaniu to jej dziecko byłoby chyba jakimś dziwolągiem no i miało by teraz 18 lat... Chociaż nie - ciąża trochę trwa więc mogło by mieć 17 lat a to już pasuje...
Tyle tylko, że pozostaje wpływ promieniowania na jej ciążę.... chyba niski wzrost to "za mały" skutek uboczny?
Offline
Mi też się wydaje ze Roqe może być dzieckiem Lucii, ale nie wiem czy to za długo nie oglądam tego serialu i widzę we wszystkim różne spiski nie znam hiszpańskiego więc nie mogę skorygować czy to 8 czy 18 lat wcześniej.
Jeśli tylko 8 to matka Lucii rzeczywiście strasznie się postarzała bo wyglądała na koniec jakby miała ok. 105 lat ale może być to wina promieniowania?
A jeśli 18 to promieniowaniem można wyjaśnić czemu krasnal jest krasnalem i do tego kretem.
Offline