BarthezzLodz - 2010-12-10 19:27:37

tutaj komentujemy odcinek 5

daglas89 - 2010-12-10 21:56:06

Co za tchórz z Roque!
Dobrze że Maria wróciła i dała Ivanowi lekarstwo bo szkoda by było żeby umarł.
Moim zdanie Julia fajnie postąpiła i zawiadomiła Marię.
Marcos i Amelia wrogowie numer 1, [..] to nie jest twoje dziecko[] Ha! to ciekawe kogo jak nie jego?!
Ivan i jego pomysły. "Wiesz że jak coś postanowię to jestem uparty jak osioł" :P:P:P

A ta dziewczynkę= ducha która widziała Julia i która jest bardzo podoba do Paulity jak dobrze pamiętam to widzieliśmy na zdjęciu które znalazł Hector w domu Joaquina?

jenny - 2010-12-10 22:26:37

daglas89 napisał:

Co za tchórz z Roque!
Dobrze że Maria wróciła i dała Ivanowi lekarstwo bo szkoda by było żeby umarł.
Moim zdanie Julia fajnie postąpiła i zawiadomiła Marię.
Marcos i Amelia wrogowie numer 1, [..] to nie jest twoje dziecko[] Ha! to ciekawe kogo jak nie jego?!
Ivan i jego pomysły. "Wiesz że jak coś postanowię to jestem uparty jak osioł" :P:P:P

Ale na szczescie Julia tez jest uparta i mu pomogla, no bo bez Ivana ,to juz by nie bylo to. Ale mnie wkorza Roque ,jak mozna byc takim tchorzem ?! i jeszcze patrzy umierajacemu Ivanowi w oczy i klamie...porazka... Za to dziewczynki... zawsze cos "wykombinuja" ;) odcinek swietny

dzoners - 2010-12-10 23:06:01

Ja wiem, czy taki tchórz? Znalezienie swojej karty u ludzi z Ottoxu chyba jest dobrym powodem do zostania kretem, nie wiem jaki móglby być ważniejszy powód.
Aczkolwiek faktycznie nie rozumiem dlaczego nie załatwił Ivanowi leku od lekarki. Tzn nie załatwił, bo tak scenarzyści wymyslili, to jest oczywiste, ale z logicznego punktu widzenia to po prostu głupie.

Odcinek umiarkowany. Jeden ze słabszych z 6 sezonu.

jenny - 2010-12-10 23:18:00

dla mnie jeszcze jedna rzecz jest glupia z logicznego punktu widzenia,przeciez Roque tez ma jakas rodzine ,o ktorej co prawda nic nie wiemy,ae gdzies jezdzi na wakacje / swieta/itp., skoro nie jest zarazony i nie potrzebuje nic od Noireta ,a wie co sie wyprawia w  tej szkole ,to po co wraca? przeciez ,jakby nie wrocil ,to pomogl by i sobie i przyjaciolom, bo przestal by na nich donosic. wiem,wiem,ze to tylko serial,ale to tak a propos niescislosci,bo do tej pory sadzilam,ze dodatkowo maja jeszcze na niego jakiegos haka i dlatego wraca,ale jak widac,przynajmniej poki co ,nie maja

Patrrriko - 2010-12-10 23:21:55

Roque to dla mnie tchórz i pajac. Ja bym wolał kipnąć niż sypać na przyjaciół. Mógł Ivan zdjąć tego Noireta. Wiedziałem, że to niemożliwe bo to jeszcze za wcześnie, ale tak w duchu krzyczałem "strzelaj strzelaj". Ciekawe co duch ma do powiedzenia Julii i jak potoczy się wątek Marii. Swoją drogą to myślałem początkowo, że to jakaś halucynacja ta Maria w tym pokoju, ale co tam. Czekamy do następnego odcinka.

olkit - 2010-12-10 23:23:38

heh, tak mi się nasunęło: Roque uniknął losu świnki morskiej a w zamian został całą świnią :D
A Martin to dupa wołowa, że nie zakopał tego Joaquina głębiej. Dobrze że Maria już wie co trzyma Ivana w internacie ale szkoda że teraz ona będzie musiała się wysługiwać Noiretowi:/ Chyba nie warto kogoś kochać.

jenny - 2010-12-10 23:39:39

gosh,ale pesymistyczne wnioski ;) no Julia na tym az ta zle nie wychodzi poki co :)

jenny - 2010-12-11 00:06:04

z tego wynika,ze nie warto,bo i tak zero wdziecznosci ,a tylko klopoty ;)

dzoners - 2010-12-11 00:09:26

Nie no super: kochać nie warto, pomagac nie warto, widzę, że Cię optymistycznie ten odcinek nastawił do życia ;)
Swoją drogą myślałem, ze jako najlepsza uczennice wywołacją Vicky i że Ivanowi się lekko omsknie i ją zabije. Nie wiem dlaczego, ale mam wrazenie, ze ona i Carol za dlugo nie pożyją. Przynajmniej mam taka nadzieję, bo przydałoby się jakieś solidne przyspieszenie akcji ;)

kamo - 2010-12-11 00:10:14

Mi się wydaje, że po tym odcinku widać było, że Roque trochę zaczyna się zmieniać i nie wszystko donosi. Nie oznacza, że go popieram, ale zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.

olkit - 2010-12-11 00:28:46

dzoners napisał:

Nie no super: kochać nie warto, pomagac nie warto,

Jedno co warto to upić się warto, w szynku na rynku (śpiewam sobie czasem takie starocie)
Nie to żebym kogoś namawiała do alkoholizowania się :D

A wracając do tematu to Vicky przecież ledwie ciągnie to swoje stypendium, aż musi próbować od Amaii wyłudzać notatki ;)

marzensa - 2010-12-11 01:21:22

Patrrriko napisał:

Roque to dla mnie tchórz i pajac. Ja bym wolał kipnąć niż sypać na przyjaciół. Mógł Ivan zdjąć tego Noireta. Wiedziałem, że to niemożliwe bo to jeszcze za wcześnie, ale tak w duchu krzyczałem "strzelaj strzelaj". Ciekawe co duch ma do powiedzenia Julii i jak potoczy się wątek Marii. Swoją drogą to myślałem początkowo, że to jakaś halucynacja ta Maria w tym pokoju, ale co tam. Czekamy do następnego odcinka.

Ja tak samo-wiedziałam, że nie zabije Noireta ale cały czas powtarzałam "strzelaj, no już!" a już jak Maria trzymała w ręku fiolkę to myślałam, że zniosę jajko :) -powinien strzelić a potem wziąć lek.
Noiret to kanalia nie człowiek i należy mu się gnić w ziemi...

Co do Roque to powód jego współpracy też mnie rozczarował. Myślałam,że mają na niego haka a on tak dobrowolnie... Dopiero po tych wyznaniach Ivana coś w nim pękło i nie poleciał z ozorem...

ImoeN - 2010-12-11 02:40:14

odcinek jak dla mnie fajny choć się ciągnął. Jeśli chodzi o Iwana i Marie tez chciałam by strzelił a później wziął fiolkę (ale o byłoby zbyt oczywiste).
Nie bardzo rozumiem wątek co do dziewczynki podobnej do Pauli (jak dobrze pamiętam to Irene i Paula są jak dwie krople wody), ale Irene żyje a Julia wiedziała tylko zmarłych (no chyba, że to babcia Pauli).
Ciekawią mnie też spinki do mankietów Noireta (jedną miał w pudełku a druga znalazł w kałuży krwi). Czyżby Noiret był wilkołakiem :)
Pozdrawiam

agusiadg - 2010-12-11 08:26:59

marzensa,
czy dla Ciebie własna śmierć nie byłaby wystarczającym hakiem? Przecież to Roque miał być następnym zarażonym. Dla mnie to wystarczający powód donoszenia, choć nie popieram tego.

Nata_PL - 2010-12-11 12:46:56

Moim zdaniem, jeden z najlepszych odcinków całego serialu ;)

szaba - 2010-12-11 13:03:36

Patrrriko napisał:

Roque to dla mnie tchórz i pajac. Ja bym wolał kipnąć niż sypać na przyjaciół.

No sorry, ale jakoś trudno mi w to uwierzyć. Dla ratowania własnego życia ludzie są w stanie robić rzeczy, które wcześniej nawet do głowy by nie przyszły. Czy Roque jest tchórzem? Nie. On po prostu nie jest bohaterem, ale tchórzem na pewno go nie można nazwać. Niestety większość ludzi postąpiłaby tak samo. Ivan i Marcos to takie dwa Ramba, przy których zwyczajny, przeciętny chłopiec-krasnal wydaję się cieniasem i sprzedawczykiem.

olkit - 2010-12-11 13:14:05

Ja nie rozumiem dlaczego Roque nadal tam jest. No ok, uniknął zakażenia, uratował życie, ale ja na jego miejscu już bym wypierniczyła na drugi koniec kraju i zaczęła życie od nowa. Argumenty o zemście za Cayetano stały się mało istotne, przyjaciele od przedszkola jakoś zmaleli... Ma bogatych rodziców a nie warzywniak i stypendium, więc chyba daliby radę znaleźć mu miejsce w jakimś innym internacie albo po prostu w szkole rejonowej w miejscu zamieszkania babci czy kuzynki. Rozumiem ze ottox może mieć długie ręce, ale przecież taki mały krasnal na wolności nic im nie może zagrozić, szczególnie sparaliżowany ze strachu.

imcia - 2010-12-11 14:15:11

Nic sie nie dzialo w tym odciunku, widac tylko, że Ruben i Amaya odegraja znaczace role w serialu bo w tym odcinku bo sceny z nii byly dosc dobrze pokazane i znamy ich imiona takze zobaczymy, czy beda po dobrej, czy zlej stronie;)

Tarika - 2010-12-11 16:44:17

szaba napisał:

Patrrriko napisał:

Roque to dla mnie tchórz i pajac. Ja bym wolał kipnąć niż sypać na przyjaciół.

No sorry, ale jakoś trudno mi w to uwierzyć. Dla ratowania własnego życia ludzie są w stanie robić rzeczy, które wcześniej nawet do głowy by nie przyszły. Czy Roque jest tchórzem? Nie. On po prostu nie jest bohaterem, ale tchórzem na pewno go nie można nazwać. Niestety większość ludzi postąpiłaby tak samo. Ivan i Marcos to takie dwa Ramba, przy których zwyczajny, przeciętny chłopiec-krasnal wydaję się cieniasem i sprzedawczykiem.

Jestem dokładnie tego samego zdania.

jenny - 2010-12-11 17:53:50

nie zgadzam sie ,no sa inne metody, przynajmniej bylo sprobowac inych rzeczy a nie od razu zostawac donosicielem On mia iezaprzeczalna przewage nad innymi ofiarami ,wiedziala o tym wczesniej ,ze chca go zabic, bylo pogadac z przyjaciolmi ,zadzwonic do domu,zeby natycmiast przyjechali ,no nie wiem ,ale dla mnie Roque jest tchorzem.

mam jakies takie przeczucie,ze Marcosa i Amaye cos polaczy,jakos tak mi pasuje :)

szaba - 2010-12-11 18:18:45

jenny napisał:

nie zgadzam sie ,no sa inne metody, przynajmniej bylo sprobowac inych rzeczy a nie od razu zostawac donosicielem On mia iezaprzeczalna przewage nad innymi ofiarami ,wiedziala o tym wczesniej ,ze chca go zabic, bylo pogadac z przyjaciolmi ,zadzwonic do domu,zeby natycmiast przyjechali ,no nie wiem ,ale dla mnie Roque jest tchorzem.

Zabili Cayetano, zabili Pedra w więzieniu (bo w samobójstwo nie uwierzę) zabili sędzię nawet, nie mówiąc o jakichś dziadkach z greckiej wyspy i wielu innych osobach, to nie znaleźliby Roque? Na serio wierzysz, że w domu rodzinnym ukryłby się, a oni daliby mu spokój, albo, że przyjaciele uratowaliby go? Coś mi się wydaję, że gdyby rodzice wracali z synem do domu to po drodze mieliby tragiczny wypadek.

K@mil - 2010-12-11 18:24:59

odcinek ciekawszy od poprzedniego
fajna była scena jak Evelyn tańczyła i rozbiła figurkę świętej Isabel.
Strasznie szkoda mi było Ivana , jak musiał cierpieć , ale te słowa do Marii : mamo takie wzruszające
ci nowi uczniowie ciekawi , zobaczymy co będzie dalej
a ta babka od baletu to nie jest czasem ta , co uratowała Andersa przed policją ?

qartek - 2010-12-11 18:36:16

Najstraszniejszy moment w historii internatu, uśmiech Pauli na koncu odcinka

ar33p - 2010-12-11 19:13:12

mi ciarki  przeszly od tego usmiechu. ale to nie paula;) i jeszcze ta muzyczka...

kurczak7 - 2010-12-11 20:32:12

ar33p napisał:

mi ciarki  przeszly od tego usmiechu. ale to nie paula;) i jeszcze ta muzyczka...

Mi się wydaje, że to chodziło o Paule bo to ona się tak masakrycznie uśmiechnęła. Duch się nie uśmiechał ale też miała straszną minę.

Duch to oczywiste, że to dziewczynka ze zdjęcia. Tylko teraz się okaże kim jest i co chce powiedzieć Juli i się może dowiemy o co chodzi z tymi klonami. A tak w ogóle to denerwuje mnie to przerażenie Julii jak widzi ducha. Ja rozumiem jak ojciec jej się ukazał, n może i Cayetano. Ale to już jej czwarty duch mogłaby się już nie dziwić. Głównie mnie denerwuje to że ona najpierw ucieka od tych duchów chociaż jest wiadomo, że one chcą jej coś ważnego powiedzieć. Te nowe osoby to jak rozumiem są z tej grupy badawczej. Bo jak Ta nowa nauczycielka dostała listę to ich zaczęła pytać. Czyli oni odegrają jakąś role w historii.
Też mnie zdenerwowało to że Martin nie zakopał ojca Elsy głębiej tak żeby mu ręka nie wystawała:)
no wreszcie się ruszyła sprawa Lucii i jej tajemniczego rozmówcy. Cały czas miałam nadzieje, że go pokażą. Ale po tych smsach w stylu moja miłości mam nadzieje, że to Hector:) Miałam nadzieje, że pokażą tą osobę, ale oczywiście musieli ją przeprowadzić w dziwacznym tunelu.
Ciekawe co miała na myśli Maria mówiąc "oni nie zabiją nikogo, wszystko się skończyło".

jenny - 2010-12-11 20:32:20

mi soe wydaje ,ze chozi o Paule o moment,jak byla na wysokosci tej dziewczynki martwej,odwrocila sie i usmiechnela, bo ta niezyjaca dziewczynka caly czas byla powazna :)

no zachowanie Juli jest irytujace,bo przeciez doskonle wie juz,ze te duchy nie chca jej skrzywdzic...

ar33p - 2010-12-11 21:10:31

mój błąd ;)

daglas89 - 2010-12-11 22:29:08

K@mil napisał:

a ta babka od baletu to nie jest czasem ta , co uratowała Andersa przed policją ?

Masz racje to ta sama osoba.

Mirka - 2010-12-11 22:38:23

daglas89 napisał:

K@mil napisał:

a ta babka od baletu to nie jest czasem ta , co uratowała Andersa przed policją ?

Masz racje to ta sama osoba.

Ja się przyglądałam i jakoś podobieństwa nie widzę, ale ona tak szybko migała, że nie szło się dokładnie rozenzać...

Jeśli chodzi o zachowanie Juli... to powiem tak... ja ją rozumiem... owszem wie, że duchy nic jej raczej nie zrobią, ale fakt, że jej się pojawiają i na dodatek nic w pierwszej chwili z tego nie rozumie... pozatym jakby nie było te duchy na początku zawsze tylko jej się pokazują nic jej nie mówią... wy byście się nie bali? jakoś wątpię ;/

amiga - 2010-12-11 22:43:04

Wszystko fajnie ale skąd Julia wiedziała gdzie szukać Marii ? Ivan zaprowadzil Marię na przystanek, nikomu nic nie powiedział bo bał się ze Noiret się dowie a tu nagle Julia znajduje Marię i ta ratuje Ivana.
Scenarzysta chyba przyspał bo trochę to nielogiczne, zwłaszcza że Hugo chce (chciał ) śmierci Marii a Noiret raczej nic nie zrobi przeciw swemu szefowi więc jakim cudem Maria żyje ??
To dobrze że nic jej nie jest ale kolejne odcinki zaczynają schodzić na psy pod względem logiki :(

kurczak7 - 2010-12-11 23:10:08

amiga napisał:

Wszystko fajnie ale skąd Julia wiedziała gdzie szukać Marii ? Ivan zaprowadzil Marię na przystanek, nikomu nic nie powiedział bo bał się ze Noiret się dowie a tu nagle Julia znajduje Marię i ta ratuje Ivana.
Scenarzysta chyba przyspał bo trochę to nielogiczne, zwłaszcza że Hugo chce (chciał ) śmierci Marii a Noiret raczej nic nie zrobi przeciw swemu szefowi więc jakim cudem Maria żyje ??
To dobrze że nic jej nie jest ale kolejne odcinki zaczynają schodzić na psy pod względem logiki :(

Przecież Ivan dzwonił do Marii lub na odwrót. Wystarczyło wziąć jego kom i spisać numer lub zadzwonić od niego. A co do Noireta to myślę że poszła z nimi na jakiś układ. W końcu ja nie wiem dlaczego oni chcieli ją zabić tak nagle. niby, że Maria jakieś tam papiery przeczytała ale przecież ich nie wydała, więc dlaczego im tak zależało żeby ją odnaleźć. To wszystko jest jakieś dziwne.
A co do duchów, to one chcą jej od razu mówić tylko ona zawsze mówi ,ojej zostawcie mnie w spokoju czy coś takiego, ja rozumiem na początku ja też bym się bała ale ona wiedząc że te duchy nie chcą jej nic zrobić tylko jej pomóc i powiedzieć coś to by mogła przestać się tak zachowywać.

kokon - 2010-12-12 00:04:49

nie wiem dlaczego ale nie sciagnal mi sie caly odcinek.urwalo na koncu(tak mysle)rozmowy kreta z noiretem!dzialo sie cos potem jeszcze???plissssssssss:)

K@mil - 2010-12-12 00:09:09

na końcu była scena z Julią i ukazaniem się jej ducha , podobnego do Pauli

kokon - 2010-12-12 00:49:41

ok.dzieki.moze powtorza ta scene w nastepnym odcinku.

Krisztian - 2010-12-12 01:09:26

A więc:
Roque - dupek, kretyn, idiota, skończony debil.  I jeszcze potrafi prosto w oczy kłamać Ivanowi..... :/

Maria...dobrze, że wróciła (ratując Ivana), ale źle dla niej.  Choć niby znowu teraz Hugo będzie się dostawiał do niej.... co może ją będzie 'ratowało'. Choć to też dwulicowe takie....(jak na złego (czy na pewno?!) przystało).

Widok podwójnej Paulii na schodach....WOW.  I te nucenie.... ciaaaary.

Evelyn i Lucas - poezja. :)  I jak on śmiesznie wyglądał w tych gatkach. :D
Jacinta - mistrzyni świata. :)

I poznajemy nowe osoby - Amaia i Ruben.... zapewne będą istotni, bo jest moooocno podkreślona ich obecność w tym odcinku.

Dalej nie ma nic o Hectorze i Camilo......

El_monstruo - 2010-12-12 05:55:20

A ja tak oglądam i dochodze do wniosku że scenarzysci sie sami juz pogubili . Retrospekcje nie kleją się czasowo i niektore dialogi tez. Dobrze ze chociaz w tym sezonie nie ma czlonkow ekipy w co drugim ujeciu jak w poprzednim sezonie. To byl calkowity brak profesjonalizmu. Niestety to była wina małego budżetu i kiepskiego operatora. Ale do rzeczy.

Wspomnienie Roque gdy czytali pamietnik - 3 miesiace temu a ja chwile Nacho lezacy i rozmowa z Noiretem - juz 4 miesiace - chyba na odwrot o ile juz - poza tym to bylo grubo przed wakacjami - a wspomnienia z 6 sezonu z pierwszego odcinka byly datowane 2 - 3 miesiace temu .Cos sie nie klei

I kolejne : Albo ja czegos nie kumam albo to nie byl pierwszy koniec roku wiec skąd tekst z rozmowy Ivan`a z Marcos`em - (...) Rok od śmierci Cayetano ?

Czy ja coś poplątałem czy scenarzyści

olkit - 2010-12-12 10:41:52

El_monstruo napisał:

I kolejne : Albo ja czegos nie kumam albo to nie byl pierwszy koniec roku wiec skąd tekst z rozmowy Ivan`a z Marcos`em - (...) Rok od śmierci Cayetano ?

Czy ja coś poplątałem czy scenarzyści

Cayetano na pewno zginął w noc świętej Izabeli, bo nawet odcinek tak się nazywał. Ale to nie jest koniec roku tylko święto patronki szkoły a medale są dla tych co się wyróżnili w poprzednim. Widocznie to jednak były tylko jedne prawdziwe wakacje a poprzednie wyjazdy to były tylko długie weekendy i święta.
Natomiast trzy miesiące wcześniej i cztery miesiące wcześniej chyba faktycznie im się popierniczyły

niusia_88 - 2010-12-12 14:16:24

Odcinek fajny:) Najbardziej rozbawila mnie scena z Lucasem ubranym w czerwone spodenki i czerwone podkolanówki:P No i tekst Evelyn "Jakis ty piękny" :D A tak poza tym to szkoda, że Ivan jednak nie strzelił do Noireta:/ wlaściwie można było się tego spodziewać. Maria wróciła, już się cieszę na radość Fermina:)

El_monstruo - 2010-12-12 15:25:42

olkit napisał:

Cayetano na pewno zginął w noc świętej Izabeli, bo nawet odcinek tak się nazywał. Ale to nie jest koniec roku tylko święto patronki szkoły a medale są dla tych co się wyróżnili w poprzednim. Widocznie to jednak były tylko jedne prawdziwe wakacje a poprzednie wyjazdy to były tylko długie weekendy i święta.

To w takim razie w jakich okolicznościach Julia dowiedziała się że nawiedzający ją duch to Cayetano ? Zobaczyła wtedy jego zdjęcie. Pamiętam że to było w lesie - tylko co to było ? rocznica śmierci ? urodziny ? czy co ?

AVIIA - 2010-12-12 15:39:53

To były jego urodziny:)

El_monstruo - 2010-12-12 15:40:51

mierda - to już wszystko jasne :p

imcia - 2010-12-12 15:48:27

Krisztian napisał:

A więc:
Roque - dupek, kretyn, idiota, skończony debil.  I jeszcze potrafi prosto w oczy kłamać Ivanowi..... :/

Maria...dobrze, że wróciła (ratując Ivana), ale źle dla niej.  Choć niby znowu teraz Hugo będzie się dostawiał do niej.... co może ją będzie 'ratowało'. Choć to też dwulicowe takie....(jak na złego (czy na pewno?!) przystało).

Widok podwójnej Paulii na schodach....WOW.  I te nucenie.... ciaaaary.

Evelyn i Lucas - poezja. :)  I jak on śmiesznie wyglądał w tych gatkach. :D
Jacinta - mistrzyni świata. :)

I poznajemy nowe osoby - Amaia i Ruben.... zapewne będą istotni, bo jest moooocno podkreślona ich obecność w tym odcinku.

Dalej nie ma nic o Hectorze i Camilo......

Jak to nie ma o Hektorze ? Przeciez bylo w odcinku jak Lucia umawiasie z kims na "randke" i to na 100% Hektor, bo ona go kocha, bylo to widac w tej scenie jak nie powiedziala nikomu z "szefostwa" ze Hektor to Samuel.

marzensa - 2010-12-12 15:54:00

agusiadg napisał:

marzensa,
czy dla Ciebie własna śmierć nie byłaby wystarczającym hakiem? Przecież to Roque miał być następnym zarażonym. Dla mnie to wystarczający powód donoszenia, choć nie popieram tego.

Nadal uważam, ze Roque to tchórz i zdrajca.
Noiret nawet nie musiał mu grozić i szantażować on sam to zaproponował. A mógł przecież natychmiast zadzwonić do rodziców żeby go zabrali. Ciekawe do czego jeszcze się posunie.
Myślę, że tak chętnego kapusia Noiret dopiero przyciśnie...
A jak wreszcie Roque się doigra to nie będzie mi go żal...

Ta nauczycielka baletu to chyba faktycznie ta co pomogła Andreasowi?... Tak mi się wydaje...

maarecki - 2010-12-12 17:27:53

Odcinek fajny :) powoli się wyjaśnia :)

Podzielam zdanie, że Roque to tchórz. Wygrał strach, ale zna Noireta i całą tę paczkę i wie, że nie warto im ufać, bo teraz pomaga i jest ok, a jak mu się odwidzi to nic ich nie powstrzyma żeby go sprzątnąć, więc tym jeszcze większe niebezpieczeństwo na siebie ściągnął, ale jego wybór. Też nie rozumiem jak mógł tak kłamać Ivanowi prosto w oczy, obrzydliwe... Mam nadzieję, że niedługo się dowiedzą, że jest zdrajcą.

Co do Ivana to jakoś oczywiste dla mnie było to, że nie strzeli do Noireta, bo on odgrywa dość istotną rolę w tym serialu i trochę by to skomplikowało. Za to bardzo mnie zdziwiła obecność Marii, nie spodziewałem się w ogóle :) ładnie to wymyślili. Zastanawiam się co znaczyły jej słowa. Znając serial to pewnie to, że będzie z nimi współpracowała byle nie zrobili nic Ivanowi i dostawał lekarstwo na czas :(

Marcos tak łatwo uwierzył Amelii, że to nie jego dziecko. Śmieszne trochę i głupie. Pomimo tego, że Amelia współpracowała z organizacją, nadal ją lubię i chciałbym, aby to ona była z nim a nie Carol, bo jej jakoś znieść nie mogę...

Co do nauczycielki tańca no to też mi się tak wydawało czy to nie ta, która pomagała Andreasowi...

A pojawienie się ducha Pauli to też już przesada. Bajka to czy co?

POZDROWIONKA

Krisztian - 2010-12-12 18:17:07

imcia napisał:

Jak to nie ma o Hektorze ? Przeciez bylo w odcinku jak Lucia umawiasie z kims na "randke" i to na 100% Hektor, bo ona go kocha, bylo to widac w tej scenie jak nie powiedziala nikomu z "szefostwa" ze Hektor to Samuel.

Taaak ? Ciekawa opcja, lecz nie do przyjęcia jak dla mnie. :]
W końcu Rebeca i Fermin pojechali za Lucią...i widzieli co widzieli......  ;)

jenny - 2010-12-12 18:35:46

Krisztian napisał:

imcia napisał:

Jak to nie ma o Hektorze ? Przeciez bylo w odcinku jak Lucia umawiasie z kims na "randke" i to na 100% Hektor, bo ona go kocha, bylo to widac w tej scenie jak nie powiedziala nikomu z "szefostwa" ze Hektor to Samuel.

Taaak ? Ciekawa opcja, lecz nie do przyjęcia jak dla mnie. :]
W końcu Rebeca i Fermin pojechali za Lucią...i widzieli co widzieli......  ;)

no mi sie tez tak wydaje. Wg mnie to nie miala byc randka ,tylko specjalnie tak sie Lucia umala,by wygladalo ,na umawianie sie na randke,na wypadek,jakby ktos podsluchal /podejrzal czy cos

Isia - 2010-12-12 20:38:34

jenny napisał:

Krisztian napisał:

imcia napisał:

Jak to nie ma o Hektorze ? Przeciez bylo w odcinku jak Lucia umawiasie z kims na "randke" i to na 100% Hektor, bo ona go kocha, bylo to widac w tej scenie jak nie powiedziala nikomu z "szefostwa" ze Hektor to Samuel.

Taaak ? Ciekawa opcja, lecz nie do przyjęcia jak dla mnie. :]
W końcu Rebeca i Fermin pojechali za Lucią...i widzieli co widzieli......  ;)

no mi sie tez tak wydaje. Wg mnie to nie miala byc randka ,tylko specjalnie tak sie Lucia umala,by wygladalo ,na umawianie sie na randke,na wypadek,jakby ktos podsluchal /podejrzal czy cos

tez tak myśle.......

Karrolina - 2010-12-12 21:23:08

Mówię to już na samym początku, żeby potem nie było: MYLIŁAM SIĘ, ROQUE NIE ZOSTAŁ WTEDY ZARAŻONY. A teraz do rzeczy: odcinek dość ciekawy, ostatnia scena z Julią i duchem jak najbardziej udana. Mnie też Julia już trochę denerwuje z tym swoim "ojejuniu, duchy mnie ścigają, co ja teraz zrobię?", przecież to już co najmniej czwarty duch, który ją nawiedza. Chociaż z drugiej strony, to trochę niepokojące zobaczyć ducha, który wygląda IDENTYCZNIE jak żyjąca nadal osoba. Co do Roque: widać, że dręczą go wyrzuty sumienia, że czuje wstręt do samego siebie, ale jest zbyt tchórzliwy, żeby przyznać się do zdrady. Szkoda mi go trochę.

dziedziczka - 2010-12-12 22:37:29

Jestem rozczarowana Roque. Byłam pewna, że to on, ale naprawdę przypuszczałam, że miał lepszy powód, by zdradzić. Mogłabym go zrozumieć na początku - powspółpracowałby z nimi trochę, ale potem powinien przyznać się i być podwójnym agentem. Na pewno by mu wybaczyli i zrozumieli. Ale teraz, kiedy przez tak długi czas ich okłamuje, już praktycznie nie ma odwrotu i jest przegrany.

Scena z Julią na końcu odcinka świetna. Jak Pauloduch sobie nuci, to przechodzą mnie ciarki.
I ciekawe też kim jest Amaia.

Negro4Laguna - 2010-12-13 16:57:13

Witajcie. Dzięki za dodawanie odcinków.:)

Ja wam powiem, że mi wcale nie jest żal tego krasnala Rogue, bo okazał się zdrajcą, na dodatek jak mógł w żywe oczy łgać Ivanowi, skończony kretyn i tyle, ponieważ z tej sceny wspominkowej jak odkrył w gabinecie Lucii i go nakryli to z jego słów wynikało, że od razu zgadza się na współpracę by tylko d... ratować, jak dla mnie Rogue powinien dyndać na najwyższej wieży Internatu i z hukiem z niej spaść.:mad:

Scena jak Ivan próbował przymierzał się do zabicia Noireta niezła, chociaż przeraziło mnie trochę jak na "próbę" mierzył do Marcosa a potem Rogue, w sumie też byłem przekonany że Ivan nie zabije nikogo, przecież trzęsły mu się ręce jak trzymał karabin, dobrze że Maria wróciła i dała mu lek, ciekawe w jaki ona sposób przekonała Noireta aby w końcu dał Ivanowi lek i co miały znaczyć słowa: "oni już nikogo nie skrzywdzą".

Elsa... żal jej dowiedziała się w końcu o śmierci ojca, smutne chociaż gdyby wiedziała kim był naprawdę jej ojciec to byłoby jescze gorzej.

Martin i Jacinta mają teraz poważne kłopoty, ciekawe jak z tego wybrną, ponieważ Martin jak się okazuje z wcześniejszych odcinków niejedno ma na sumieniu.

Dobrą akcją było to jak Evelyn stłukła tą figurkę Santa Isabeli patronki szkoły i jak tańczyła z Lucasem( jakie on spodenki założył...:lol:

Alicia ta nowa nauczycielka filozofi, która okazuje się być policjantka inflitrująca internet, już się trochę dowiaduje, ciekawe co i ile ona odkryje i czy ktoś np. Fermin i Rebeca, którzy narazie zajmują się Lucią dopierą się wreszcie do Noireta.? Hugo zaczyna pokazywać prawdziwą twarz szefa Noireta i organizacji.

Ciekawe jaką istotną rolę odegrją ci nowi Ruben i Amaia, chociaż z tej sceny w której Noiret wręczał medale to wnioskuje że Ruben był już wcześniej w Internacie bo dostał medal jako najlepszy uczeń roku, ale z pewnością dla akcji nie był istotny aż do teraz. Amaia- uważam, że bardzo ładna dziewczyna, wiemy też że jest dobra z filozofii i to od niej Vicky będzie zżynać notaki, i coż czuję że skoro Carol dla Marcosa poszła w odstawkę to Amaia pewnie będzie próbować zająć jej miejsce, a propo Carol czy mi się dobrze wydawało, że dziś nie miała ona wytrześczu :lol:.

Koncowa scenka z Julią i tymi duchem podobnym do Pauli przyprawiająca o ciarki, czuję że będzię się dziać w 6 odcinku.:)

Pozdrawiam :)

Calineczka_j - 2010-12-13 19:05:35

Hehe Ruben ... cos Wam to przypomina? :)

Mnie też strasznie denerwują pomyłki scenarzystów, teraz ta pomyłka z miesiącami, od razu zwróciłam na to uwagę (bo aż żal, taki fajny serial, a takie poważne niedociągnięcia)

Druga rzecz jaka mnie denerwuje to te duchy i wszystkie inne historie, które powodują że ten serial jest fantasy (samospełniające się sny Lucasa, moce Rebecci) - moim zdaniem bez sensu. Mogliby to sobie darować i zrobić realistyczny serial (a nie horroro-bajkę). Chociaż może to jest specjalnie (w sensie żeby podkreślić że to jest tylko fikcja) żeby ktoś sobie na poważnie nie wziął serialu i nie pomyślał że wyznawcy Hitlera nadal są wśród nas :P

A co do dyskusji odnośnie Roque, to ja go rozumiem. Nie jest dobrze być zdrajcą, mógł to jakoś inaczej rozegrać, tak jak ktoś wspomniał być np. podwójnym agentem, ale akurat groźba śmierci (i to całkiem realistyczna, wiemy przecież że prymusem to on nie był) jest bardzo poważnym i jak dla mnie wystarczającym powodem, aby współpracować z organizacją (to samo robi przecież Lucia, czy Amelia chroniąca wcześniej brata)> Dla każdego życie własne i najbliższych jest najważniejsze - aby je chronić każdy jest w stanie zrobić wszystko.

witchy1 - 2010-12-28 20:57:42

hmmm, a mnie cały czas zastanawia fakt, że Noiret + spółka nie rozpracowałi jeszcze Fermin'a/Carlos'a ?? - nie rozmawiali z psychiatrą Marii, nie domyślili się , że jeśli to Fermin ją wywiózł - to własnie on , a nie Ivan będzie wiedział gdzie przebywa???

menka333 - 2010-12-28 21:27:35

o właśnie niby tacy sprytni... od razu powinni na to wpaść chociażby Noiret

Fermin 777 - 2011-01-12 21:45:58

Jacinta : jesli chcesz mnie prosic o reke to za pozno,obie mam zajete hehe
i Paula ze policja przyszla w sprawie figurki xD

anulka88 - 2011-04-02 19:58:50

Kolejny średni odcinek... :/
Zastanawiające słowa Marii... Ciekawe... :)
Ruben i Amaia - jak rozwiną ich wątek?
Końcówka super :)

Nikki104 - 2011-05-13 23:01:11

Piszcie, co chcecie, ale mnie jest szkoda Roque. Widać, ze ma wyrzuty sumienia. No i... kryl Ivana przed Noiret'em w sprawie broni, nie?
Co do Rubena i Amaii... nie wiem, czemu, ale oboje mnie irytują. Może to dlatego, ze nie trawie nowych postaci. Tak samo było z Martin'em i Rebeca, ale ostatecznie się do nich przekonałam...

www.6600.pun.pl www.transgenderyzm.pun.pl www.freesamples.pun.pl www.galaktyczny-football.pun.pl www.cabal-mix.pun.pl