Prapremierowy pokaz odbył się na zlocie.
Premiera dla reszty - jeszcze w tym tygodniu :)

Odcinek super ale w ogóle sie nie spodziewałam ze 3 wisiorek będzie miała Amelia
no i ta Vanessa :lol: dobre dobrze ze Lukas sie nie zgodził :P
Teksty Evelyn po porstu powalające :lol:
Curro- już mam go dość mam nadzieje, że nie długo coś mu sie stanie :D bo najchetnie sama bym weszła do tego tv i go zabiła
Fermin wielkie poświęcenie- uwielbiam jak poświęca się dla wszystkich
Co do Martina to robi się już to nie do zniesienia, że go o to podejrzewają a nie Huga i nikt mu nie wierzy
No i Javier się zobaczył z Mamą  ;) może się teraz trochę zmieni...

zabil ja?? mam nadzieje, ze przezyje ;( okaze sie jutro...

Odcinek Dobry Zresztą jak zwykle ten serial Ma mało słabych odcinków
Martin ma ładnie prze***ane 
Amelia no i ją Hugo załatwił
Ten koleś z dołu jest jeszcze dziwniejszy niż myślałem a Po za tym trochę ten serial może naciągany z tymi ,,mocami,, co poniektórych (Julii , Rebeci oraz Tego faceta) ale cóż coś się musi dziać

Odcinek bardzo ciekawy.
Jak zauważyłam to wszyscy uwielbiają się kłócić przy wszystkich w jadalni. W początkowych odc Ivan i Marcos, potem Carol i Ivan, Carol i Marcos, a teraz Ivan i Julia.
Cisze się, że Ivan przyznał się w końcu matce, że traci pamięć. Szkoda mi Julii, bo nawet jeśli on nie chce, by ona cierpiała, to przez te jego dogryzki cierpi jeszcze bardziej. Ale on też bardzo cierpi. Eh, szkoda ich obojga.
A Vicky mogłaby się zorientować, że coś jest nie tak, kiedy Ivan zapomniał o jej ojcu. Normalnie chyba nie był sklerotykiem, nie?
Nie spodziewałam się, że Vicky posunie się do kradzieży, no ale czego nie robi się dla rodziców?
Matko, szkoda mi tych zarażonych dzieci.
Problemy z lekami są naprawdę poważne. A biedny Fermin musi cierpieć, przez tą opierzoną Kurę (o Curro mi chodzi).
Julia budziła Fermina tak delikatnie, jakby myślała, że się na nią rzuci. Też bym się bała, ze mnie pomyli z Curro.
Hugo udaje dramat, a wszyscy mu ulegają. Do pieca z nim ;P
Rany, jakoś wcześniej nie zauważyłam u Amelii tego wisiorka. Cóż naziści mieli dobry gust.
nie rozumiem czemu Rebeca nie dotknie Martina, czemu nie spróbuje odkryć kto i dlaczego wrobił jej ukochanego.
Dziewczynki - bez komentarza. Nie chce w ogóle o nich wspominać, bo to już przestaje być śmieszne.
Amaia - także bez komentarza. Nie trawie jej i tyle. to prawda jest ładna, ale po prostu nie ufam jej i nie przepadam za nią.
To samo czuję w stosunku do Garrido. A teraz jeszcze okazuje się, ze jest żonaty i będzie miał, albo już ma dziecko.
Facet z podziemi jest naprawdę tajemniczy i teraz już wiemy, jakim cudem wszystko wie, ale nie wiemy jakim cudem był w ich snach. Co ma telepatia do snów?
Hector wyzdrowiał... dobrze, ze już nie choruje, bo zmarłby od nie przyjmowania leków.
No i straciliśmy kolejną bohaterkę, mimo iż jej nie lubiłam, nie zasłużyła na taką śmierć.

Już dawno się tak nie poryczałem oglądając Internat. Dlaczego ona! Sam chętnie bym teraz wszedł do podziemi i to samo z nim zrobił.
Amelia była, jest i będzie moją ulubioną postacią. Od samego początku ją lubiłem i nie przestałem. Nawet wtedy gdy okazało się, ze pracuje z Otox'em. A teraz serial stracił dużo według mnie

To się Roque wkopał. I dobrze, bo te jego ciągłe popędzanie, żeby stąd szli, zostawili mnie irytowało.

Wydaje mi się, że Rebeca wierzy Martinowi, albo chociaż tego bardzo chce.

Fermin nasz wielki zbawca ludzkości.

A tego co zrobił Hugo to nie wybaczę. Będę ryczał przez kolejne odcinki.

A co do tej Amai, czy jak jej się imię piszę, ona jest tutaj bez przyczyny. Ma wtyki, tu i tam, to pewnie i dla Hugo pracuje. Nie zdziwię się, jeżeli na prawdę tak będzie.

ar33p napisał:

zabil ja?? mam nadzieje, ze przezyje ;( okaze sie jutro...

A co, nie slyszalas tych "flakow" z glowy, albo raczej taki dzwiek, jakby... komus cos rozplatalo czaszke? :|
No coz, ja probuje sciagac nastepny odcinek (7x07), bo nie wytrzymam tego napiecia :D

Ten odcinek zaskoczył mnie pozytywnie :) dużo się działo, a to jest najważniejsze. Nie mogę sie doczekać kolejnego odcinka, jak nieznany mężczyzna wyjawi prawdę co do zabójcy Caroliny, jestem ciekaw reakcji naszych bohaterów ;) Szkoda mi Amelii, chciała zabić Hugo, lecz sytuacja diametralnie się obróciła, niestety.. Mam nadzieję, że Alicia z Elsa, ogarną się w końcu i zaczną wierzyć Martinowi, bo inteligencja funkcjonariuszki, zaczyna mnie przerażać. Hugo nimi tak zakręcił, że zanim się zorientują bedą wąchać kwiatki od spodu ;))

Zabicie Amelii (nie wierze, ze to przeżyła, zwłaszcza, ze padła z otwartymi oczyma) mnie po prostu wbiło w krzesło...szkoda jej, nawet ją lubiłam. Fakt, że Rebeca "chcę Ci ufać, ale bez tego" jest beznadziejny. Co to ma być? jak chce ufać bez tego to niech kurde ufa ;/ A nie tak, to on raczej powinien wymagać, żeby mu ufała a nie go sprawdzała. Że Hectora wyleczyli to genialnie, zastanawiało mnie to, bo te jego "4 miesiące" dawno się skończyły. A Fermin....to jego poświęcenie, wielki człowiek, ale jak weźmie dawkę to mu się poprawi, nie? Ale to chyba musiałby mieć całą....i ten jego tekst "Może nie jestem najpiękniejszy w internacie, ale mam swoich fanów"(ok, nie fanów, ale coś w tym stylu) - jak dla mnie, to gdy nie ma Hectora Fermin JEST najprzystojniejszy =D

Obstawiam, że Roque zakradnie się w nocy do podziemi i zabije tego kolesia :P

Mam pytanko, nie wiecie może co to za piosenka jest pod koniec odcinka? (najlepiej ją słychać, jak nasza ukochana grupa schodzi do podziemi ;) no i jeszcze gdy Ferminowi leci krew z nosa)

a co ma z nią być ?? piosenka jak piosenka :D

Dobrze wiedzieć :D Ale chodziło mi raczej o tytuł ;)

Hektor, Hektor!!! :D
Amelia, Amelia!!! :(

marcia152 napisał:

Dobrze wiedzieć :D Ale chodziło mi raczej o tytuł ;)

telefon sony erocsson -> iDTrack (czy jakoś tak)
telefon z symbianem np Nokia  ->shazam ID

i wszystko jasne ;)

marcia152 napisał:

Mam pytanko, nie wiecie może co to za piosenka jest pod koniec odcinka? (najlepiej ją słychać, jak nasza ukochana grupa schodzi do podziemi ;) no i jeszcze gdy Ferminowi leci krew z nosa)

Obstawiam, że to jakaś utworzona specjalnie na potrzeby serialu.

mi takze sie wydaje ze Roque moze zabic tego goscia z dolu zanim powie prawde no ale zobaczymy...

a ja wiem wszystko :D:D

ten gość na dole popełni samobójstwo :D

NiKiEL napisał:

a ja wiem wszystko :D:D

ten gość na dole popełni samobójstwo :D

Ciii... to miałabyć tajemnica,a teraz już wszystko wiedzą... :P

andzia119 napisał:

NiKiEL napisał:

a ja wiem wszystko :D:D

ten gość na dole popełni samobójstwo :D

Ciii... to miałabyć tajemnica,a teraz już wszystko wiedzą... :P

jasne jasne :)

tak naprawde to carolina go zabije :( (siłą woli :D:D:D)

Proszę o zakończenie spamowania.

Tempo wzrosło.
Curro działa mi na system nerwowy.
Kurdupel powinien pampersa założyć z pochłaniaczem smrodu, bo gacie ma pełne ze strachu.
Myślałam, że Hectora zaczną pokazywać, ale widocznie jeszcze trza na niego poczekać.
Amelii tylko szkoda.
Zastanawiam się nad tożsamością tego bliznowatego. Myślałam, że może ma coś wspólnego z Rebeccą lub Amelią. Z Rebeccą dlatego, że oboje mają niezwykłe zdolności. O Amelii później pomyślałam.
Kartonowy pysk i Hugo to dwa zwykłe ciule.
I tyle na dziś, bo Junior chory jak cholera.

ja na miejscu Marcosa to bym siedział 24h przy tym kolesiu, żeby zobaczyć kto się tam pojawi jako pierwszy (chociaż to głupi pomysł by był), chociaż teraz tak sobie pomyślałem... ale nie w sumie to by było bardzo głupie, żeby się zmieniać przy pilnowaniu go bo jak zostanie sam na sam z Roque to mogiła. Pewnie zostawią go i będą liczyć, że kłamał chociaż po tym co poopowiadał o Amaii to powinni go brać na poważnie

Pysia141192 napisał:

Dziewczynki - bez komentarza. Nie chce w ogóle o nich wspominać, bo to już przestaje być śmieszne.

Dokładnie, bez komentarza...;/

NiKiEL napisał:

tak naprawde to carolina go zabije :( (siłą woli :D:D:D)

Dobre:P:P:P

Skoda, że Hugo zabił Amelie, ale i tak pewnie prędzej czy później dowiedzą się, że to on za wszystkim stoi.
Ten Koleś z podziemi to ja myślę, że on jest ten zły i, że jak tak patrzył na Amaie i tyle o niej powiedział to ja myślę, że to on tak na prawde jest prawdziwym gwałcicielem.

Shiift napisał:

Skoda, że Hugo zabił Amelie, ale i tak pewnie prędzej czy później dowiedzą się, że to on za wszystkim stoi.
Ten Koleś z podziemi to ja myślę, że on jest ten zły i, że jak tak patrzył na Amaie i tyle o niej powiedział to ja myślę, że to on tak na prawde jest prawdziwym gwałcicielem.

Tak, ale skad by wiedzial ze jest w internacie ktos kogo ona sie boi, kto przyjechal tutaj by wyrownac z nia rachunki?


Co do odcinka - jeden z lepszych! Nareszcie!

Szkoda mi Fermina i mimo ze Ameli nie lubilam to nie zasluzyla na taka smierc..

Evelyn - świetna. :D    Pinda rulezz.  :D

Javier - głupi dzieciak, aż szkoda matki, że ma tak głupie dziecko.

Fermin - kozak. Normalnie Król Internatu ! Do kolejnego dnia nic więcej mu się nie stanie...ale co zrobi następnego dnia? Będzie MUSIAŁ wziąć lekarstwo!

Hugo - liczę na to, że albo Martin, albo Alicia zauważyli, że w jedną stronę biegł Hugo, a w drugą już Ruben. To Hugo by kazał Rubenowi na siebie zrzucić te rury?!  Eeee.... :/

Amelia - zapewne widziała leki. I tak oni do nich dotrą, więc Hugo może sobie przedłużać ile chce...
LICZĘ, że Amelia przeżyje! (naiwny jestem? ...no trudno) Szkoda by jej było. Akurat teraz....gdy jest genialna i pięknie jeździ po Hugo....

Martina nieźle Hugo wkopuje.... Boi się go, to go usadził.

Dziad z blizną - jak usłyszałem od niego "Jutro"  to myślałem, że zwariuję.  Roque ma pistolet, jeden nabój.... no i co....zastrzeli go przed wyznaniem prawdy ?!   Mierdaaaaaaaa. :/

Krisztian napisał:

LICZĘ, że Amelia przeżyje!

Moze Amelia przezyje, moze nie. Slowo ode mnie na to, ze Amelia mialaby przezyc: jak Wy sobie wyobrazacie dostac kamieniem wazacym kilka kg w glowe i przezyc? Jest to (moim zdaniem) niemozliwe. Bez urazy ;p

Ragvien napisał:

Krisztian napisał:

LICZĘ, że Amelia przeżyje!

Moze Amelia przezyje, moze nie. Slowo ode mnie na to, ze Amelia mialaby przezyc: jak Wy sobie wyobrazacie dostac kamieniem wazacym kilka kg w glowe i przezyc? Jest to (moim zdaniem) niemozliwe. Bez urazy ;p

Jak można zlecieć z kilkunastu metrów na beton i przeżyć? :P
Jak można przeżyć wybuch, który niszczy wszystko wkoło a człowiek żyje? :P

Gdyby to był inny serial - nie miałbym wątpliwości przy tym, że Amelia nie żyje. Przy tym mam. :D
Proste. :D Oczywiście, że bez urazy Panie Ragvien. :P

No niby tak, tutaj jest wszystko mozliwe -.-
Bez urazy ^^

No wlasnie, Carolina spadla z wieży a mimo to wykopala sie  spod ziemii:D A co do odcinka- jeden z lepszych, napedza akcje. Dziewczynki bezkonkurencyjne :D A Hugo to Hugo, cóż niczego dobrego sie po nim przecież nie spodziewalismy:P

Taa Carolina spadła z wieży, ale uważam, że miała w środku wszystko potrzaskane, a jak ją znaleźli to Marcos przekręcił ją na plecy i zaczął jej ugniatać żebra. A do tego nie dał jej słowa powiedzieć.
Spadła najpierw na ten daszek, a potem na ziemię. Nie musiała od razu umrzeć.
Znam kilka przypadków z upadkami z wysoka.
No, ale co do jej śmierci to nigdy się z tym nie pogodzę i do końca serialu będę miała nadzieję, że jednak może to nie jej ciało wyrzucili do Laguny, że tylko straciła przytomność, że Noiret dowiedział się, że przeżyła i jej pomógł, a w ostatnim odcinku pojawi się na scenie.
Wiem, jestem głupia, ale właśnie tak chciałam, by się stało.
Każdy ma swoje nadzieje i ich powinien się trzymać.

Pysia141192 napisał:

Taa Carolina spadła z wieży, ale uważam, że miała w środku wszystko potrzaskane, a jak ją znaleźli to Marcos przekręcił ją na plecy i zaczął jej ugniatać żebra. A do tego nie dał jej słowa powiedzieć.
Spadła najpierw na ten daszek, a potem na ziemię. Nie musiała od razu umrzeć.
Znam kilka przypadków z upadkami z wysoka.
No, ale co do jej śmierci to nigdy się z tym nie pogodzę i do końca serialu będę miała nadzieję, że jednak może to nie jej ciało wyrzucili do Laguny, że tylko straciła przytomność, że Noiret dowiedział się, że przeżyła i jej pomógł, a w ostatnim odcinku pojawi się na scenie.
Wiem, jestem głupia, ale właśnie tak chciałam, by się stało.
Każdy ma swoje nadzieje i ich powinien się trzymać.

Też nie mogę przeboleć jej śmierci, ale ja idę w bardziej prawdopodobne (jak na internat ;D) wersje, czyli - pokaże się Julii jako duch :)

Bazyl napisał:

Pysia141192 napisał:

Taa Carolina spadła z wieży, ale uważam, że miała w środku wszystko potrzaskane, a jak ją znaleźli to Marcos przekręcił ją na plecy i zaczął jej ugniatać żebra. A do tego nie dał jej słowa powiedzieć.
Spadła najpierw na ten daszek, a potem na ziemię. Nie musiała od razu umrzeć.
Znam kilka przypadków z upadkami z wysoka.
No, ale co do jej śmierci to nigdy się z tym nie pogodzę i do końca serialu będę miała nadzieję, że jednak może to nie jej ciało wyrzucili do Laguny, że tylko straciła przytomność, że Noiret dowiedział się, że przeżyła i jej pomógł, a w ostatnim odcinku pojawi się na scenie.
Wiem, jestem głupia, ale właśnie tak chciałam, by się stało.
Każdy ma swoje nadzieje i ich powinien się trzymać.

Też nie mogę przeboleć jej śmierci, ale ja idę w bardziej prawdopodobne (jak na internat ;D) wersje, czyli - pokaże się Julii jako duch :)

No właśnie! Czemu Carol nie pokaże się Julii jako duch? Oprócz tego, że powiedziała by kto ją zabił to skoro jest duchem to może do podziemi wejść i poszukać tych lekarstw i powiedzieć im dokładnie gdzie są. To samo Amelia (jeśli nie żyje bo mam nadzieje, że żyje), niech pokaże się jako duch i wtedy z Hugo będzie koniec. Zresztą to kto z dorosłych uwierzy Julli.

Odcinek jak zwykle genialny :)
Wisiorki, no tak, standard. Ojcowie naziści przekazali je swoim dzieciom, by nikt nikogo o nic nie podejrzewał :D Ale jak wg mnie to kiepski pomysł na ukrycie tak drogocennych rzeczy.
Hugo mnie po prostu dobija, niech ktoś mu coś zrobi XD Owinął ich sobie wszystkich dookoła palca i każdy mu wierzy ;/

Mimo wszystko szkoda mi Amelii :( Zmieniła się, pomagała w odnalezieniu lekarstw a tu musiała się ta menda pojawić :/ zniszczyć go :D

Vanessa vs Lucas, no nie, co jeszcze te dzieciaki wymyślą? :D

Julia25 napisał:

Hugo mnie po prostu dobija, niech ktoś mu coś zrobi XD Owinął ich sobie wszystkich dookoła palca i każdy mu wierzy ;/

Tutaj sie nie zgodze. Oni wedlug mnie tylko daja mu do zrozumienia, ze mu wierza, ale nprawde tak nie jest. Przeciez nawet ta policjantka szla za nim w podziemiach (i uratowala), bo mu nie ufa. Tak samo z okien internatu podpatruje go czasem.

Co do Carol raczej sie w serialu nie pojawi (tez nie moge przebolec jej smierci) bo czytalam ze aktorka Ana de Armas odeszla z serialu i dlatego wypadla ta nagla smierc.

Brejk napisał:

Co do Carol raczej sie w serialu nie pojawi (tez nie moge przebolec jej smierci) bo czytalam ze aktorka Ana de Armas odeszla z serialu i dlatego wypadla ta nagla smierc.

Dokładnie, dlatego na ducha Caroliny nie mamy raczej co liczyc:/

Boże nie mogłam patrzeć na tą ostatnią scenę:( i ten odgłos roztrzaskiwanej czaszki:( ja nie mam wątpliwości, że Amelia nie żyje. Już jak wchodziła w tą dziurę to wiedziałam że coś jej się stanie:( dlaczego nie wzięła kogoś ze sobą np żołnierza;( ja bym tak zrobiła, zawołała kogoś, że znalazła jakąś dziurę. zwłaszcza, że widać było, że  była ona zrobiona przez kogoś. Wasza teoria o tym, że się teraz Julii objawi podoba mi się:) ale ja mam nadzieje, że szukając Amelii znajdą to pomieszczenie i jestem pewna, że tam Hugo ukrył leki bo Amelia się uśmiechnęła z ulgą. Może i tamci nie ufają Hugo ale jednak Martina podejrzewają:( i skoro mu nie ufają to dlaczego wierzą w to że dobrze im wskazał miejsce składowania leków? to jest bez sensu. Dobrze, że Amaia wreszcie powiedziała komuś o tym wszystkim bo teraz będą wiedzieć jak się zachować wobec tego idioty. Jak on mnie denerwuje nie rozumiem dlaczego oni tolerują jego zachowanie.
BarthezzLodz: Dyskusja na temat spoilerów w podpisie przeniesiona do tematu ze spoilerami.

BarthezzLodz: Wyedytowano i usunięto posty niezgodne z tematem.

Co do odcinka, to moze faktycznie Amelia znalazla lekarstwa i pewnie dlatego Hugo ja powstrzymal od wyjawienia miejsca ich polozenia. Hm... ale dlaczego, skoro Hugo jest tak samo narazony na zarazenie sie jak cala reszta internatu?

Odcienk Superrrrr
Szkoda że Hugo zabił Amelie :(
Oby szybko zrobili te nowe leki dla chorych. Fermin super się zachował wobec Lucasa bo równie dobrze mógł sam wypić to lekarstwo. Niewiadomo tylko co by się wtedy stało.
Ciekawi mnie jedna rzecz czy to Ruben podrzuca te wszystkie rzeczy Martinowi??
No i kto chce zabić Hugo.

Fermin... super się zachował:D  Szkoda Amelii a Huga też nie rozumiem... skoro też jest chory to po co nie chce dać leków, bo myślę, że Amelia je znalazła. MOże on jest uodporniony czy cos...

monka1414 napisał:

Ciekawi mnie jedna rzecz czy to Ruben podrzuca te wszystkie rzeczy Martinowi??

Tak, to juz bylo pokazane w tym (badz poprzednim) odcinku, jak Ruben rozmawial z Hugo, bo to wlasnie Hugo za posrednictwem Rubena podrzuca np. buty, lekarstwa Martinowi.

monka1414 napisał:

No i kto chce zabić Hugo.

Tutaj ja mysle, ze:
1. zrobil to Ruben, poniewaz Hugo wiedzial, ze ta policjantka (jak sie ona zwie?) bedzie go sledzic
albo
2. Camilo.
Aczkolwiek sa to tylko moje domysly i chyba nie tylko.

Ja też obstawiam Camilo, dawno go nie było, zastanawia mnie też co się dzieje z Irene?Z drugiej strony na rozkaz Hugo może to robić kartonowa twarzyczka, aby odsunąć podejrzenia od Hugo.Z odcinka na odcinek robi się ciekawiej. A Amelia -szkoda mi jej i jak wiekszość myslę,że już jej żywej nie zobaczymy!

Ragvien napisał:

ta policjantka (jak sie ona zwie?)

Alicja ;)

Ragvien napisał:

2. Camilo.

Ten facet mnie inspiruje ^^

menka333 napisał:

Huga też nie rozumiem... skoro też jest chory to po co nie chce dać leków, bo myślę, że Amelia je znalazła. MOże on jest uodporniony czy cos...

W imię opinii "To jest ważnijesze, niż Ty i ja"

Bazyl napisał:

menka333 napisał:

Huga też nie rozumiem... skoro też jest chory to po co nie chce dać leków, bo myślę, że Amelia je znalazła. MOże on jest uodporniony czy cos...

W imię opinii "To jest ważnijesze, niż Ty i ja"

No tak ale Hugo nie jest chory, a przynajmniej nie jest to powiedziane. poza tym rozumując jak normalny człowiek to skoro jest chory to ma leki i nie musi się nimi dzielić. A co do tego niby zamachowca to też myślę, że to był Ruben to przecież oczywiste. Ale myślałam, że Alicja jest mądrzejsza. Przecież widać było, że ten odcisk buta jest zrobiony specjalnie bo był równy tak odciśnięty a jakby ktoś idąc zrobił ten ślad to by przy palcach był większe wgłębienie. Poza tym to byłoby więcej śladów a nie tylko jeden. To się nie trzyma kupy. A i jeszcze mi się o Ferminie przypomniało. Głupio zrobił, że dał Lukasowi swoje leki bo nikomu nie pomoże w takim stanie i nawet jakby chciał zapobiec panice to nie uda mu się bo jak zemdleje przy wszystkich to i tak będzie panika. A Lukas mógłby przeżyć na tej połówce leku. no właśnie tego też nie rozumiem. Przecież jak dzieciom się podaje leki to im się daje mniejszą dawkę niż dorosłym to dlaczego tu jest odwrotnie.

menka333 napisał:

Przecież jak dzieciom się podaje leki to im się daje mniejszą dawkę niż dorosłym to dlaczego tu jest odwrotnie.

Poniewaz dzieci sa najwazniejsze ;]

a mnie zastanawia czemu Fermin nie wypił połowy nie napełnił tego wodą i nie dał wtedy Lucasowi by wyszło że lucas dostał cały lek a Fermin pół tak jak tego chciano

Vampi napisał:

a mnie zastanawia czemu Fermin nie wypił połowy nie napełnił tego wodą i nie dał wtedy Lucasowi by wyszło że lucas dostał cały lek a Fermin pół tak jak tego chciano

Bo Fermin miał już rozcieńczony lek, ponieważ dorośli dostawali pół dawki.

AVIIA, Fermin nie mial zadnego leku. Gdyby mial, to nei mialby takich zawrotow glowy, poniewaz inni nie mieli (bynajmniej nie pokazali). Gdy Fermin dal lek Curro, to sam wzial jedna ampulke i schowal do kieszeni, po czym po tym jak Curro wymienil leki z Lucasem, to potem w lazience dal to lekarstwo chlopcu.

PS: No, to jutro kolejny odcinek :)

Ragvien napisał:

AVIIA, Fermin nie mial zadnego leku. Gdyby mial, to nei mialby takich zawrotow glowy, poniewaz inni nie mieli (bynajmniej nie pokazali). Gdy Fermin dal lek Curro, to sam wzial jedna ampulke i schowal do kieszeni, po czym po tym jak Curro wymienil leki z Lucasem, to potem w lazience dal to lekarstwo chlopcu.

PS: No, to jutro kolejny odcinek :)

Chyba nie zrozumiałeś AVIIA napisała odpowiedź na pytanie dlaczego Fermin nie rozcieńczył swojego leku. Bo na początku miał lek jak sam napisałeś a potem dał je Lucasowi żeby on dostał całą dawkę. I przez to nie zażył leku.

Ja myślę, ze belki podciął Hugo bo wtedy nie wchodził do tunelu tylko trzymał dystans odbierając kamienie od Rebeci. A rzucił się z pomocą bo może ma jeszcze jakieś uczucia i coś czuje do Rebeci, przykładem tego jest to jak siedzieli zakopani i Rebeca chciała umrzeć żeby więcej tlenu miał Hugo (chyba ten brak tlenu jej zaszkodził), a on nie dawał jej umrzeć, a przecież mógł i powiedział by, że to nie była jego wina.

kurczak7 napisał:

Ragvien napisał:

AVIIA, Fermin nie mial zadnego leku. Gdyby mial, to nei mialby takich zawrotow glowy, poniewaz inni nie mieli (bynajmniej nie pokazali). Gdy Fermin dal lek Curro, to sam wzial jedna ampulke i schowal do kieszeni, po czym po tym jak Curro wymienil leki z Lucasem, to potem w lazience dal to lekarstwo chlopcu.

PS: No, to jutro kolejny odcinek :)

Chyba nie zrozumiałeś AVIIA napisała odpowiedź na pytanie dlaczego Fermin nie rozcieńczył swojego leku. Bo na początku miał lek jak sam napisałeś a potem dał je Lucasowi żeby on dostał całą dawkę. I przez to nie zażył leku.

Dokładnie o to mi chodziło:)

No to sorki, pomylki sie zdarzaja.

Nieee, nie wierzę, biedna Amelia :((((((((
Ale się wczoraj uryczałam, nawet nie miałam siły odpalić już komputera, żeby poczytać komentarze. Nie wierzę, że przeżyła bo on skręcił jej kark :((((( I to jej wcześniejsze "pożegnanie" z Marcosem, jak tak z nim rozmawiała to nie sądziłam że to coś znaczy, a teraz :(((( Nawet Caroliny mi tak nie było szkoda. Chciałam żeby Marcos był z Amelią, a nie z Caroliną, a teraz obie nie żyją :(

Odcinek strasznie ciekawe, a na końcu smutny. Mnie się nasunęło kilka myśli: po pierwsze wg mnie Amelia zobaczyła leki, czyli Hugo nie chce aby je znaleziono. Jest to logiczne (na razie nie jest zarażony, więc mu są niepotrzebne, ale jak już będzie to będą mu potrzebne), bo wiadomo że na razie nikt nie wyjdzie z zarażonej strefy. Moim zdaniem liczy, że jak skończy się zapas leków to wszyscy poumierają, zapas lekarstw zachowa dla siebie, gdzieś się ukryje, przeczeka aż armia sobie pójdzie i tak się uratuje. Po drugie mam wrażenie że on im pomaga odkopywać kamienie, ale nie dla lekarstw, tylko aby coś robić, bo wtedy wie że jest im potrzebny, nie siedzi zamknięty tylko sobie chodzi jak nigdy nic. Po trzecie myślę, że oprócz tego że on wcale nie chce odkopać tych kamieni zbyt szybko żeby nie wyszło że oszukuje, to on podmoczył dynamit, ale z drugiej strony mimo wszystko jest ktoś kto czyha na jego życie. I to go martwi. Mógł kazać RUbenowi wrobić Martina, ale raczej nie kazał mu zrzucać na siebie belek. Ech... tyle wątpliwości.

Co do następnego odcinka, to mam nadzieję iż tytuł mnie nie zawiedzie i rzeczywiście młodzi wreszcie dowiedzą się że to Roque. Bardzo na to liczę.

I jeszcze moja jedna prośba do Was. Wiem, że dużo osób po zlocie jest już po obejrzeniu odcinków, czytając dzisiaj Wasze komentarze kilka razy Bartek usuwał i przenosił jakieś wypowiedzi do działu ze spoilerami. Proszę nie spoilerujcie tutaj i nie psujcie zabawy innym. Mówicie o innych sępy, a spoilerowanie jest wg mnie dużo gorsze i szkodliwe dla wszystkich użytkowników. Nie mówię do nikogo personalnie, tylko tak na przyszłość. Proszę myślcie nad tym co piszecie.

Calineczka_j napisał:

I jeszcze moja jedna prośba do Was. Wiem, że dużo osób po zlocie jest już po obejrzeniu odcinków, czytając dzisiaj Wasze komentarze kilka razy Bartek usuwał i przenosił jakieś wypowiedzi do działu ze spoilerami. Proszę nie spoilerujcie tutaj i nie psujcie zabawy innym. Mówicie o innych sępy, a spoilerowanie jest wg mnie dużo gorsze i szkodliwe dla wszystkich użytkowników. Nie mówię do nikogo personalnie, tylko tak na przyszłość. Proszę myślcie nad tym co piszecie.

Nie wiesz o jaki Spoiler chodziło więc się nie zwracaj na to uwagi. A dokładnie chodziło o jeden banerek użytkownika a kurczak7 kręci z tego aferę.

Jasne, że nie wiem i właśnie chodzi o to, żebym się nie dowiedziała. Dzisiaj to jest banerek, innym razem słówko, a jeszcze innym coraz więcej. Stąd moja prośba. Nie wiem kto spoileruje i dlaczego i nie interesuje mnie to, nie chcę wiedzieć co będzie dalej i które z osób które się wypowiadają wiedzą, a które snują domysły, dlatego moja prośba nie była skierowana personalnie tylko do ogółu, tak po prostu na przyszłość.

Generalnie spoilery powinny byc oznaczone, ale przy kazdym temacie powinien byc wpis, ze znajduja sie w srodku ;)

Ech, szkoda słów... Martin nie jest święty - to fakt, ale już tyle razy udowodnił, że jest po stronie dobra, że dziwi nie jak tak łatwo mogli uwierzyć, że to Martin ;/
Przecież dobrze wiedzą, że Hugo jest bardzo sprytny, a mimo to z taką łatwością mu zaufali...
A Amelia... niby przez pewien czas była jakaś tak nijaka, ale wolałabym, żeby to np. Curro zginął, zwłaszcza, że tego typa nie lubię. Teraz jak Amelia się zmieniła i zaczęła im pomagać - ginie :|

Szkoda Amelii, mogłaby zdekonspirować Hugo. Myślę, ze właśnie tam są leki. Gdyby Fermin nie był zarażony, napewno nie dałby się wkręcić tak Hugo jak reszta. Czemu oni mu wierzą?

szkoda tylko Amelli :/

oj tak Amelia była fajna
ciekawe o co chodzi temu gościowi ze zdolnościami paranormalnymi, pewnie Roque go zabije
ciekawa jestem....
właśnie pobrałam sobie następny odcinek aż mnie skręca żeby go obejrzeć :D
pobrałam sobie z chomika, nie potrzebuję łaski forum

szkoda ameli a ten hugo to powinien łopata oberwac od ktoregos

Amelii mi szkoda, odbieralam ja jako pozytywna postac no i jej podejscie do dzieci rewelacja,Curro dziala mi na nerwy ,powinni go zamknac w klatce i szprycowac tabletkami nasennymi,moze wtedy by nie sial zamentu

oj tak Curro działa na nerwy aż skręca

Macie rację Amelia była ok, zresztą zaczęła im pomagać. Curro także działa mi na nerwy, ale byłoby nudno bez takich postaci.

Amelia była ok tez sie nie spodziewałam ze bedzie miala kolejna czesc od wisiorka

Amelia była fajna i pomagała Julii, Marcosowi ,Ivanowi , Vicki , Amaii i Roquemu (on jest w 40 % zły ale mnie to mnie wkurza że ukradł Ivanowi wisiorek ):(

Pysia141192 napisał:

Dziewczynki - bez komentarza. Nie chce w ogóle o nich wspominać, bo to już przestaje być śmieszne.

Ja nie wiem o co wam chodzi . Ciągle się ich czepiacie , a przecież one takimi tekstami strzelają i takie pomysły mają że masakra . Wg mnie to one są tą śmieszną częścią tego serialu ( oprócz tego jak Ivan nazywa Roque ).

A jeśli chodzi o Amelie to ... no szkoda mi jej trochę ale mogła sama się tam nie pchać tylko zawołać kogoś gdy znalazła to przejście nie ?

HECTOR niech go w końcu stamtąd wyciągną ! ( a tak w ogóle to co on tam je ? )

Jak myślicie kim jest ten facet z blizną , bo mnie to się nie bardzo wydaje żeby był z OTTOX'u no ale wszystko jest możliwe .

Curro to debil normalnie jakiś psychol nich tam zdechnie  . A za to Fermin wielki bohater , żeby on tylko dostał lekarstwo i nie umarł .

fajny ten pulkownik ,







SZKODA MI IVANA ZE MA AIZCHAIMERA :(

i ze zerwał tak okrutnie z julią
wiadomo ze on ją kocha

justa12473 napisał:

Amelia była fajna i pomagała Julii, Marcosowi ,Ivanowi , Vicki , Amaii i Roquemu (on jest w 40 % zły ale mnie to mnie wkurza że ukradł Ivanowi wisiorek ):(

Amelii od początku nie lubiłam, ale zgadzam się że im pomagała ale fajna to ona nie była!