no ale przecież oni nie wiedzieli że hector jest zarażony, a wiadomo że te eksperymenty robili już wtedy jak był tu sierociniec...hector się zaraził nieświadomie i teraz ta lekarka się dowiedziała od niego o tym...mogła przekazać (co zapewne uczyniła) te informacje noiretowi albo komuś innemu z tej grupy...ale...co tam będziemy gdybać zobaczymy jak to wszystko się potoczy :]

ja opstawiam : Hektora bo przecierz dużo wiedział i wogóle i stwerdził dobra zabawa dziećmi  (żarcik)    Adwokata Marcosa .
A i nie zapominajcię że nie może być nim ktoś kto cały czas jest w internacie bo on daje o sobie znać kartami więc myśle dlatego że to ten adwokat l

Jeśli chodzi o Vicky i czas w jakim dotarła do laboratorium to trzeba pamiętać, że ona nie wiedziała, w którym miejscu to laboratorium się znajduje. Poza tym bardzo łatwo zgubić się w podziemiach

Na początek oczywiście dziękuję za odcinek. Mnie też zastanawia, kto jest tym trzecim. Ale jestem niemal pewna, że chłopak Vicy, bo inaczej po co byłoby rozwijać wątek o jego słabych ocenach? Z tym psem zabitym to niezły numer. Kojarzy może ktoś Ojca Chrzestnego? Ten moment ze znalezieniem głowy konia w łóżku... gdzieś to już było... Poza tym Ruben zaskoczył mnie tym, że to się wyjaśni tak szybko. Chciałabym wytrzymać aż będą odcinki przetłumaczone, ale w tym momencie- sama sobie nie ufam:D
Swoją drogą ciekawe jakim cudem uniknie śmierci Marija? Uwielbiam ją, postać takiej ładnej pokojówki z tasiemca ożywia ten mroczny serial. Chciałabym, żeby jej się nic nie stało. Może rycerz Fermin ją uratuje?

Vampi... muszę przyznać że mam problemy ze zrozumieniem Twoich wypowiedzi... są jak wyrwane z kontekstu... czy tak trudno jest Ci cytować wypowiedzi do których się odnosisz?

Odcinek świetny!
Szkoda mi strasznie Vicky, ale mam nadzieję, że szybko jej pomogą.
Co do tej fenomenalnej osoby z kartami to obstawiam Jacintę. Bardzo mi się marzy, aby to ona była ;D

kochanie napisał:

napewno ktos z nowo przybylych do internatu albo brat ameli albo nauczyciel wfu.

Też obstawiam Hugo. Mimo, że jest to jeden z dwóch moich ulubionych bohaterów, to myślę, że to właśnie on się kryje za tymi "tajemniczymi przesyłkami", bo z tego, co kojarzę, to zaczęły się one właśnie po jego przybyciu do Internatu...

AVIIA napisał:

Słuchajcie, a nie sądzicie, że tym co przesyła te karty bandzie Noireta jest Wulf??? Wiecie, za te skrzynkę, której nie dostał od ojce Elsy?

Nie sądzę...
Przecież pierwszą kartę Noiret dostał jeszcze przed śmiercią Joaquína (a przynajmniej tak mi się wydaje ;D), więc z pewnością, nawet jeśli to Wulf podrzuca im te kary, to powodem nie jest owa tajemnicza skrzynka.
Poza tym, Wulf raczej by się nie odważył zbliżyć do Internatu, za duże ryzyko i dlatego obstawiam Hugo

Mirka napisał:

Co do trzeciej zarażonej osoby ja stawiam na chłopaka Vicky, bo reasumując z hasłem nad drzwiami w kaplicy "tylko słabi muszą umrzeć" (czy coś w ten deseń) to właśnie Nacho byłby najbardziej prawdopodobny, chyba że chodzi o kogoś kogo jeszcze nie poznaliśmy, ale wątpię...

Też myślę, że to on jest tą trzecią zarażoną osobą. 
I tak jak mówi Mirka, Nacho idealnie pasuje do dewizy "Tylko słabi muszą umrzeć".
Nacho nie należał raczej do najlepszych uczniów... Z resztą, Susana i Manuel też nie byli orłami, więc wszyscy troje mają coś wspólnego.


No ale to tylko moja, subiektywna opinia, a na konkrety musimy poczekać do następnego odcinka

Ostatnio edytowany przez florine (2010-11-07 21:12:18)

Trzecim zakażonym jest Nacho, co do tego wszyscy się zgadzamy. Raz, że pokazali to poprawianie ocen i pustą kartę egzaminacyjną, a dwa, żeby Vicky do nich wróciła.

O Vicky właśnie, jakoś się nie martwię. A po takim hardcorze jak noc z trupami w zamrażalce, dziewczyna się wyrobi i przestanie być taka strachliwa ;p

Pocałunek Rebecci i Fermina...? Było coś takiego czy źle zrozumiałam? I co Rebecca zobaczyła, gdy go dotknęła?

A ten Król Kier/Pik, skoro Ruben mówi, że spadł z krzesla, musi to być ktoś dobrze znany. Niby co zaskakującego byłoby w nowych postaciach jak Hugo czy brat Amelii...?

Kto mógłby spowodować u mnie spadnięcie z krzesła... Jacinta? Może, ale nie bardzo. Elsa? Prędzej, chociaż akurat wierzę, że ona nie ma pojęcia co się dzieje dookoła. Może Amelia? Choć jej się nie opłaca z nimi igrać. A leśniczy? Po lesie łazi, mógł zobaczyć co się stało Toniemu i go sobie wykopać. Na psa nie ma usprawiedliwienia, ale cóż... Zawsze to jakaś zaskakująca opcja.

Maria? Ojciec Lucasa? To byłoby zaskakujace.

Ale wiecie, kto by z krzeseł zwalił nas wszystkich? Paula, Evelyn i/lub Lucas. Stawiam więc na dziecięce zabawy trupami ;p

Ostatnio edytowany przez dziedziczka (2010-11-07 22:14:34)