no film sie skończył a ja siedzę i dalej nie mogę ochłonąć ale akcja ... działo się działo ...
trzeba napisać do AXN, żeby jutro puścili dalej ;-)

jak się podobało?

Już sprawdzałam niestety nie zobaczymy chyba szybko kolejnej serii. A bardzo bym chciała

ja mam wszystkie sezony ale niestety tylko po hiszpańsku :(

może zatem zaczniemy się tu kolektywnie uczyć hiszpańskiego? ;-) innego wyjścia nie widzę bowiem ... chyba, że koledzy pomogą ...

Tak znalazłam je:) Lecz niestety nigdzie nie mogłam znaleźć napisow do nich Wiec moje sciaganie bez rozumienia języka nie ma sensu:( Lecz z tego co czytałam na forum ktosik obiecał iz da nam V sezon przełumaczony

Niunka no tez o tym słyszałem i niecierpliwie czekam, aczkolwiek nie lubie filmów z napisami :D no ale dla internatu zrobię wyjątek :D

O matko.. jutro muszę wstać rano ale jak ja zasnę? Serce mi bije jak młotem i wszystkie soki buzują. Nie wiem co zrobię jak nie puszczą szybko następnego sezonu! zamorduję chyba! zacznę latać po ulicy ze śrubokrętem ! *odbija*
Na razie nie wiem jak opisać wrażenia i co napisać najpierw wiec chyba się z tym prześpię. Gdy już zasnę bo chyba nie zasnę długo.

Myślałem, że poprzedni sezon miał dobre zakończenie, ale tym razem scenarzyści przeszli samych siebie. Warto było przeboleć te 10 wcześniejszych odcinków, które mnie nie zachwyciły tylko po to aby obejrzeć taki finał.
1. Trzy trupy w jednym odcinku, po prostu to było cudowne. W sumie to nie wiem czy nie 5 (Hector, Joaquin, Carlos, ojczym Julii, Tony).
2. No i pojawił się nam wątek hitlerowski. Ciekawy pomysł.
3. Te przychodzące paczki do internatu staja się wnerwiające. Ludzie wybaczcie, ale oni dostają przesyłki w środku nocy?
Czy nie wydaje wam się to dziwne, że Ivan był już w lesie, nagle wraca kawał drogi do internatu, aby pojechaćna motorku do lasu. Głupota według mnie.

Sprawdzałam wlasnie program na AXN niestety w listopadzie  nam nie puszczą Internatu V. Wiec tylko grzecznie i ładnie prosić chlopaków by dali nam dostęp do sciagniecia jak najszybciej, bo moja ciekawość niezna granic co teraz bedzie sie działo :):)
Ze smutkiem trzeba sie polozyc spac:(

mnie wnerwiają te niedoróbki...bo wytrącają z rytmu :D np scena gdzie martin z lukasem byli na strychu było widać z prawej strony prawdopodobnie gościa z mikrofonem :D

dobrze, że nagrałem - sorry ale idę sobie jeszcze raz obejrzeć ...

oj przecież oni non stop mają takie niedoróbki i wpadki:) np. jakim cudem na tej stołówce mieści się 400 uczniów i gdzie oni w ogóle są:P dlaczego oni wiecznie jedzą tylko śniadania:P jak Fermin był w stanie ugotować sam posiłki dla 400 osób skoro non stop lata po lesie albo gdzieś indziej się skrada:P itd itp:) już właśnie o dźwiękowcach, oświetleniowcach i mikrofonach nawet nie wspominając:) ale nic to - serial i tak wymiata a dzisiejszy odcinek mnie zmiażdżył:) w sumie to nie wiadomo do końca kto przeżyje a kto nie... pozostaje tylko grzecznie czekać:)

Hector na pewno przeżyje ! bo ja głęboko w to wierzę! o! XD (moc argumentu..)
Ja tam nie mogę z ciekawości co tam z tymi truposzami będzie (pewnie gliny i afera o!), nikogo specjalnie nie żałuje. Choć Tony zachował się ładnie i trochę zrehabilitował w moich oczach. Ivan w końcu wie na czym stoi. A Carlos też na pewno przeżyje (Amelia go nie zje na kolacyjkę ;b ludożercą nie jest). Nie mogę z tym odcinkiem, ale ta akcja z pistoletem też dobra była. Skąd ja wiedziałam że dziewczyny pójdą szukać zabawki i znajdą prawdziwy? byłam tego pewna jak tego że Hectora kocham (żarcik XD) gdy tylko zobaczyłam jak Amelia zasłoniła szufladę z prawdziwym pistoletem gdy Marcos wszedł. Serce mi stawało gdy mała się nim bawiła. Ten odcinek tak trzymał w napięciu że nadal mną trzęsie jakbym wypiła kilka bardzo mocnych kaw pod rząd.
Ci twórcy sprytni..zawsze zostają jakieś zagadki na końcu odcinków a w ostatnim odcinku sezonu serwują fanom takie "BUM!!!" z rozwiązaniami i nowymi zagadkami wynikającymi z rozwiązań.

Ale zauważyliście ze imprezy w Internacie zawsze są pechowe i zostawiają po sobie niezapomniane przeżycia dla bohaterów?

Mnie serce stawało jak Paula celowała z pistoletu Amelii.... Zauważyliście, że większość sezonów kończy się jakąś "magiczną" nocą? W końcu wiemy, gdzie jest ojciec Marcosa, ciekawe co to za wyspa? Może to ta, której współrzędne zapisali Irene i Martin? Dowiemy się pewnie niebawem;) Z niecierpliwością czekam na V sezon...

No to ja też się wypowiem. Jestem po prostu zachwycona tym odcinkiem. Tego się nie spodziewałam, tyle trupów, tyle tajemnic w końcu zaczęło się coś z tym dziać, ruszyło do przodu! Ale czuję niedosyt, chcę więcej!!! Napiszmy wszyscy do axn prosbę o dalszą emisję!!! Albo jakąś petycję, bo ja chyba zwariuje jak nie puszczą...No musimy teraz naszych kolegów na rekach nosić a te napisy.
Co do samego odcinka to nie żal mi Toniego, jakoś go nie lubiłam, dla mnie do końca nie wiadomo było czego on tak naprawde chce. Akcja z motywem hitlerowskim superowa i bardzo ciekawa, w ogóle cały odciek był bardzo ciekawy:)

najlepszy odcinek IV sezonu :) muszę jeszcze raz obejrzeć .

No cóż mogę powiedzieć... scena, gdy Toni rozmawiał z Ivanem przed śmiercią... ehh popłakałam się... Żal mi Toniego, moim zdaniem zrehabilitował się i głęboko wierzę w to co powiedział, że chciał za te pieniądze wyjechać z Marią i ich synem jak najdalej od Noireta...
Mam nadzieję, że Maria powie Ivanowi, że dokumenty, które miał Tony są przy motorze... no albo sam Ivan jakoś na nie trafi...

Carlos... Carlos... mam nadzieję, że żyje, chociaż mina Ameli nie wróżyła dla mnie nic dobrego (no chyba, że ona się przestraszyła tego, że to Fermin... i że żyje, więc będa kłopoty ;) ) Chociaż na szczęście dla Fermina ojciec Elsy nie żyje...

No i zagadka Sezonu... sen Lucasa... tak myślałam, że Martin stanie w czyjejś obronie (no albo ewentualnie ja podejrzewałam, że on znalazł kogoś ze śrubokrętem i tylko go wyciągał z ofiary chcąc pomóc, a wiadomo Lucas widział tylko tę scenę jak on wyciąga śrubokręt, chyba <myśli>)

Hector... jak ja się przestraszyłam gdy on upadł, a widzieliście, jak Noiret spojrzał na Camillo gdy obaj podeszli do leżącego Hectora... ciekawe co oni sobie pomyśleli...

hmm, myślę, że Marcos wreszcie przejrzał na oczy, że Amelia trzyma z tamtymi... może on też postanowi ją jakoś wykorzystać... kto wie, pożyjemy zobaczymy ;)

Heh sama się zastanawiałam, gdy dzieciaki poszli pierwszy raz do tej kapliczki, czemu jej nie "odpukali"... widać czasami troszkę brak im wyobraźni...

Motyw hitlerowski... nie spodobało mi się to... ciekawe co z tego wyniknie...

No i ojciec Marcosa i Pauli... cud , że żyje... wątek z utrata pamięci nawet logiczny, ale ciągle mnie zastanawia, z kim on trzyma.... nie mogę pozbyć się wrażenia, że on też ma coś wspólnego z tą przeklętą organizacją... wrr...

W wielkim skrócie: dobre zakończenie kiepskiego sezonu

ja już wczoraj napisałem zapytanie o to co dalej do AXN - kiedy emisja S05 ... póki co cisza ...

ciekawe jak wyglądałoby zgłoszenie na pogotowie:
"...mamy 2 postrzelonych, 1 dźgniętego ostrym narzędziem, jednego ze złamaniami kości czaszki, 2 pobitych i jednego omdlałego...tak, do szkoły z internatem."

i czy w lesie będzie jeszcze miejsce na pochowanie tylu trupów? :P

IVAN napisał:

ciekawe jak wyglądałoby zgłoszenie na pogotowie:
"...mamy 2 postrzelonych, 1 dźgniętego ostrym narzędziem, jednego ze złamaniami kości czaszki, 2 pobitych i jednego omdlałego...tak, do szkoły z internatem."

i czy w lesie będzie jeszcze miejsce na pochowanie tylu trupów? :P

Wiesz jak nie w lesie to w Lagunie albo sfingowany wypadek samochodowy :-)
Odcinek był super! Toniego nie lubiłam - jak ktoś z poprzednich postów - miałam wątpliwość jaki cel mu przyświeca tak na prawdę.... Scena w której Toni przed śmiercią mówi Ivanowi kim jest wzruszyła mnie. Widać było, ze dla Ivana to szok... Ciekawe jak teraz będzie odnosił się do Marii???

Cieszę się, że wreszcie mamy z głowy ojca Elsy.
Martwię się o Hectora i Fermina.....

Nie mogę doczekać się 5 sezonu. :-)

witam wszystkich kurcze serial super ale sie wydarzylo w tym ostatnim odcinku mi sie wydaje ze Hektor przezyje z niecierpliwoscia czekam na 5 sezon

Hector musi przeżyć. :-) To chyba najbardziej poczciwa osoba z dorosłych bohaterów serialu. Wybaczył Elsie i Pedro. Szuka siostry. Zadłuża się aby Marcos i Paula mogli być w Internacie.... Ach.... Musi żyć :-)

daan5 napisał:

ja już wczoraj napisałem zapytanie o to co dalej do AXN - kiedy emisja S05 ... póki co cisza ...

również napisałam do stacji AXN kiedy będzie internat i u mnie również cisza

Boze jak ja sie zdenerowalam jak sie dowiedzialam ze bede musiala czekac na sezon V. ten Odcinek byl tak zakrecony ze bardzo mnie ciekawi jak oni wytlumacza to ze ojciec Elsy niezyje, i jak wytlumacza dwa trupy tego kolesia i Tonego. Ale teraz juz rozumiem motyw z bliznietami. I jeszcze co z Hektorem co mu jest co to za choroba? Czy kogoś tez denerwuje ta kryptoreklama mleka kozieko cyz tam owcyego bo nie pamietam??

W ogóle nie spodziewałam się takiego zakończenia.
Ale nareszcie nasi bohaterowie odkryli, że chodzi o Hitlera i te sprawy ;P

Poza tym, myślałam, że Toni jednak przeżyje, a tu dup.
Cieszę się, że ojciec Elsy zginął (bo chyba nie przeżyje, co nie?!).
Ale ciekawe co z tatą Lukasa, przecież On musi żyć... biedny Lucas, tak się bał swojej wizji...

I cieszę się, że Ivan wie wreszcie, że Maria to Jego matka!
Bo troszkę denerwowało mnie to, że jeszcze mu tego nie powiedziała.
Ale za to fajnie było patrzeć jak Ona się cieszy, z każdego drobiazgu, a Ivan myśli, że Ona coś do Niego ;D

WeruCh napisał:

daan5 napisał:

ja już wczoraj napisałem zapytanie o to co dalej do AXN - kiedy emisja S05 ... póki co cisza ...

również napisałam do stacji AXN kiedy będzie internat i u mnie również cisza

A mi napisali, że jeszcze nie znają daty emisji V sezonu, jak tylko coś będzie wiadomo do dodadzą inf na swojej stronie, więc na emisję w tv trzeba będzie jeszcze sporo poczekać...ale piszcie niech zobaczą, że zainteresowanie jest, to może przyśpieszą swoje plany

A tak nawiasem mówiąc to ja uważam, że to najlepszy odcinek jaki był emitowany w Polsce ;)

Jak uważasz, ze ten odcinek był bardzo dobry to nie oglądaj 5 sezonu (przynajmniej 1-szego odcinka, bo to mam za sobą). Jak dla mnie początek nowego sezonu to wielka porażka, ale przekonacie się sami 5 października, bo to tylko moje subiektywne odczucie.

L'Internat FR napisał:

Jak uważasz, ze ten odcinek był bardzo dobry to nie oglądaj 5 sezonu (przynajmniej 1-szego odcinka, bo to mam za sobą). Jak dla mnie początek nowego sezonu to wielka porażka, ale przekonacie się sami 5 października, bo to tylko moje subiektywne odczucie.

Masz trochę racji, szczególnie nie podobała mi się wulgarność, jaka się pojawiła ale nie bądź zbyt okrutny. ;) Scenarzyści starają się trzymać Nas w napięciu i jak najbardziej urozmaica i udziwniac wątki. Poza tym poczekaj jak zobaczysz resztę V sezonu. Będzie jeszcze więcej trupów. A VII sezon to w ogóle przebije wszystko..

Według mnie trupy nie świadczą o tym, że odcinek jest dobry. Czasami nadmiar trupów sprawia, że coś staje się głupie, bezsensowne. Ale to pierwszy odcinek wiec akcja znowu musi rozkręcić się od nowa.
P.S. Miała tu być dyskusja o ostatnim odcinku 4 sezonu a nie o pierwszym 5 sezonu :)

L'Internat FR napisał:

Jak uważasz, ze ten odcinek był bardzo dobry to nie oglądaj 5 sezonu (przynajmniej 1-szego odcinka, bo to mam za sobą). Jak dla mnie początek nowego sezonu to wielka porażka, ale przekonacie się sami 5 października, bo to tylko moje subiektywne odczucie.

Co prawda V sezon oglądałam jakieś pół roku temu, ale co dokładnie wydarzyło się w pierwszym odcinku to nie pamiętam, wiec muszę sobie przypomnieć, a co do VII  to zgodzę się z Ruben jest mega ;)

Czy macie rację z tym VI sezonem to przekonam się o tym prędzej czy później, ale na pewno. Na razie muszę przeboleć sezon V z napisami.

odnosnie wyprawy Ivana do lasu:
spoko, mozna to wytlumaczyc -   nie znam mapy lasu (ktos ma?), ale wydaje mi sie, ze Laguna ( a przeciez byli w poblizu Laguny) nie moze byc daleko od internatu, skoro Maria sie chodzi tam rano kapac:) a poza tym Ivan wzial motor, zeby zabrac nim Julie. dla mnie ujdzie. a propos niedorobek - 40. min 10 odcinka - gdy Fermin spotyka tego starego pracownika policji, hehehe! ale spoko, i tak kocham ten serial. a po 11 odcinku to po prostu sie trzeslam z wrazenia.
jestem Iza. nie odzywalam sie dotad - ale czytam Wasze posty, razem z Wami kocham Internat i czekam niecierpliwie na 5 serie, a potem na 6, 7 i... zobaczymy. serdecznie pozdrawiam.

ogladalm kazdy odcinek internatu, myslalam ze tylko ja siedze i codziennie od polnocy do drugiej w nocy ogladam ten serial. ucieszylam sie gdy znalazlam to forum :)

Boze.. ahh te emocje ;d chyba strach towarzyszący mi podczas oglądania tak z 20 horrorow nie byl az tak wielki jak przy tym odcinku.. chyba kazdy sie ze mna zgodzi, ze to najlepszy finalowy odcinek dotychczas ;) uwielbiam ten przechodzacy po moim ciele dreszczyk, niestety nie za wiele horrorow/thrillerow mnie nie zadowala, szczerze to prawie ŻADEN. ;/ wiem, ze ten serial laczy w sobie wiele gatunkow, ale.. potrafi trzymac w napieciu, naprawdę jest zajebisty ;D ludzie, czy mi sie wydaje czy przez cale 4 sezony sie tak wiele nie dzialo jak w tym odcinku xd dobry, dobry. poza tym juz 10 tez byl niezly, to wiadomo jaki finalowy moglby byc ;)

Zgodzę się z Wami wszystkimi. Ten odcinek był genialny! Popłakałam się, gdy Toni wyznał Ivanowi kim jest i powiedizła o Marii. Strasznie mi szkoda Ivana tyle przeszedł...
Moment, gdy Paula celowała do Evelin - wow! ;) siedziałam wbita w krzesło...! ;)

Kocham ten serial po prostu ;p w żadnym filmie/serialu kryminalnym, horrorze, czy thrillerze tyle się nie działo, co w Internacie ;))

Nie mam bladego pojęcia czym się tak wszyscy zachwycacie. Dla mnie odcinek mocno rozczarowujący i jeden z najgorszych jak do tej pory. Naziści?! No bez jaj.

A pierwszy odcinek piątego sezonu to już w ogóle porażka. Odwieczny antagonizm między nazistami a żydami, zmiana zachowań bohaterów ?! Co to w ogóle ma być? Mocno to wszystko rozczarowujące i słabe zarazem. Nie kupuję tego.

Odcinek jak zwykle trzymający w napięciu ;)... ale Marcos tak bardzo mnie drażni... Podejrzewa każdego poza Amelią... ;/ mam nadzieję, że w końcu zobaczy kim ona jest naprawdę... I to on będzie błagał Carol o przebaczenie...

A Fermin pokazał, że nie umie być bezwzględny ;) uwielbiam go i mam nadzieję, ze sobie uporządkuje swoje sprawy i znó pogodzi się z Marią...

A Toniego mi szkoda, widać, że się zmienił... ;( i naprawdę chciał wszystko z Marią i Ivanem naprawić...

Jak dla mnie jeden z najlepszych odcinków! Trzymał mnie w napięciu jak mało który.
-wątek z hitlerowcami - genialny, uwielbiam takie wploty historii do fabuły. Szczególnie czasy wojny mnie interesują.
-Fermin - ostatnio był dość... ''niemiły'' dla Marii, ale nie miałam serca się na niego gniewać. Jest jednym z moich najukochańszych bohaterów. Kiedy zaciągnął ojca Elsy do lasy, ciut mnie poniosło i zaczęłam się wkurzać, żeby w końcu strzelił i zabił tego dziadka, bo wkurzał jak mało kto. Mam nadzieję, że zginął... A co do Fermina, mam szczerą nadzieję, że nic mu nie będzie.
-Martin - będzie żył, ot co! Nie po to uratować życie Jacindzie. Może teraz w końcu oboje wszystko sobie wyjaśnią.
-Toni - szkoda gościa. Może i wkurzał, jak mało kto, ale pod koniec się nawrócił. No i wyznał Ivan'owi prawdę. Gdyby nie on (znając Marię), chłopak pewnie do końca życia żył by w nieświadomości.
-Hector - mam nadzieję, że nic mu nie będzie. Pewnie ta choroba daje o sobie znać... Biedaczysko, musi wyzdrowieć. Mało jest takich ludzi jak on...
-Marcos - co jak co, ale ostatnio zaczął mnie wkurzać. Amelia jest dobra, Amelia tego nie zrobiła, bla, bla, bla... Biedny, zaślepiony miłością chłopak, mam nadzieję, że przejrzy na oczy.
I że Amelia pomoże Ferminowi, a nie wyda go w łapy tych przeklętych hitlerowców, czy kim oni tam są...