Ależ miałam ciarki... Zastanawiam się co było w tej walizeczce Hectora...? :) I koniec... Oczywiście taki, że aż skręca do następnego odcinka... :)
A i mam takie pytanie, bo nie wiem czy coś ominełam czy przeoczyłam... Na początku serialu pamiętacie Paulę i jej te dziwne oczy? Potem już nic nie było... Może mi ktoś wyjaśnić??
Dobranoc :)

Mnie też skręca.. na pewno to było coś delikatnego i łatwo psujnego xd może jakieś próbki krwi albo co.
Chodzi o to jak raz leżała obok Marcosa i nagle otworzyła oczy i wyglądały na tak jakby martwe? Też tego że jej się tak zrobiło do końca nie rozumiem, albo to było zrobione na efekt albo coś jej zrobili jak ją zabrali . Zachowuję się normalnie więc naprawdę nie wiem xd

Później takie oczy miała ta sędzina gdy jej się przypominało jak była mała więc coś musi w tym być...

przez te oczy chciałam przestać oglądać, bo miałam stracha że Paula będzie jakimś zombiakiem a ja nie lubię takich klimatów. Ciekawe co to za tajemnica od ojca, której Paula nie zdradzi nikomu. Jestem przewrażliwiona, wiem, ale takie teksty pachną mi pedofilią i molestowaniem a Wam?

faktycznie jestes przewrazliwiona :| a moze powiedzial jej ze zniknie na jakis czas i zeby sie nie martwila? albo ze gdzies tam ma wieeelki skarb? nie musial jej od razu pchac rak w majtki :|

Żal mi Pedra. Miłość nie powinna niszczyć ludzi. Ona powinna dodawać skrzydeł.
Tata Elsy to kolejny drań i zbrodniarz, jak widać. A taki uroczy dziadziuńcio.
O Amelii powiem tylko tyle, że miała śliczną sukienkę :)

I cytat roku: "Nie chcę, żeby Evelyn wychodziły zielone gile na szypułkach"

mnie ciekawi co ojciec Juli ma wspólnego z Internatem... Widać jego śmierć nie była dziełem przypadku...  Z odcinka na odcinek nie przybywa odpowiedzi a coraz więcej pytań...

jak zwykle coraz więcej zagadake do rozwiązania...
Może Hactor w tej walizce mial próbki ciał rodziców Marcosa, tylko dlaczego az 3. Amelia wydaje sie byc szantażowana, ale chyba nie ma zbyt mocnego charakteru więc może zdradzi się Marcosowi??
ciekawa jestem dalszych odcinków;p

to mi na próbki ciał nie wyglądało.... to bardziej wyglądało na jakiś ampułki z lekami... tylko po co mu jakieś leki? Amelia też coś ukrywa... Ciekawe kim jest ten koleś ze zdjęcia?

Co do tego co dostał Hecotr to mi to wyglądało na komórki jajowe, o których wspominała Irene... wiadomo przecież, że do pobrania takowych komórek potrzeba ich kilku a nie tylko jednej...
Tez jestem strasznie ciekawa co takiego powiedział ojciec Pauli... ostatnio coś przekonuję się, że on też maczał palce w tym całym przedsięwzięciu...
Noiret nieźle wszystko wykombinował, ciało Mateo wsadził do bagażnika Pedro i tak upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu. To już lepiej dla Pedro by było gdyby zginął w tym wypadku... strasznie mi go żal... choć wkurzał... no ale można zrozumiec jego sytuację... Szkoda, że nie powiedział o swoich podejrzeniach Hectorowi, tylko od razu poleciał do Elsy... głupie to z jego strony było, no ale cóż...
Coraz więcej wpadek z ekipą widać, coś się chyba spieszyli biedactwa, że tak niedokładnie kręcą :D

Mirka jeśli chodzi o wpadki to powód jest wg mnie oczywisty:), w hiszpani odcinki były puszczane w rozdzielczości 4:3:) natomiast axn zaczął puszczać w 16:9 :) co znaczy że te wpadki w hiszpani nie miały miejsca gdyż zostały wycięte:). Członkowie ekipy filmującej są zawsze widoczni w rogach ekranu :) pewnie uznali że skoro i tak nie puszczą całego obrazu to po co poprawiać :)

właśnie co takiego powiedział tata Pauli ?
Camilo i Noiret wykombinowali !
Evelyn się Lucas podoba ;)
Dobrze że Sandra/Irene wie że jej dzieci żyją (teraz jest już pełna,bo po tym liście to chyba tak nie bardzo)
Ciekawe co tam robi ojciec Juli ?
Ojciec Elsy mnie wkurza przecież Jacinta nic nie zrobiła !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ciekawe co zrobią z Ferminem ?
_________________________________________

Fermin mnie rozczulił - wiele ryzygował spotykajac się z Irene - dał jej nadzieje, że kiedyś zobaczy jeszcze swoje dzieci :) stanął w obronie Marii przed jej byłym draniem i choc wie kim on jest nadal pozwala Marii na utrzymywanie tego w "tajemnicy". Ten człowiek staje się najbardziej pozytywnym bohaterem w tej armii morderców i spiskowców.

Właśnie ciekawe czy Maria powie Ferminowi prawdę (o której on wie)
_______________________________

Fermin wie ze to jej byly (jakos sie domyslił)

A ja się dowiedziałam takiego spojlera co będzie w siódmym sezonie, że szok... Ludzie nie myślą... Kompletnie... Piszą jeszcze na dodatek drukowanymi literami, żeby każdy zwrócił uwagę... (tylko to nie na tym forum tą wiadomość wyczytałam) I wszystkie moje domysły odnośnie perypetii tych bohaterów legły w gruzach... Ale spokojnie... Wam nie powiem :P
I na przyszłość - nie piszcie co będzie!! Jeżeli ktoś jest ciekawy to i tak sobie poszuka a ludziom psuje się frajdę z oglądania... :(

Mirka napisał:

Co do tego co dostał Hecotr to mi to wyglądało na komórki jajowe, o których wspominała Irene... wiadomo przecież, że do pobrania takowych komórek potrzeba ich kilku a nie tylko jednej...
Tez jestem strasznie ciekawa co takiego powiedział ojciec Pauli... ostatnio coś przekonuję się, że on też maczał palce w tym całym przedsięwzięciu...
Noiret nieźle wszystko wykombinował, ciało Mateo wsadził do bagażnika Pedro i tak upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu. To już lepiej dla Pedro by było gdyby zginął w tym wypadku... strasznie mi go żal... choć wkurzał... no ale można zrozumiec jego sytuację... Szkoda, że nie powiedział o swoich podejrzeniach Hectorowi, tylko od razu poleciał do Elsy... głupie to z jego strony było, no ale cóż...

Nic dodać, nic ująć..

No prawie ciekawa jestem, co ojciec Julii robił tam na tym nagraniu, no i wiadomo przy okazji kto go zabił, bo na pewno przez to, że znał Irene go zabili, coś wiedział. Ciekawa jestem tylko co, i co miał na myśli mówiąc, że jest z klientką? Co Irene chciała od niego? Albo on od niej?

A co do ojca Pauli i Marcosa, kurczę jak Paula to mówiła, to myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok.. Znowu kolejna tajemnica, która na pewno szybko nie wyjdzie na jaw..

Weruch napisał:

Ojciec Elsy mnie wkurza przecież Jacinta nic nie zrobiła !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No owszem Jacinta nie zabiła tego człowieka, ale znała wszystkie tajemnice sierocińca i chciała powiedzieć temu gościowi gdzie jest jego syn... Więc w mniemaniu ojca Elsy, ona jest winna - pokrętna i głupia ta logika, ale ja tak właśnie to zrozumiałam....